reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2022

reklama
A na l4 warto iść w dowolnym czasie. Niby ciaza to nie choroba ale jak samopoczucie nie pozwala albo jest to lepsze dla samej ciąży nie widzę sensu siedzieć w pracy. Nikt nam za to nie podziękuje i tak. Najważniejsze jest zdrowie u rodzina A jeśli w Polsce mamy prawnie taka mozliwosc to trzeba korzystać jeśli któraś uważa że to dla niej już odpowiedni moment na l4. Są mamy które chce pracować do końca i to też ich prawo wyboru.
 
Mam z tym mały problem, zlinczujcie mnie, ale w 2 poprzednich ciazach L4 na wczesnym etapie było dla mnie czymś dziwnym po za ew. zagrożeniami ciazy. Ja niestety z tych, którzy myśleli ciaza to nie choroba. Bardzo przepraszam, nikogo nie chce tym urazic, ale, ale... Tym razem moja ciąża jest jak choroba - mam wszystkie książkowe objawy plus zaostrzone objawy jak przy zapaleniu zoladka przez fakt, ze mam problemy gastrologiczne i 5.11 mam wizytę. Chciałabym pojsc na L4, ale w mojej głowie siedzi glos, ze to wstyd w po 12 tygodniach ciazy isc na L4 jak nic nie widac. Czy np ZUS może mnie wezwać na kontrole i zabrać mi L4 bo jestem w zbyt wczesnej ciazy? Mam niestety ostatnie 6 dni urlopu wiec nawet nie mam jak isc na dłużej odpocząć licząc, ze to złe samopoczucie minie.
Wydaje mi się, ze zbyt ostro do tego podchodzisz, jeśli nie chcesz iść na L4 na stałe, to wez na jakiś czas, a później wróć - to, ze niekorzy nadużywają tych benefitów nie znaczy, ze Ty nie możesz wykorzystać ich, jeśli potrzebujesz. Ja wokół nie widzę żadnych kobiet, które idą na l4, wiec to nie jest tak, ze każdy idzie z automatu. Ale przed znalezieniem forum nie widziałam tez tyle przypadków chorób, poronień, ciężkich ciąż, po prostu forum gromadzi sporo osób z cięższa historią, to nie jest reprezentatywny przykład calosci :) Rob co dobre dla Ciebie i fizycznie i psychicznie. A co do linczu - jak mogę kogoś oceniać, jak mam prace zdalną przed komputerem, a do tego managerską, wiec jeśli poczuje się gorzej, to po prostu powiem i zniknę na chwile. Tak to można pracowac do prawie końca ciąży.
 
Nikt Cię linczować nie zamierza...
Sama jestem na L4 od ok 6tc, ale czuję się bez energii i zapypiam w losowych odstępach czasu... W pracy przed zwolnieniem to dosłownie udawałam, że pracuję, więc kompletnie bez sensu.

Poza tym mam ciążę wysokiego ryzyka... Więc mam nadzieję, że też nie uświadczę linczu
No coś ty !!! Ja ze względu na wiek też ciąża wysokiego ryzyka do tego samopoczucie fatalne i zero skrupułów siedząc na L4🤣🤣
 
Mam z tym mały problem, zlinczujcie mnie, ale w 2 poprzednich ciazach L4 na wczesnym etapie było dla mnie czymś dziwnym po za ew. zagrożeniami ciazy. Ja niestety z tych, którzy myśleli ciaza to nie choroba. Bardzo przepraszam, nikogo nie chce tym urazic, ale, ale... Tym razem moja ciąża jest jak choroba - mam wszystkie książkowe objawy plus zaostrzone objawy jak przy zapaleniu zoladka przez fakt, ze mam problemy gastrologiczne i 5.11 mam wizytę. Chciałabym pojsc na L4, ale w mojej głowie siedzi glos, ze to wstyd w po 12 tygodniach ciazy isc na L4 jak nic nie widac. Czy np ZUS może mnie wezwać na kontrole i zabrać mi L4 bo jestem w zbyt wczesnej ciazy? Mam niestety ostatnie 6 dni urlopu wiec nawet nie mam jak isc na dłużej odpocząć licząc, ze to złe samopoczucie minie.
Rozumiem bo też tak samo myslalam przy 1 ciazy. Pracowalam do 20 tc..aż zaczęły mi się bóle brzucha. Bylam bardzo nieodpowiedzialna. Ale z racji że pracuje na oddziale gdzie trzeba dźwignąć pacjenta w tej ciazy jestem mądrzejsza i szybko poszłam na l4. Niestety czasami nasze zawody nie pozwalają na pracę. Do tego doszedł krwiak, więc już całkowity odpoczynek... mam umowę na stałe więc nie boję się ewentualnych kontroli.
 
Hej!🖐 Ja też się czasem zastanawiam co u Dziewczyn, które się nie odzywają. Najczęściej chyba myślę co u @Woczekiwaniu po tym TSH 132, mam nadzieję, że już spadło i wszystko ok :)

Ja dzisiaj mam totalny kryzys, wszystko mnie tak wkurza, że masakra, niedobrze mi, stresują mnie te kolejne badania. Jestem 3 dni po wizycie, a już rozkminiam czy w środku wszystko ok🤔 Ewidentnie jakieś hormony na mnie działają bo jestem jak chodząca burza😱 W poniedziałek mam Nifty, a na czwartek zapisałam się kontrolnie na USG do innego ginekologa. Nie wiem czy pójdę, ale chyba warto :)
Hej! Nie odzywam sie, bo zlapalam dola. Nie spodziewalam sie, ze bede sie tak czuc, ciagle czuje sie glodna, bo na wszystko mnie targa na wymioty, wszystko smierdzi.. niby mialo byc lepiej pod koniec 1 trymestru, a narazie sie wrecz pogorszylo, do tego urodziny synka i slub☹️ W sobote bylam u lekarza 11+2 z miesiaczki, a z usg wychodzilo 11+5 🥰 dzidzia rosnie. Natomiast tsh z tamtego tyg wynosilo 32.. wciaz duzo, ale juz zeszlo sporo, za tydzien znow powtarzam wyniki ✊🏻✊🏻 Dziekuje za pamiec 🥰
 
Hello :) dosyć podczytywania, czas się przywitać.
Dziś zaczynam 9+0, z USG maluch straszy o 5 dni. Termin 23/27 maja.
Mam na stanie 3 letniego synka, który urodził się przedwcześnie w 33 tc z nieznanych przyczyn, więc teraz trochę na siebie dmucham...

Póki co, jak większość, walczę z mdlosciami i sennością i odliczam do badań prenatalnych. Liczę, że w połowie listopada rozpocznę życie po hibernacji 😂
 
Od 5 lat mam problemu żołądkowo - jelitowe, byla tydzień temu u mojego gastrologa, poniewaz od ok 6-7 tc wszystkie objawy się bardzo u mnie nasiliły. Lekarz twierdzi, ze to wina hormonów i po pierwszym trymestrze albo znikną te objawy albo choć trochę złagodnieją. Niestety mam się nastawić, ze w 3 trymestrze wroca.
O rany, czyli względna ulga w międzyczasie tylko będzie. Teraz ledwo co jem cokolwiek, ciekawe jak dalej to pójdzie.
 
Mam z tym mały problem, zlinczujcie mnie, ale w 2 poprzednich ciazach L4 na wczesnym etapie było dla mnie czymś dziwnym po za ew. zagrożeniami ciazy. Ja niestety z tych, którzy myśleli ciaza to nie choroba. Bardzo przepraszam, nikogo nie chce tym urazic, ale, ale... Tym razem moja ciąża jest jak choroba - mam wszystkie książkowe objawy plus zaostrzone objawy jak przy zapaleniu zoladka przez fakt, ze mam problemy gastrologiczne i 5.11 mam wizytę. Chciałabym pojsc na L4, ale w mojej głowie siedzi glos, ze to wstyd w po 12 tygodniach ciazy isc na L4 jak nic nie widac. Czy np ZUS może mnie wezwać na kontrole i zabrać mi L4 bo jestem w zbyt wczesnej ciazy? Mam niestety ostatnie 6 dni urlopu wiec nawet nie mam jak isc na dłużej odpocząć licząc, ze to złe samopoczucie minie.
Ja jestem na l4 już ponad miesiąc, dostałam zwolnienie w 6 tc bo zaczelam plamić i lekarz od razu mi wypisał, wyszło tak, ze nie poszłam rano do pracy a następnego dnia pojechałam poinformować ze jestem w ciąży i mnie nie będzie. Generalnie ja i tak raczej nie mogłabym wrócić po np., 3 tygodniach zwolnienia, bo u nas każdy ma przydzielone zadania i obowiązujące terminy, których nie można przekraczać, wiec moje obowiązki musialam przekazać i zawiesić swój system. I tak pewnie bym za długo nie pracowala bo raz ze praca mega stresująca dwa z dojazdami ok 10h poza domem…
 
reklama
Chyba właśnie pracodawca bardziej by się wkurzał jakby pracownica poszła na l4 ciazowe i jak lepiej się poczuje to wraca. Wydaje mi sie ze to dezorganizuje prace firmy bo dając takie zwolnienie nastawiają sie ze nas nie będzie długo i zmieniają obowiązki itp innych pracowników albo kogoś biorą na to miejsce
 
Do góry