reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2022

Cześć dziewczyny 🙂 ja dzisiaj 12+1 i powiem Wam, że ta ciąża mocno mnie oszczędza bo nie miałam mdłości, natomiast byłam bardzo zmęczona. W czwartek mam prenatalne i powiem Wam, że się stresuje, bo ja się w ogóle w ciąży nie czuję 🤷‍♀️ aż się martwię czy wszystko gra. Brzuch nie rośnie, rano jest taki jak zawsze, cycki już od dawna nie bolą, tylko sutki mam wrażliwe no i gdyby nie więzadła, które czuje i rozpieranie w brzuchu to bym nie pomyślała, że jestem w ciazy. Mam nadzieję, że z dzidzią wszystko dobrze, ale jakoś zaczynam się martwić. A jak jest u Was? Jakie macie dolegliwości oprócz mdłości?
Tez mam w czwartek prenetalne. I już zaczynam się stresować czy wszystko ok 🙈 staram się o tym nie myśleć bo zwariuje 😂 często mnie coś w podbrzuszu zakuje/zaboli i mega zmęczona jestem ciągle 😉
 
reklama
Cześć dziewczyny 🙂 ja dzisiaj 12+1 i powiem Wam, że ta ciąża mocno mnie oszczędza bo nie miałam mdłości, natomiast byłam bardzo zmęczona. W czwartek mam prenatalne i powiem Wam, że się stresuje, bo ja się w ogóle w ciąży nie czuję 🤷‍♀️ aż się martwię czy wszystko gra. Brzuch nie rośnie, rano jest taki jak zawsze, cycki już od dawna nie bolą, tylko sutki mam wrażliwe no i gdyby nie więzadła, które czuje i rozpieranie w brzuchu to bym nie pomyślała, że jestem w ciazy. Mam nadzieję, że z dzidzią wszystko dobrze, ale jakoś zaczynam się martwić. A jak jest u Was? Jakie macie dolegliwości oprócz mdłości?
Mdłości nie miałam prawie wcale, od wczoraj za to ból zatok, głowy, trochę mniej wstaję w nocy, no i pobolewania/kłucie w podbrzuszu, macicy. Mega się boję jutrzejszych prenatalnych też 😭
 
Mi moja diabetolog powiedziała, że nie da się pokonać tych rannych cukrów dietą. U mnie zero logiki, bo po dniach kiedy np nie przekraczam 130 i jem ultra zdrowo mam 99 rano, a dziś 95 po tym wypadku z KFC :)

@Cyrknakółkach dzięki, to pocieszające :)

Ja to w ogóle jakąś depresję ciążową chyba zaliczam. Od 2 tygodni jestem w takim dołku, że masakra, ciągłe mdłości, bóle (rwa kulszowa), budzę się jak połamana, zero frajdy, czy chęci na cokolwiek. Najchętniej bym spała, ale czasem jak za długo leżę to też się wkurzam😅 Znam już trochę swoją psychikę i wiem, że to w dużej mierze zbliżające się Nifty i usg czwartkowe mnie stresują + oczywiście jestem już wyczerpana tymi mdłościami całodziennymi. Idę zaraz pospacerować, może chociaż +2 do humoru dostanę ;)
Rozumiem Cię, miałam taki porządny zjazd w zeszłym tygodniu i zaczęłam się tym nawet martwic, bo czułam smutek i beznadzieję długo. Dziś 11+3 i zapisuje ten dzień jako najgorsze mdłości w tej ciazy, nie wiem co ze sobą zrobić :o A wczoraj miałam już taki super humor, nowe nastawienie. Myśle, ze te mdłości po prostu wysysają z nas chęci do czegokolwiek. Ja się jeszcze czuje winna ze jestem takim bummerem w domu i psuje morale hah. To przejdzie, swear! Ale mdłości tez by już mogły odpuścić. Dziś to się boje oddychać głęboko… Ja mam takie postanowienie stawiania sobie małych celów, robię plany i wypełniam je powoli, ale tylko jeśli mdłości pozwolą, jeśli nie - nie ma co się za to karać. W ten sposób zrobiłam już kilka fajnych i nowych rzeczy w tym miesiacu i chce jeszcze do końca roku trochę pozbierać, może takie małe kroczki Ci pomogą? Trzymam kciuki <3
Jeśli się stresujesz badaniami, to tu rad nie mam, pozostaje czekac. Ja o dziwo nie czekam, nie stresuje się tym, chyba mam przeświadczenie, ze to już jest dawno zdecydowane co się tam okaze, tak samo wyniki nifty…

Nie możemy martwic się na zapas laski, bo po co cierpieć po kilka razy za sprawy, z których 99% nigdy się nie wydarzy?
 
A ja właśnie ostatnio wstaje mniej więcej co dwie godziny. Zawsze piłam dużo w nocy, więcej jak w dzień ale teraz to mi zaczyna dokuczać [emoji50]
U mnie macica przesunęła się już do góry, także skończyły się częste wizyty w toalecie [emoji16][emoji16] ale tak to potrafiłam 3 razy w nocy wstawać [emoji846]
 
Ej, mama od bliźniaków coś zamilkła, nie napisala jak po badaniu ostatnim. Mam nadzieje ze wszystko ok.
Przepraszam nie pamiętam jej nicku.

U mnie wczoraj mąż zaprosił swojego brata i dwie siostry z rodzinami. Impreza się skończyła o 2 w nocy. Jejkuuu jak ja się namęczyłam przy tym stole. Moze jakby wszyscy wiedzieli ze jestem w ciąży to nie miala bym wyrzutów sumienia zeby się położyć choc na chwile a tak to głupio mi było.
I do twgo te mdłości... szykowanie jedzenia na tyle osób kiedy ma się mdłości to istne katusze. Myslalam ze uduszę meza jak mnie w środę poinformował że będziemy mieli gości😅
U mnie względny spokój, na razie nic mnie nie boli, czuję lekkie napięcie w dole brzucha. Prenatalne dopiero 5 i chyba jednak odpuszczam nifty. Zrobie pappe tylko.
 
Ej, mama od bliźniaków coś zamilkła, nie napisala jak po badaniu ostatnim. Mam nadzieje ze wszystko ok.
Przepraszam nie pamiętam jej nicku.

U mnie wczoraj mąż zaprosił swojego brata i dwie siostry z rodzinami. Impreza się skończyła o 2 w nocy. Jejkuuu jak ja się namęczyłam przy tym stole. Moze jakby wszyscy wiedzieli ze jestem w ciąży to nie miala bym wyrzutów sumienia zeby się położyć choc na chwile a tak to głupio mi było.
I do twgo te mdłości... szykowanie jedzenia na tyle osób kiedy ma się mdłości to istne katusze. Myslalam ze uduszę meza jak mnie w środę poinformował że będziemy mieli gości😅
U mnie względny spokój, na razie nic mnie nie boli, czuję lekkie napięcie w dole brzucha. Prenatalne dopiero 5 i chyba jednak odpuszczam nifty. Zrobie pappe tylko.
U mnie wiedzą, że ostatnio jestem padnięta, a jak się dziwią że nie piję alko to mówię, że względy medyczne (nikt nie dopytuje)
 
reklama
Haha też bym tak chciała ale mi dzieciaki nie pozwalają na drzemki 🙈 dodatkowo odrzuciło mnie od kawy i ciężko przetrzymać cały dzień 😂 snuje się jak te zombii 😁
Mnie też odrzuciło od kawy, a bardzoo lubìłam, a gorzej że czekolady też nie przełknę teraz...a uwielbiam i dzień bez czekolady był dniem straconym🙂 ciąża to jednak dziwny stan..
 
Do góry