reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2022

Oby [emoji3590]
A u Ciebie wiadomo co było przyczyną?
U mnie jeszcze na prenatalnych 12+4 było wszystko ok, robiłam nifty etc tez super. Potem musiało z dnia na dzień pójść coś nie tak. Jedyny podejrzany na te chwile to wyniki krwi, teraz w obecnej ciazy okazuje się, ze mam sticky platelet syndrome, hiperkoagulacje, jakies kosmiczne przeciwciała anty-z, które same w sobie mogą powodować straty. Biorę leki, mam nadzieję, ze to jedyny powod i pomogą :) U Ciebie wyglada to na absolutnie przypadkową sprawę, jest ogromna szansa, ze już nigdy się nie powtórzy, musisz być dobrej myśli :) Ale rozumiem, ze nie mówicie szybko w rodzinie, ja poczekam na świąt tak dla własnego spokoju :)
 
reklama
U mnie jeszcze na prenatalnych 12+4 było wszystko ok, robiłam nifty etc tez super. Potem musiało z dnia na dzień pójść coś nie tak. Jedyny podejrzany na te chwile to wyniki krwi, teraz w obecnej ciazy okazuje się, ze mam sticky platelet syndrome, hiperkoagulacje, jakies kosmiczne przeciwciała anty-z, które same w sobie mogą powodować straty. Biorę leki, mam nadzieję, ze to jedyny powod i pomogą :) U Ciebie wyglada to na absolutnie przypadkową sprawę, jest ogromna szansa, ze już nigdy się nie powtórzy, musisz być dobrej myśli :) Ale rozumiem, ze nie mówicie szybko w rodzinie, ja poczekam na świąt tak dla własnego spokoju :)
Ja też moich zamierzam informować dopiero na Boże Narodzenie...
A raczej tą przyjemność zamierzam zostawić córce :-)

No właśnie ja też od jakiegoś czasu udaje, ze pracuje. Odliczam czas do pojscia do domu, walczę z dolegliwościami i zamiast skupic się na pracy myślę ci tu zrobić żeby mnie glowa przestala bolec, albo zeby nie bylo mi slabo, albo jak usiąść żeby mnie plecy nie bolały...
U mnie niby praca zdalna, ale calle, rozliczanie zadań, wolałam nie zawalać roboty, bo szef też musi się z niej dalej rozliczać wyżej... I przez to mogło nawet kilka działów mieć zakłócenia bo czegoś bym nie dowiozła...
 
Ostatnia edycja:
U mnie jeszcze na prenatalnych 12+4 było wszystko ok, robiłam nifty etc tez super. Potem musiało z dnia na dzień pójść coś nie tak. Jedyny podejrzany na te chwile to wyniki krwi, teraz w obecnej ciazy okazuje się, ze mam sticky platelet syndrome, hiperkoagulacje, jakies kosmiczne przeciwciała anty-z, które same w sobie mogą powodować straty. Biorę leki, mam nadzieję, ze to jedyny powod i pomogą :) U Ciebie wyglada to na absolutnie przypadkową sprawę, jest ogromna szansa, ze już nigdy się nie powtórzy, musisz być dobrej myśli :) Ale rozumiem, ze nie mówicie szybko w rodzinie, ja poczekam na świąt tak dla własnego spokoju :)
A robiłaś jakieś specjalne badania po stracie? Czy dopiero teraz to w krwi wyszło? A nifty będziesz teraz robić?
Też na Boże Narodzenie będziemy mówić jeśli oczywiście wszystko będzie ok...
 
Ja też moich zamierzam informować dopiero na Boże Narodzenie...
A raczej tą przyjemność zamierzam zostawić córce :-)


U mnie niby praca zdalna, ale calle, rozliczanie zadań, wolałam nie zawalać roboty, bo szef też musi się z niej dalej rozliczać wyżej... I przez to mogło nawet kilka działów mieć zakłócenia bo czegoś bym nie dowiozła...
Dobry pomysł [emoji28] pytanie czy moja 3 latka się nie zbuntuje i powie nieeeeeee [emoji85] wymiękam na buncie trzylatka [emoji1745]
 
Dobry pomysł [emoji28] pytanie czy moja 3 latka się nie zbuntuje i powie nieeeeeee [emoji85] wymiękam na buncie trzylatka [emoji1745]
No moja jest bardzo podekscytowana że będzie miała rodzeństwo... Woli siostrę, ale brat też może być (imiona wybrane)

Wczoraj się troszkę przytulalysmy (ostatnio się bardzo przytulaśna zrobiła - jak nie zbuntowana 11latka🤣) gadamy śmiejemy się
- no wolę siostrę - nagle usiadła, wskazała na brzuch i groźnym głosem - bądź siostrą!! (Przy czym wyglądała dość zabawnie)... Takie coś jakby chciało być duże i groźne, a wychodzi małe i słodkie...

Dziś zamówiłam nifty i z 10tc chcę zrobić badanie... Ps to 10 skończony czy trwający? Bo wiem, że test na ojcostwo to już nawet od 8tc robią...
 
A robiłaś jakieś specjalne badania po stracie? Czy dopiero teraz to w krwi wyszło? A nifty będziesz teraz robić?
Też na Boże Narodzenie będziemy mówić jeśli oczywiście wszystko będzie ok...
Tak, po stracie robiłam kilka rzeczy, nie wyszło nic ciekawego: ani zespół fosfolipidowy, w genetycznych badaniach na zakrzepicę tylko dwie, bardzo popularne mutacje, miałam super morfologię, wszelakie enzymy, homocysteine. Te badania pokazałam ginekolozce tu (nie mieszkam w PL) i łaskawie zgodziła się wyslac mnie do hematologa na potwierdzenie, ze jest ok, ale dopiero w ciazy. Zapisała mnie w 5tyg, poszłam w 6tyg. Po dwoch dniach od wizyty dostałam receptę pocztą i zalecenie brania acardu i heparyny plus 400mg proga od razu. Wcześniej sama wprowadziłam sobie witaminy metylowane, 5mg foliku, takie sprawy znane z forum :) Ciężko mi powiedziec, co badał mi hematolog, ale 9 probówek pełnych krwi nam pobierane co 5 tygodni, najpierw dla diagnozy, a potem kontroli dawki leków. Te sprawy, które mam wyszły już przy badaniu krzepliwosci, koagulacji płytek krwi pod wpływem dwóch substancji, do tego odporność na białko c i s, później te przeciwciała anty-z, o których nie wiedziałam, ze istnieją. Ogolnie w ciazy fizjologicznie wzrasta koagulacja, ale niektórym leci do góry bardzo mocno i bardzo szybko, stad to mógł być powod pierwszej straty. Nifty już zrobiłam w 10+1, czekam na wyniki jeszcze ok tydzień :) Zrobie tez pappa, bo sugerują mi potencjalny stan przedrzucawkowy w przyszłości. Ogolnie śmieszne, ze takie rzeczy mam tylko w ciazy, ostatnie 10 lat wzorowe wyniki badań krwi :D

Btw planujesz nifty? Robiłaś może ostatnio?
 
Ostatnia edycja:
Wcześniej był poruszony temat podnoszenia dzieci, ja pracuję w żłobku i bardzo dużo podnoszę dzieci, przy każdym posiłku jest to wkładanie i wyciąganie dzieci z krzesełek, podnoszenie dzieci by czasami przenieść je z sali do kuchni czy do sypialni, podnoszenie przy przebieraniu, często rodzice podają mi dziecko 2-letnie przez bramkę, więc muszę wyciągnąć ręce i je przenieść przez nią, więc przez te 8 godzin bardzo dużo podnoszę, teraz i tak jest ich mniej, ale jak znów będzie ich więcej to będzie jeszcze ciężej, a niestety nie bardzo jest możliwość unikania tego, trochę się martwię czy nie będzie to miało wpływu na ciążę, to dopiero 4+2, wizyta 6 października, do tej pory martwiłam się chorobami, które mogę złapać, jest tutaj jakaś przyszła mama, która pracuje w żłobku?
Co słychać?
 
reklama
dzień dobry, kawa 😁jednak już po spaniu.
Mąż przyjeżdża dzisiaj. Jutro Syn turniej rugby,intensywny weekend. Zakupy spożywcze,nie lubię 😆
12+3 , ale leci ten czas. Ostatnio myślałam kiedy poczuje ruchy. Wiecie,że nie pamiętam (zanik pamięci,ogólnie kiepska koncentracja)kiedy było w poprzednich ciążach. W 1 na bank późno. Trochę tłuszczu,skory,zrostów mam plus łożysko z przodu (chociaż w tej nie wiem,ale domyślam się że tak samo będzie).
diety cukrzycowej takiej typowej nie mam,ale dużo lepiej jem,dużo owoców,staram się ciut jednak zwracać uwagę na ig produktu. Cukry w dzień super,rano też chociaż jak na mnie to i tak wysokie bo takie 80 miałam,teraz 85-90. Zauważyłam,że muszę pilnować żeby jeść 2-2,5h w ciągu dnia wtedy rano jest spoko ok 87.
Miałam we czwartek iść do nowej endokrynolog ,ale jednak przemyślałam i nie kombinuje, idę 15.11 do tego z poprzedniej ciąży, w ogóle w 1 ciąży miałam tsh 3 coś i lekarz nic ginekolog nie mówił,że ok w normie(inny niż obecny),w ogóle tamten był taki na spokojnie,wszystko dla niego super.
Już myślę żeby umówić się na 2 prenatalne ,w grudniu mi wypadają,ale to już pójdę prywatnie do takiego fajnego doktora,nawet mi pokazał włoski córki,a miała długie faktycznie. Wszystko super mówił.
 
Do góry