Ja dziś po wizycie w Luxmedzie. Tydzień temu byłam u mojej ginekolog prywatnie (ja też z tych nawiedzonych, co chodzą i tu i tu
). Nie spodziewałam się, że w Luxmedzie lekarka zrobi mi dziś szybkie usg, także mocno się zdziwiłam. Sprzęt faktycznie w tym akurat gabinecie kiepski, ale to co najważniejsze było - serce bije, Terminator (może nie brzmi to jakoś czule, ale tak po prostu nazywamy malucha odkąd byłam w szpitalu i faszerowali mnie antybiotykami i innymi lekarstwami, a ja bałam się, czy to przetrwa) urósł i ma obecnie 5 cm : )
Oczywiście zaraz po wyjściu od lekarza moje myśli - czy nie za często te usg? a może nie powinna lekarka włączać bicia serca na głośnik? a dlaczego nie widziałam jak się rusza? może się nie rusza!, może coś jest nie tak?...
I tak to ze mną właśnie jest!! WARIATKA!!