sansavieria
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Luty 2020
- Postów
- 2 379
Robiła któraś z Was Pappe w Alab? Ile czekaliście na wyniki?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Spróbuj sobie czymś mózg odłączyć,może włącz sobie jakiś przyjemny serial bez dramatów typu Przyjaciele, jakiś głupi program odmozdzajacy w stylu Ślub od pierwszego wejrzenia? Ja wiem jedno jak się stresuje i zostawię mózg samej sobie to robi się taka pętla z której nie wyjde. Może spacer z słuchawkami na uszach i jakimś wciagajacym podcastem?Hej
@Zaskoczona30 trzymam kciuki za wizytę
@outofthebox cudownie[emoji2956] Gratulacje!
Ja kiepsko spałam, wiem, że to głupie, ale ta wędlina mi spokoju nie daje. Jadłam ją od lat i nie przeszłam Toxo, ale już mam dość martwienia się, kolejnych testów i dni w niepewności Do tego mój brat ma z rana, 5 dnia Covid wyższą temperaturę i podniesiony puls i już sama nie wiem. A my jutro USG genetycznego...mam dość, jestem podłamana
Ja aż tak się nie nakręcam, też tak mam więc już umiem odciągać mój mózg Nakręcę się na godzinę, dwie i potem już odwracam uwagę. Ale już przez tydzień, do testów będzie mi to siedziało z tyłu głowy...i podłamana ogólnie będęSpróbuj sobie czymś mózg odłączyć,może włącz sobie jakiś przyjemny serial bez dramatów typu Przyjaciele, jakiś głupi program odmozdzajacy w stylu Ślub od pierwszego wejrzenia? Ja wiem jedno jak się stresuje i zostawię mózg samej sobie to robi się taka pętla z której nie wyjde. Może spacer z słuchawkami na uszach i jakimś wciagajacym podcastem?
Hej
@Zaskoczona30 trzymam kciuki za wizytę
@outofthebox cudownie[emoji2956] Gratulacje!
Ja kiepsko spałam, wiem, że to głupie, ale ta wędlina mi spokoju nie daje. Jadłam ją od lat i nie przeszłam Toxo, ale już mam dość martwienia się, kolejnych testów i dni w niepewności Do tego mój brat ma z rana, 5 dnia Covid wyższą temperaturę i podniesiony puls i już sama nie wiem. A my jutro USG genetycznego...mam dość, jestem podłamana
Spokojnie ja na samym początku zjadłam 20 dkg polędwicy łososiowej , była taka pyszna , potem wyczytałam że to surowe mięso w sumieJa aż tak się nie nakręcam, też tak mam więc już umiem odciągać mój mózg Nakręcę się na godzinę, dwie i potem już odwracam uwagę. Ale już przez tydzień, do testów będzie mi to siedziało z tyłu głowy...i podłamana ogólnie będę
Ja tez nie mam przeciwciał na toxo, a za mną 30 lat mieszkania na wsi, miliony zwierząt przeszło przez moje ręce, większość wędlin, które jadłam wędzone w przydomowej wędzarni, owoce jedzone prosto z krzaczka. Ja za bardzo diety nie zmieniłam, wynik robie na kolejna wizyta po niecałych 2 miesiącach, wykrywalność w krwi występuje po ok 2 tygodniach do 2 miesięcyHej
@Zaskoczona30 trzymam kciuki za wizytę
@outofthebox cudownie Gratulacje!
Ja kiepsko spałam, wiem, że to głupie, ale ta wędlina mi spokoju nie daje. Jadłam ją od lat i nie przeszłam Toxo, ale już mam dość martwienia się, kolejnych testów i dni w niepewności Do tego mój brat ma z rana, 5 dnia Covid wyższą temperaturę i podniesiony puls i już sama nie wiem. A my jutro USG genetycznego...mam dość, jestem podłamana
Też jestem wege od lat i w ciąży chcę mi się cały czas pizzy z szynką szwarcwaldzka, ale chyba nie dałabym rady jej zjeść A co u Ciebie się stało, że zjadłaś steka opowiedzYep, ja tez nie mam przeciwciał toxo, a mam koty, całe życie miałam koty (wtedy wychodzące i pewnie noszące wszystkie choroby świata), za to zawsze myje dokładnie owoce i warzywa. Mam cześć rodziny w Portugalii i uwierzcie, ze oni nie odpuszczają np ceviche, które są w sumie surowymi owocami morza. Ja w tej ciazy zjadłam stek z ewidentną krwią, mimo diety wege od lat Grunt to pytanie, czy żyjemy w cywilizowanym kraju, z masą badań i kontroli na zwierzętach, jeśli tak, to jest baaaardzo mała szansa, ze znajdziemy w sklepie czy mięsnym czy to listerie czy toxoplazmę gondii. W Japonii kobiety tez nie zmieniają całej diety, bo ciąża, a z naszego piątku widzenia ich dieta jest ekstremalnie „niebezpieczna” w ciąży.