reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majowe mamy 2023

Ale co takiego można wyłapać i co z tym zrobić? Tak naprawdę nic...
Dużo - badając betę i progesteron.
Od ekstremalnie szybkiego jej wzrostu i ryzyka zaśniadu, przez brak wzrostu/spadek co oznacza biochem, po wzrost normalny lub zbyt mały z niskim progesteronem co jest ogromnym markerem chociażby CP i wypadałoby wtedy monitorować TK regularnie.
 
reklama
Mnie tez ciagnie do słodkiego, niby mam mdłości ale po słodyczach jakoś mniej 🤣
O to to 😂

z mlodsza corka jadlam przez cala ciaze, codziennie, jedna czekolade milka. Zadna inna tylko milka. Dopoki nie zjadlam jednej calej tak nie zaspokoilam sie 🫢
Ciąża ewidentnie lubi cukry proste 😌. Na razie staram się walczyć i np. teraz wsuwam ananasa, ale wołają mnie czekolada i batoniki. Ech.
 
Hej dziewczyny 06.09 wyszły mi dwie kreseczki poszłam na betę wynik 81 dwa dni później 145. Dzisiaj byłam na pierwszej wizycie u gin. Wizyta trwała 15 sekund , nic się nie dowiedziałam bo Pani dr powiedziała że to bardzo wczesna ciaza (z aplikacji wynika 5+1) . Nie kazała mówić jeszcze rodzinie i w pracy bo to różnie bywa(szczerze to juz myślałam że na ten weekend powiem wszystkim a tu du#@) Nie dała żadnych badań ani leków nic. Szczerze mówiąc jestem załamana ta wizyta , staraliśmy się 5 lat , dwa lata temu się udało ale koło 6/7 tygodnia niestety się nie udało.... dala mi takie zdjęcie kazala nie jeść miesa surowego itp i pokazać się za dwa tygodnie jak się utrzyma to będziemy zakładać kartę ciąży. Czy któraś z was widzi na tym zdjęciu coś co mogłoby niepokoić? Wiem że to forum ale widze ze niektóre z was już są mamami, może któraś miała podobne zdjęcie i udało się dotrzymać ciążę? Mętlik w głowie 😔😔
miałam taką sytuację jak ty. Niska beta, wizyta za wcześnie i musiałam czekać. Dziś 16 tydzień i czekamy na naszego synka :) będzie dobrze! Radzę, żeby nie bawić się w bety itp. bo to generuje tylko stres. Odpoczywaj, zajmuj się przyjemnymi rzeczami i daj temu dziecku czas, bo teraz tylko tego potrzebuje :)
 
6.09 też zobaczyłam 2 krechy 😍 i miałam podobne wyniki bety, 07.09 78, 09.09 171
Podobno z małych bet są dziewczynki, zobaczymy czy się u nas sprawdzi ☺️
Pierwszą wizytę mam w poniedziałek (5+4) i nie spodziewam się zobaczyć dużo więcej, chociaż mam nadzieję na zarodek ✊✊✊
O kurcze no to rzeczywiście idziemy leb w łeb 😊 ale fajnie no to życzę pięknego zarodeczka ❤❤ daj znać po wizycie 😃 a ja trzymam ✊✊✊✊

A bety już nie planuje robić co będzie to będzie. Bo bym zwariowała jakby wyszedł jakiś spadek i mąż by ze mną nie wytrzymał i tak wczoraj był dzielny 🤦‍♀️
 
Pęcherzyk masz malutki - to nawet bez nałożonego pomiaru widac dobrze że jest odnośnik w wielkości macicy. I to dobrze !!! Problemem jest duży ale pusty pęcherzyk - im większy tym gorzej. Mały, wczesny pęcherzyk jest jak najbardziej prawidłowy - poprostu jest tak wczesny że nie daje nam też praktycznie żadnej informacji i to czy ma on 2 czy 4 mm nie ma znaczenia to i lekarz nie zawsze robi bezcelowe pomiary (bo ja wiem że my jesteśmy matki wariatki ale w sumie badanie ginekologiczne nie jest najbardziej komfortowe na świecie i to nie jest zła rzecz, że lekarz je skraca) :) :)

Wizyta USG która „coś” nam mówi powinna mieć miejsce w 7-8 tygodniu, nawet bardziej 8 niż 7. Dlaczego? Bo na 100% będziemy mieć w prawidłowej ciąży zarodek z akcją serca. I to akcją nie od wczoraj czy przedwczoraj a trwającą już trochę, stabilną i dającą nadzieje że serduszko i zarodek są prawidłowe.

Oczywiście to w sytuacji kiedy nic się nie dzieje - nie ma bóli, nie ma krwawień.
Dokładnie. Ja dopiero w poniedziałek będę dzwonić i umawiać się nie szybciej niż na początek października (też zobaczy się, jak to tam z terminami jest, bo wiadomo, ja swoje, a terminy/miejsce swoje).

Nie ma co szaleć, się stresować, wyliczać, i te bety, spokojnie. Tak, rozumiem, łatwo się mówi, ale serio, to nic nie da takie ponaglanie, nie wiadomo ile badań robienie. To też nie służy zarodkowi, i to trzeba wprost napisać! Dajcie sie dzieciaczkom (dla mnie, w moim odczuciu zarodek to juz dzidziuś, jak coś) rozwijać w swoim tempie. Jak bedzie sie coś działo, to inna sprawa, ale jak nic złego sie nie dzieje, to wyluzujcie, zyjcie codziennością i przyjdzie czas, zeby zobaczyć, usłyszeć to, co będzie już wiadome w danej chwili :)
 
Chcialam się tu rozpisać ale widzę że Kasia już napisała.
Ja dzięki badaniu bety i progesteronu dość szybko trafiłam do szpitala z ciążą pozamaciczna... I właśnie dzięki tym badaniom mam oba jajowody 🤷🏽‍♀️
Ale lekarz na wizycie też zobaczy ciąże w niewłaściwym miejscu prawda? Więc nie ma sensu robić tego badania jak lekarz zalecił czekać na serduszko. Mnie chodziło tylko o to, że teraz każda kobieta w ciąży robi namiętnie co chwilę to badanie i jedynie generuje w sobie stres i zamartwianie... A to już nie jest dobre, tylko tyle chciałam przekazać :)
 
Ale lekarz na wizycie też zobaczy ciąże w niewłaściwym miejscu prawda? Więc nie ma sensu robić tego badania jak lekarz zalecił czekać na serduszko. Mnie chodziło tylko o to, że teraz każda kobieta w ciąży robi namiętnie co chwilę to badanie i jedynie generuje w sobie stres i zamartwianie... A to już nie jest dobre, tylko tyle chciałam przekazać :)
Tak, w czasach, kiedy rodziłam moją trójkę, to się w ogóle o becie nie gadało. Stresów nie było, dużo inaczej się podchodziło do ciąży. Dzisiaj? Gdzie nie wejdziesz, w jakikolwiek wątek, to ciągłe pisanie o becie, nawet, jak osoba test zrobi, to juz pytanie, kiedy na betę idziesz? 😏
 
reklama
Ale lekarz na wizycie też zobaczy ciąże w niewłaściwym miejscu prawda? Więc nie ma sensu robić tego badania jak lekarz zalecił czekać na serduszko. Mnie chodziło tylko o to, że teraz każda kobieta w ciąży robi namiętnie co chwilę to badanie i jedynie generuje w sobie stres i zamartwianie... A to już nie jest dobre, tylko tyle chciałam przekazać :)
W przypadku tej dziewczyny pewnie ze nie ma sensu bo jest już widoczny pęcherzyk na usg.

W moim przypadku ciąża nie była jeszcze widoczna jak padło podejrzenie CP. Wstępna diagnoza opierała się tylko na wynikach bety i progesteronu. Dzięki temu od 4+3 mialam już regularne kontrolę w szpitalu. I byłam pod stałą opieką lekarzy aż do uwidocznienia pęcherzyka w lewym jajowodzie. Gdybym nie wiedziała i czekała do 7tyg mogłabym nie doczekać i w najlepszym wypadku stracić jajowod
 
Do góry