reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2023

reklama
Moja córka 2440 i spadła do 2200 :( pierwszy tydzień to była walka o każdy gram pokarmu.
Ja jak urodziłam tak drobnego syna to - mąż trzymał go normalnie - jest dziecko, jest tatą to biorę na ręce.
A reszta kto nas nie odwiedził nie mieli odwagi kruszynę wziąć na ręce 😅 wszyscy bali się tej kruchości - w rożek zawijałam a i tak niepewnie brali 😅 wyjątkiem była moja mama z dzieckiem obsługiwała się "jak maszyna" a to dlatego, że ja urodziłam się w 7 miesiącu i ważyłam 1.5kg 😅
 
Moja urodziła się 3300...a potem jak stanęła na wadze i ze wzrostem tak stoi. Ma prawie 2 lata i 83cm i waży 9700. Przerobiliśmy masę lekarzy, wyniki ma dobre, twierdzą,ze będzie drobna. W tym wszystkim najgorsze jest,że ona odmawia jedzenia. Od powrotu z minorki je tylko śniadania i jogurt. Dziś była pierwszy dzień w żłobku po powrocie i podobno zjadła obiad w żłobku, śniadania nie chciała i to byl jej jedyny posiłek na dziś. Mi już ręce opadają. Jestem cała w nerwach.... Od tych kilku dni wywalam aby jedzenie.. już mnie brzuch boli z tego wszystkiego....
Moja córka urodziła się z waga 3280. Na wyjściu ze szpitala 2800. Dzisiaj ma 2,5 roku, 86 cm i waży 11 kg. Jest drobna ale nigdy nie pomyslałam, że jest coś nie tak. Apetyt ma średni, w domu mało co chce jeść ale w żłobku zjada wszystko podobno. Ja i mój partner jesteśmy niscy wiec nie ma za kim być duża.
 
Moja córka urodziła się z waga 3280. Na wyjściu ze szpitala 2800. Dzisiaj ma 2,5 roku, 86 cm i waży 11 kg. Jest drobna ale nigdy nie pomyslałam, że jest coś nie tak. Apetyt ma średni, w domu mało co chce jeść ale w żłobku zjada wszystko podobno. Ja i mój partner jesteśmy niscy wiec nie ma za kim być duża.

Dużo jest tych niejadków… ciekawe czym to jest spowodowane 🤔 moj najmłodszy brat był takim niejadkiem ze pamietam jak mama wstydziła się chodzić z nim na bilans bo lekarka zawsze na nią krzyczała ze dziecko nie je, miał straszna niedowagę i odstający brzuch… No ale co zrobić🫢 teraz ma 14 lat a jest chudy szczypior, i nie zje wszystkiego, tylko konkretne dania… 🤷🏻‍♀️ a urodził się to miał ponad 4100😂
 
Moja córka urodziła się z waga 3280. Na wyjściu ze szpitala 2800. Dzisiaj ma 2,5 roku, 86 cm i waży 11 kg. Jest drobna ale nigdy nie pomyslałam, że jest coś nie tak. Apetyt ma średni, w domu mało co chce jeść ale w żłobku zjada wszystko podobno. Ja i mój partner jesteśmy niscy wiec nie ma za kim być duża.
To u nas dokładnie te same parametry 😂 2,5 roku i ledwo dobiliśmy do 11kg 🙏🏻
 
Ja jak urodziłam tak drobnego syna to - mąż trzymał go normalnie - jest dziecko, jest tatą to biorę na ręce.
A reszta kto nas nie odwiedził nie mieli odwagi kruszynę wziąć na ręce 😅 wszyscy bali się tej kruchości - w rożek zawijałam a i tak niepewnie brali 😅 wyjątkiem była moja mama z dzieckiem obsługiwała się "jak maszyna" a to dlatego, że ja urodziłam się w 7 miesiącu i ważyłam 1.5kg 😅
U nas było podobnie z noszeniem :)
 
ojacie, wyobrażam sobie ze bylo ciezko 😥
Tak był stres ale wtedy pokochałam położne w szpitalu które wykonały cudowną prace ze mną i z moim KP, przytulały jak płakałam i pocieszały ze wszystko jest dobrze tylko mała musi odbić z waga. Do tej pory lekarze mówią ze mam spojrzeć na siebie a potem się dziecka czepiać ;) także przestałam się zupełnie przejmować jej wagą.
 
Dużo jest tych niejadków… ciekawe czym to jest spowodowane 🤔 moj najmłodszy brat był takim niejadkiem ze pamietam jak mama wstydziła się chodzić z nim na bilans bo lekarka zawsze na nią krzyczała ze dziecko nie je, miał straszna niedowagę i odstający brzuch… No ale co zrobić🫢 teraz ma 14 lat a jest chudy szczypior, i nie zje wszystkiego, tylko konkretne dania… 🤷🏻‍♀️ a urodził się to miał ponad 4100😂
Wiesz co ja im dłużej się nad tym zastanawiam to mam wrażenie ze to dorośli przywykli do jedzenia więcej niż potrzebują. Często oczekujemy od dziecka ze zje tyle ile dorosły a jest 2 albo 3 razy mniejsze. Dziecko się samo przecież nie zagłodzi (chyba ze ma poważne zaburzenia żywienia). Ja jedzenie z dzieciństwa pamietam jako niezła traumę - wymuszanie, straszenie, przekupstwa. Często jaralam a potem zwracałam z przejedzenia i obiecałam sobie ze nie zrobię tego mojemu dziecku. Cały czas jej coś podsuwam do przekąszenia ale jak nie chce to nie je. Je sama (tzn nikt jej nie karmi) i tyle ile chce - czyli bardzo mało ;) za to je wszystko/ różnorodnie
 
Dużo jest tych niejadków… ciekawe czym to jest spowodowane 🤔 moj najmłodszy brat był takim niejadkiem ze pamietam jak mama wstydziła się chodzić z nim na bilans bo lekarka zawsze na nią krzyczała ze dziecko nie je, miał straszna niedowagę i odstający brzuch… No ale co zrobić🫢 teraz ma 14 lat a jest chudy szczypior, i nie zje wszystkiego, tylko konkretne dania… 🤷🏻‍♀️ a urodził się to miał ponad 4100😂
No właśnie co tu zrobić. Przecież nie można dziecku na siłe wciskać bo to ma odwrotny skutek :/
 
reklama
Do góry