reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2023

U mnie po cesarce to od razu chciałam wyskoczyć z łóżka 🤣 bólem bym tego nie nazwała raczej dyskomfortem bo koło bólu to nie leżało
O mamo, cyborg! :D Ja niestety nastęonego dnia musiałam wstać i to był taaaaaaki ból, ojej, nie, nie chcę tego przeżywać. I pamiętam, jak wstałam, to tyle krwi ze mnie zleciało, ze położna musiała mi pomagać z tym, bo stałam jak kołek i nie wiedziałam co się dzieje, a ruszyć ledwo się mogłam :/
 
reklama
No o to chodzi a wlasnie nie mam porównania do cc. Ja oba naturalne. Przy 1 bylam nacinana, wiec dyskomfort podczas siedzenia był. Przy 2 nie wyrazilam zgody na nacięcie. Urodziłam bez, nie pękłam, mimo, ze lekarz na mnie krzyczał, ze potrzebne naciecie. Ze popękam i będzie można tam wiadro włożyć. Serio, tak powiedział... kazałam mu wypie..... 3h po porodze siedziałam na łóżku po turecku i karmiłam synka a kobiety z łóżek obok były w szoku. Oczywiście trochę na dole bolało ale bez porownania, jak przy 1 z nacieciem. Tydzień po porodzie bylam jak nówka sztuka 😄
po cc chodzi sie zgietym jak quasimodo przez kilka dni. Boisz sie kichnac bo masz wrazenie ze jelita ci wyskocza. I tak jak mowi @Paxa naciecie przy sn to pikus w porownaniu do cc. A jak wstawalam po cc to wylam do ksiezyca. Gdyby tak moc polaczyc dwa porody, tzn brak kompletnie czucia przy cc i powrot do siebie po sn to byloby ideolo 😂😂😂
Ja byłam nacinana przy pierwszym porodzie, przy drugim peklam tam gdzie było nacięcie, dla mnie najgorsze z tego wszystkiego jest zdjęcie szwow 😆 dla mnie plusem SN nawet z nacieciem jest to ze od razu można wstać i normalnie chodzić. Nie miałam CC wiec nie mam porównania co prawda, ale przy drugiej córce „groziła” mi cesarka przez ułożenie miednicowe, ale przekręciła się w 36 tyg :) sama mysl o CC była dla mnie przerażająca .
ja mialam rozpuszczalne szwy po sn :) ale napewno jakby nie byly to sikalabym po gaciach 😂
 
O mamo, cyborg! :D Ja niestety nastęonego dnia musiałam wstać i to był taaaaaaki ból, ojej, nie, nie chcę tego przeżywać. I pamiętam, jak wstałam, to tyle krwi ze mnie zleciało, ze położna musiała mi pomagać z tym, bo stałam jak kołek i nie wiedziałam co się dzieje, a ruszyć ledwo się mogłam :/
ja tak samo. Wstalam, poszlo po nogach a ja panika… kazala mi isc pod prysznic to sobie poszlam poplakac do lazienki
 
po cc chodzi sie zgietym jak quasimodo przez kilka dni. Boisz sie kichnac bo masz wrazenie ze jelita ci wyskocza. I tak jak mowi @Paxa naciecie przy sn to pikus w porownaniu do cc. A jak wstawalam po cc to wylam do ksiezyca. Gdyby tak moc polaczyc dwa porody, tzn brak kompletnie czucia przy cc i powrot do siebie po sn to byloby ideolo 😂😂😂
ja mialam rozpuszczalne szwy po sn :) ale napewno jakby nie byly to sikalabym po gaciach 😂
Najlepsze było, jak synek zaczynał płakać to ja do niego "już, już synuś, mama juz wstaje, czekaj, bo ledwo żyję, jeszcze trochę..." A robiłam to jak żółw :D
 
O mamo, cyborg! :D Ja niestety nastęonego dnia musiałam wstać i to był taaaaaaki ból, ojej, nie, nie chcę tego przeżywać. I pamiętam, jak wstałam, to tyle krwi ze mnie zleciało, ze położna musiała mi pomagać z tym, bo stałam jak kołek i nie wiedziałam co się dzieje, a ruszyć ledwo się mogłam :/
Eee no co ty dużo takich osób po cesarce znam jak ja :)
 
Ja dwa naturalne, mega męczące porody. Pierwszy bardziej umeczyla mnie ginekolog psychicznie, drugi fizycznie był tragiczny mimo, że niby trwał krócej. Mam problem z otwieraniem szyjki co powoduje przedłużenie porodu. Do tego bóle krzyżowe, więc na ktg prawie ich nie widać... Przyznam się szczerze, że przeraża mnie poród.
I trochę przez myśl przechodzi CC. Tym bardziej, że 11 dni po terminie mam komunię syna. Mam nadzieję, że bobas będzie chciał na niej być i nie przedłuży wczasów w środku 🫣
 
Ja dwa naturalne, mega męczące porody. Pierwszy bardziej umeczyla mnie ginekolog psychicznie, drugi fizycznie był tragiczny mimo, że niby trwał krócej. Mam problem z otwieraniem szyjki co powoduje przedłużenie porodu. Do tego bóle krzyżowe, więc na ktg prawie ich nie widać... Przyznam się szczerze, że przeraża mnie poród.
I trochę przez myśl przechodzi CC. Tym bardziej, że 11 dni po terminie mam komunię syna. Mam nadzieję, że bobas będzie chciał na niej być i nie przedłuży wczasów w środku 🫣
To nie wiem, czy bym się dała na CC, bo możesz być osobą, co źle to przejdzie i wtedy o miłej komunii możesz zapomnieć. A dla syna to jest ważny dzień :(
 
To nie wiem, czy bym się dała na CC, bo możesz być osobą, co źle to przejdzie i wtedy o miłej komunii możesz zapomnieć. A dla syna to jest ważny dzień :(

Wiem, tylko wtedy pewność, że wogole na niej bym była 🤣
W weekend majowy szwagier ma wesele, komunia 21 maja, a termin 10maj🫣
Ciekawe co z tego wyjdzie 🤣
 
reklama
Zawsze możesz przełożyć komunię na za rok? I to nie jest wielkie halo, jest taka sytuacja a nie inna, to można przełożyć...

Nie mogę tego zrobić Synowi. Mieszkamy na wsi więc sytuacja wygląda trochę inaczej niż w mieście.
Niunia w środku jest niespodzianką dla nas, syn ogromnie się cieszy, nie chcę zabierać mu radości z tego ważnego dla niego dnia 😉
 
Do góry