reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2023

Jasne, jesteśmy różne :)
Dla mnie cc (z kaprysu ;)) to był piękny poród, z kontrolą, przewidywalnością, brakiem bólu w trakcie, brakiem bólu po, całkowitej samodzielności już te 7-8h po.
W trakcie jeszcze okazało się, że przyczep pępowiny młodego był błoniasty i bardzo delikatny, rzecz nie do znalezienia w usg mimo że miałam kilka razy badanie waginalne z dopplerem - w przypadku SN byłaby możliwość bardzo dużych komplikacji.
ja nie mam nic do tego jak kto chce rodzic. Przecież to jest obojętne, byle dziecko było zdrowe. Jak już słyszę ze cc to wygodnictwo to we mnie się gotuje. Dla mnie cc to brzmi tak strasznie. 🫣 ja ogólnie mam od zawsze tak, ze zniosę wszystko, ale nie myśli o szyciu, krojeniu. Dla mnie najgorsze z całego porodu było szycie krocza, ktrego nie czułam ale wystarczyła ta świadomość ze tam jest igła i nitka i ktoś mnie szyje 🤣 nie No serio, nie wyobrażam sobie cc, ale jak będzie trzeba to oczywiście nie będzie wgl dyskusji.. 🙄 i w sumie czemu wygodnictwo ? Bo mniej boli przed? Za to bardziej boli po. 🤷🏻‍♀️ to zależy jaki ból jest dla kogoś bardziej do zniesienia, poza tym tutaj dużo robi psychika i nastawienie. Jak ktoś się boi rodzic tak, to jest przecież możliwość rodzenia inaczej i jak nie ma przeciwskazan to czemu nie wykorzystać? 🤷🏻‍♀️😀
 
reklama
ja nie mam nic do tego jak kto chce rodzic. Przecież to jest obojętne, byle dziecko było zdrowe. Jak już słyszę ze cc to wygodnictwo to we mnie się gotuje. Dla mnie cc to brzmi tak strasznie. 🫣 ja ogólnie mam od zawsze tak, ze zniosę wszystko, ale nie myśli o szyciu, krojeniu. Dla mnie najgorsze z całego porodu było szycie krocza, ktrego nie czułam ale wystarczyła ta świadomość ze tam jest igła i nitka i ktoś mnie szyje 🤣 nie No serio, nie wyobrażam sobie cc, ale jak będzie trzeba to oczywiście nie będzie wgl dyskusji.. 🙄 i w sumie czemu wygodnictwo ? Bo mniej boli przed? Za to bardziej boli po. 🤷🏻‍♀️ to zależy jaki ból jest dla kogoś bardziej do zniesienia, poza tym tutaj dużo robi psychika i nastawienie. Jak ktoś się boi rodzic tak, to jest przecież możliwość rodzenia inaczej i jak nie ma przeciwskazan to czemu nie wykorzystać? 🤷🏻‍♀️😀
A dla mnie to i nawet wygodnictwo tylko co w tym złego? Idąc do dentysty też biorę znieczulenie by nie bolało zamiast udawać bohatera.
Ja po cc mogłabym i biegać ma drugi dzień, brzuch owszem czułam ale właśnie jak zakwasy po bieganiu - dla mnie jest to łatwiejsza, mniej bolesna i na pewno mniej stresująca opcja ale czy przez to gorsza?
 
ja znowu panicznie boje się cesarki, boje się tego krojenia, szycia, bólu po, tego ze jie będę od razu mogła wziąć malucha na ręce. Strasznie się boje, i nie wiem co bym zrobiła jak bym usłyszała ze muszę mieć cesarkę 🫣 co innego na porodówce, dobra poród nie idzie trzeba zrobić cc, No i człowiek się nie zastanawia. Ale jakbym tak usłyszała od lekarza miesiąc przed ze muszę mieć cesarkę, to nie wiem co bym zrobiła, cały miesiąc w dupe 🤣🤣🤣
ja dowiedziałam się że będę miała cc jakos tydzień przed planowana data. Mialam małopłytkowość a wówczas nie ma opcji naturalnego porodu. Powiem Ci pierw myslalam sobie hmm może to i dobrze, na spokojnie bez niespodzianek bez bólu (nie licząc po). Ale w dniu cc dostałam stanu przedrzucawkowego to tak szybko mnie "szykowali " do tego cc, pamiętam jak ciągle mnie przepraszali ze muszą tak szybko np założyć cewnik itp wspominam to źle... cc w pełnej narkozie w powodu małopłytkowości, nie słyszałam placzu mojego dziecka. Po wszystkim moje ciśnienie dlugo nie chciało wrócić do normy a ja 2 dni nie zajmowałam się prawie wcale dzieckiem, poprostu nie mialam sił, mdlalam przysypiałam..do tego z powodu małopłytkowośći musiałam mieć dreny w brzuchu założone, cztery wklucia na kroplówki, czułam się jak robot z milionem kabli jak teraz sobie pomysle ze może czekać mnie to samo to się boje 😥😥 jest sporo czasu więc muszę narazie przestać o tym poprostu myslec.
 
A dla mnie to i nawet wygodnictwo tylko co w tym złego? Idąc do dentysty też biorę znieczulenie by nie bolało zamiast udawać bohatera.
Ja po cc mogłabym i biegać ma drugi dzień, brzuch owszem czułam ale właśnie jak zakwasy po bieganiu - dla mnie jest to łatwiejsza, mniej bolesna i na pewno mniej stresująca opcja ale czy przez to gorsza?

Oczywiście ze nie, poród to poród. Tak wszyscy walczyli o ta cała aborcje, ze to wybór kobiety bla bla bla. A jak przychodzi o poród czy karmienie dziecka, to nagle nie ma wyboru, to jest narzucanie komuś. Przecież cc to „wydobyciny”, „jesteś zła matka bo nie chcesz karmić piersia”. Dramat. 🙄
ja dowiedziałam się że będę miała cc jakos tydzień przed planowana data. Mialam małopłytkowość a wówczas nie ma opcji naturalnego porodu. Powiem Ci pierw myslalam sobie hmm może to i dobrze, na spokojnie bez niespodzianek bez bólu (nie licząc po). Ale w dniu cc dostałam stanu przedrzucawkowego to tak szybko mnie "szykowali " do tego cc, pamiętam jak ciągle mnie przepraszali ze muszą tak szybko np założyć cewnik itp wspominam to źle... cc w pełnej narkozie w powodu małopłytkowości, nie słyszałam placzu mojego dziecka. Po wszystkim moje ciśnienie dlugo nie chciało wrócić do normy a ja 2 dni nie zajmowałam się prawie wcale dzieckiem, poprostu nie mialam sił, mdlalam przysypiałam..do tego z powodu małopłytkowośći musiałam mieć dreny w brzuchu założone, cztery wklucia na kroplówki, czułam się jak robot z milionem kabli jak teraz sobie pomysle ze może czekać mnie to samo to się boje 😥😥 jest sporo czasu więc muszę narazie przestać o tym poprostu myslec.

Straszne są niektóre opowieści. Mnie się to w głowie nie mieści. Ja miałam bardzo łatwy i szybki poród. Trochę pojechałam i mały był na świecie. Ale jestem świadoma ze tym razem może buc odwrotnie, ze mogę rodzic pół dnia i może się toni tak skończyć cesarka. Podziwiam kobiety które maja za sobą takie historie i przede wszystkim ich sile 🫶🏻
 
A dla mnie to i nawet wygodnictwo tylko co w tym złego? Idąc do dentysty też biorę znieczulenie by nie bolało zamiast udawać bohatera.
Ja po cc mogłabym i biegać ma drugi dzień, brzuch owszem czułam ale właśnie jak zakwasy po bieganiu - dla mnie jest to łatwiejsza, mniej bolesna i na pewno mniej stresująca opcja ale czy przez to gorsza?
Podczas porodu drogami natury dzieje się o wiele więcej w ciele, w tym mózgu. Ale myślę, że o tym wiesz.
Co myślisz o domniemanym (nieudowodnionym jednoznacznie) wpływie takiego porodu na dziecko?
 
Już tak bez cytatów. Też miałam CC na tzw "życzenie" dla mnie to była najlepsza decyzja ever. Teraz też nie wyobrażam sobie inaczej urodzić dziecko :)
 
Dodatkowo - badając betę, szczególnie wcześnie, mamy bardzo dokładną informacje o wieku ciąży. I jeśli później na USG jest rozjazd, nie idziemy w czcze „ciąża jest młodsza” tylko „coś jest nie tak”.

Ja tak miałam w poprzedniej ciąży. Beta ok 10-11 dni po owulacji domniemanej przeze mnie a ciąża wyszła z 7/8 dni młodsza. No nie ma szans, że testy wyszłyby mi pozytywne 1 dzień po zapłodnieniu… i faktycznie - triplodia (czego markerem jest właśnie za mały do wieku ciążowego zarodek) i zaśniad częściowy (któremu triplodia niemal zawsze towarzyszy). Dzięki tej wiedzy, wysuwającej takie przypuszczenia (diagnoza była dopiero z histo) - łyżeczkowanie bez farmakologii zamiast wywoływania poronienia co w przypadku zasniadu jest BARDZO ważne.
Wiedza nigdy nie szkodzi a czasami może pomóc.

Plus mnie mimo dwóch poronień na koncie badanie bety serio nie stresują - dlaczego by miały? Nic nimi nie ryzykuje, zdrowa ciąża od nich nie zachowuje, chora nie wyzdrowieje. To tylko wiedza.
A jaka miałaś bete ?
 
reklama
ja znowu panicznie boje się cesarki, boje się tego krojenia, szycia, bólu po, tego ze jie będę od razu mogła wziąć malucha na ręce. Strasznie się boje, i nie wiem co bym zrobiła jak bym usłyszała ze muszę mieć cesarkę 🫣 co innego na porodówce, dobra poród nie idzie trzeba zrobić cc, No i człowiek się nie zastanawia. Ale jakbym tak usłyszała od lekarza miesiąc przed ze muszę mieć cesarkę, to nie wiem co bym zrobiła, cały miesiąc w dupe 🤣🤣🤣
Ja tez tak miałam. Cc w ogóle nie wchodziło w grę, a okazało się, ze i tak zakończyło się cc. Druga ciąża tez cc. I to nagle z zaskoczenia, jak przyszły powtórne wynioło wymazow, po wcześniejszym leczeniu, które nieś przyniosło efektu. Okazał się, ze decyzja lekarza buła słuszna, bo synek i twknurosizl się z wrodzonym zapaleniem płuc. Gdybym czekała to nie urodziłby się żywy lub z sepsa../I do dziś boli mnie to, ze nie mogłam rodzic SN 😢 ale dzięki cc mam dwójkę zdrowych dzieci.
 
Do góry