reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2022

Oby [emoji3590]
A u Ciebie wiadomo co było przyczyną?
U mnie jeszcze na prenatalnych 12+4 było wszystko ok, robiłam nifty etc tez super. Potem musiało z dnia na dzień pójść coś nie tak. Jedyny podejrzany na te chwile to wyniki krwi, teraz w obecnej ciazy okazuje się, ze mam sticky platelet syndrome, hiperkoagulacje, jakies kosmiczne przeciwciała anty-z, które same w sobie mogą powodować straty. Biorę leki, mam nadzieję, ze to jedyny powod i pomogą :) U Ciebie wyglada to na absolutnie przypadkową sprawę, jest ogromna szansa, ze już nigdy się nie powtórzy, musisz być dobrej myśli :) Ale rozumiem, ze nie mówicie szybko w rodzinie, ja poczekam na świąt tak dla własnego spokoju :)
 
reklama
U mnie jeszcze na prenatalnych 12+4 było wszystko ok, robiłam nifty etc tez super. Potem musiało z dnia na dzień pójść coś nie tak. Jedyny podejrzany na te chwile to wyniki krwi, teraz w obecnej ciazy okazuje się, ze mam sticky platelet syndrome, hiperkoagulacje, jakies kosmiczne przeciwciała anty-z, które same w sobie mogą powodować straty. Biorę leki, mam nadzieję, ze to jedyny powod i pomogą :) U Ciebie wyglada to na absolutnie przypadkową sprawę, jest ogromna szansa, ze już nigdy się nie powtórzy, musisz być dobrej myśli :) Ale rozumiem, ze nie mówicie szybko w rodzinie, ja poczekam na świąt tak dla własnego spokoju :)
Ja też moich zamierzam informować dopiero na Boże Narodzenie...
A raczej tą przyjemność zamierzam zostawić córce :-)

No właśnie ja też od jakiegoś czasu udaje, ze pracuje. Odliczam czas do pojscia do domu, walczę z dolegliwościami i zamiast skupic się na pracy myślę ci tu zrobić żeby mnie glowa przestala bolec, albo zeby nie bylo mi slabo, albo jak usiąść żeby mnie plecy nie bolały...
U mnie niby praca zdalna, ale calle, rozliczanie zadań, wolałam nie zawalać roboty, bo szef też musi się z niej dalej rozliczać wyżej... I przez to mogło nawet kilka działów mieć zakłócenia bo czegoś bym nie dowiozła...
 
Ostatnia edycja:
U mnie jeszcze na prenatalnych 12+4 było wszystko ok, robiłam nifty etc tez super. Potem musiało z dnia na dzień pójść coś nie tak. Jedyny podejrzany na te chwile to wyniki krwi, teraz w obecnej ciazy okazuje się, ze mam sticky platelet syndrome, hiperkoagulacje, jakies kosmiczne przeciwciała anty-z, które same w sobie mogą powodować straty. Biorę leki, mam nadzieję, ze to jedyny powod i pomogą :) U Ciebie wyglada to na absolutnie przypadkową sprawę, jest ogromna szansa, ze już nigdy się nie powtórzy, musisz być dobrej myśli :) Ale rozumiem, ze nie mówicie szybko w rodzinie, ja poczekam na świąt tak dla własnego spokoju :)
A robiłaś jakieś specjalne badania po stracie? Czy dopiero teraz to w krwi wyszło? A nifty będziesz teraz robić?
Też na Boże Narodzenie będziemy mówić jeśli oczywiście wszystko będzie ok...
 
Ja też moich zamierzam informować dopiero na Boże Narodzenie...
A raczej tą przyjemność zamierzam zostawić córce :-)


U mnie niby praca zdalna, ale calle, rozliczanie zadań, wolałam nie zawalać roboty, bo szef też musi się z niej dalej rozliczać wyżej... I przez to mogło nawet kilka działów mieć zakłócenia bo czegoś bym nie dowiozła...
Dobry pomysł [emoji28] pytanie czy moja 3 latka się nie zbuntuje i powie nieeeeeee [emoji85] wymiękam na buncie trzylatka [emoji1745]
 
Dobry pomysł [emoji28] pytanie czy moja 3 latka się nie zbuntuje i powie nieeeeeee [emoji85] wymiękam na buncie trzylatka [emoji1745]
No moja jest bardzo podekscytowana że będzie miała rodzeństwo... Woli siostrę, ale brat też może być (imiona wybrane)

Wczoraj się troszkę przytulalysmy (ostatnio się bardzo przytulaśna zrobiła - jak nie zbuntowana 11latka🤣) gadamy śmiejemy się
- no wolę siostrę - nagle usiadła, wskazała na brzuch i groźnym głosem - bądź siostrą!! (Przy czym wyglądała dość zabawnie)... Takie coś jakby chciało być duże i groźne, a wychodzi małe i słodkie...

Dziś zamówiłam nifty i z 10tc chcę zrobić badanie... Ps to 10 skończony czy trwający? Bo wiem, że test na ojcostwo to już nawet od 8tc robią...
 
A robiłaś jakieś specjalne badania po stracie? Czy dopiero teraz to w krwi wyszło? A nifty będziesz teraz robić?
Też na Boże Narodzenie będziemy mówić jeśli oczywiście wszystko będzie ok...
Tak, po stracie robiłam kilka rzeczy, nie wyszło nic ciekawego: ani zespół fosfolipidowy, w genetycznych badaniach na zakrzepicę tylko dwie, bardzo popularne mutacje, miałam super morfologię, wszelakie enzymy, homocysteine. Te badania pokazałam ginekolozce tu (nie mieszkam w PL) i łaskawie zgodziła się wyslac mnie do hematologa na potwierdzenie, ze jest ok, ale dopiero w ciazy. Zapisała mnie w 5tyg, poszłam w 6tyg. Po dwoch dniach od wizyty dostałam receptę pocztą i zalecenie brania acardu i heparyny plus 400mg proga od razu. Wcześniej sama wprowadziłam sobie witaminy metylowane, 5mg foliku, takie sprawy znane z forum :) Ciężko mi powiedziec, co badał mi hematolog, ale 9 probówek pełnych krwi nam pobierane co 5 tygodni, najpierw dla diagnozy, a potem kontroli dawki leków. Te sprawy, które mam wyszły już przy badaniu krzepliwosci, koagulacji płytek krwi pod wpływem dwóch substancji, do tego odporność na białko c i s, później te przeciwciała anty-z, o których nie wiedziałam, ze istnieją. Ogolnie w ciazy fizjologicznie wzrasta koagulacja, ale niektórym leci do góry bardzo mocno i bardzo szybko, stad to mógł być powod pierwszej straty. Nifty już zrobiłam w 10+1, czekam na wyniki jeszcze ok tydzień :) Zrobie tez pappa, bo sugerują mi potencjalny stan przedrzucawkowy w przyszłości. Ogolnie śmieszne, ze takie rzeczy mam tylko w ciazy, ostatnie 10 lat wzorowe wyniki badań krwi :D

Btw planujesz nifty? Robiłaś może ostatnio?
 
Ostatnia edycja:
Wcześniej był poruszony temat podnoszenia dzieci, ja pracuję w żłobku i bardzo dużo podnoszę dzieci, przy każdym posiłku jest to wkładanie i wyciąganie dzieci z krzesełek, podnoszenie dzieci by czasami przenieść je z sali do kuchni czy do sypialni, podnoszenie przy przebieraniu, często rodzice podają mi dziecko 2-letnie przez bramkę, więc muszę wyciągnąć ręce i je przenieść przez nią, więc przez te 8 godzin bardzo dużo podnoszę, teraz i tak jest ich mniej, ale jak znów będzie ich więcej to będzie jeszcze ciężej, a niestety nie bardzo jest możliwość unikania tego, trochę się martwię czy nie będzie to miało wpływu na ciążę, to dopiero 4+2, wizyta 6 października, do tej pory martwiłam się chorobami, które mogę złapać, jest tutaj jakaś przyszła mama, która pracuje w żłobku?
Co słychać?
 
reklama
dzień dobry, kawa 😁jednak już po spaniu.
Mąż przyjeżdża dzisiaj. Jutro Syn turniej rugby,intensywny weekend. Zakupy spożywcze,nie lubię 😆
12+3 , ale leci ten czas. Ostatnio myślałam kiedy poczuje ruchy. Wiecie,że nie pamiętam (zanik pamięci,ogólnie kiepska koncentracja)kiedy było w poprzednich ciążach. W 1 na bank późno. Trochę tłuszczu,skory,zrostów mam plus łożysko z przodu (chociaż w tej nie wiem,ale domyślam się że tak samo będzie).
diety cukrzycowej takiej typowej nie mam,ale dużo lepiej jem,dużo owoców,staram się ciut jednak zwracać uwagę na ig produktu. Cukry w dzień super,rano też chociaż jak na mnie to i tak wysokie bo takie 80 miałam,teraz 85-90. Zauważyłam,że muszę pilnować żeby jeść 2-2,5h w ciągu dnia wtedy rano jest spoko ok 87.
Miałam we czwartek iść do nowej endokrynolog ,ale jednak przemyślałam i nie kombinuje, idę 15.11 do tego z poprzedniej ciąży, w ogóle w 1 ciąży miałam tsh 3 coś i lekarz nic ginekolog nie mówił,że ok w normie(inny niż obecny),w ogóle tamten był taki na spokojnie,wszystko dla niego super.
Już myślę żeby umówić się na 2 prenatalne ,w grudniu mi wypadają,ale to już pójdę prywatnie do takiego fajnego doktora,nawet mi pokazał włoski córki,a miała długie faktycznie. Wszystko super mówił.
 
Do góry