reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2022

Część dziewczyny. Wracam po długiej nie obecności. Mam do was pytanie bo każdy mówi że nie bo to szkodzi. Czy kobieta w ciąży może iść na pogrzeb
Jeżeli chodzi o zabobony to ja w jakie rzeczy nie wierze 😂 więc dla mnie nie byka by to przeszkoda aby iść. Co innego gdyby był to pogrzeb bliskiej osoby. Wtedy bym się zastanowiła czy to nie za duży byłby stres i emocje.
 
reklama
Część dziewczyny. Wracam po długiej nie obecności. Mam do was pytanie bo każdy mówi że nie bo to szkodzi. Czy kobieta w ciąży może iść na pogrzeb
Mi 1.10 zmarła babcia, emocje niesamowite wszyscy mówili że nie mogę się przecież denerwować ale to tak niestety nie idzie, byłam na pogrzebie, chodź potem martwiłam się czy wszystko w porządku z dzieckiem. Ale poszłam na USG i wszytsko dobrze 😊 jeśli bym miała jeszcze raz decydować to z pewnością bym poszła na pogrzeb.
 
Dziś wieczorem idę na wizytę... Nie wytrzymam do 25.... Idę do innego lekarza niż mój.. Muszę zobaczyć czy jest zarodek serduszko itd bo dostaje już na głowę... Z drugiej strony... Co jeśli nie ma? Jeszcze bym te dwa tygodnie w spokoju siedziała na dupsku.. Dziś według aplikacji 8+2 🙈

Maz się śmieje ze ma zły fach, mówi że jakby był ginekologiem to bym była zadowolona 🤣 a jeszcze gabinet w domu to już całkiem 😁
 
Dziś wieczorem idę na wizytę... Nie wytrzymam do 25.... Idę do innego lekarza niż mój.. Muszę zobaczyć czy jest zarodek serduszko itd bo dostaje już na głowę... Z drugiej strony... Co jeśli nie ma? Jeszcze bym te dwa tygodnie w spokoju siedziała na dupsku.. Dziś według aplikacji 8+2 🙈

Maz się śmieje ze ma zły fach, mówi że jakby był ginekologiem to bym była zadowolona 🤣 a jeszcze gabinet w domu to już całkiem 😁
Będzie dobrze 😊 8+2 to już powinno być, trzymamy kciuki ✊🥰
 
Ja mam wizytę w piątek i tez chętnie poszłabym już dziś, dziś wkładając progesteron znów mam wrażenie, ze szyjka jest mega nisko, no dosłownie kilka centymetrów (3-4) i na nią wpadam, nie wiem od czego to zalezy i czy to normalne, a wczoraj wyczułam opuchniętą cewkę moczową tak samo blisko wejścia do pochwy.
Już się boje czy przypadkiem już nie po wszystkim ;/
 
Ja mam wizytę w piątek i tez chętnie poszłabym już dziś, dziś wkładając progesteron znów mam wrażenie, ze szyjka jest mega nisko, no dosłownie kilka centymetrów (3-4) i na nią wpadam, nie wiem od czego to zalezy i czy to normalne, a wczoraj wyczułam opuchniętą cewkę moczową tak samo blisko wejścia do pochwy.
Już się boje czy przypadkiem już nie po wszystkim ;/
Ja też wszystko niby czuje,a jak idę na wizytę to zawsze wszystko ok.
Moj lekarz mówi zawsze żebym sama się w ginekologa nie bawiła.
 
Dziś wieczorem idę na wizytę... Nie wytrzymam do 25.... Idę do innego lekarza niż mój.. Muszę zobaczyć czy jest zarodek serduszko itd bo dostaje już na głowę... Z drugiej strony... Co jeśli nie ma? Jeszcze bym te dwa tygodnie w spokoju siedziała na dupsku.. Dziś według aplikacji 8+2 🙈

Maz się śmieje ze ma zły fach, mówi że jakby był ginekologiem to bym była zadowolona 🤣 a jeszcze gabinet w domu to już całkiem 😁
Trzymam kciuki ✊❤️ 8+2 to chyba nie ma co czekać, powinno już być i będzie ✊✊✊
 
Jeju, Dziewczyny, stres taki, że dalej nie chce ze mnie zejść. Aż kupiłam sobie po wszystkim chamskiego rogala z lukrem i makiem i jadłam spacerując, żeby cukier nie był za wysoki :D Jest maluch, tętno już 169 (ostatnio w 6+0 było 109), jest trochę mniejszy niż wynikałoby z wieku, dziś 8+0, a ma 13 mm, czyli takie 7+4, ginekolog powiedział, że to absolutnie żaden powód do zmartwień, mieści się w normie i że jest wszystko ok. Za to trochę się zmartwiłam bo jeden z moich mięśniaków prawie podwoił swój rozmiar i tu też ginekolog mówi, że luz, że mam go od wielu lat, mamy pewność, że jest łagodny, poza tym wypchnęło go na przód i jest teraz jak na talerzu więc to może być kwestia pomiarowa. Mięśniakowi też mierzył tętno, powiedział, że powodów do zmartwień nie ma żadnych...ale ja już się tak nakręciłam, że niełatwo mnie przekonać :D :D Teraz muszę się odkręcić, nie analizować, zaufać lekarzowi i w przyszłym tygodniu idę na szybkie USG do niego, a. 4 listopada prenatalne :D Powiedziałam mu, że może zapomnieć, że ja 4 tygodnie wytrzymam i za tydzień muszę przyjść hehe. Powiedział, że spoko i pod koniec października mogę też przybyć jak nie ogarnę psychicznie :D Dobra, odważę się chyba wkleić zaraz pierwszą fotkę mojego malucha na grupę, chociaż takie niewyględne to zdjęcie :D

Im dalej w las tym większy stres. Trzymajmy się jakoś :D

PS. Dziewczyny, nie myślcie, że nasz stres jakoś super dziecku szkodzi, to powtarzane od lat nieprawdy. Badania naukowe tego nie potwierdzają, kobiety z krajów ogarniętych wojną mają bardzo zbliżony współczynnik poronień do innych krajów. Ja wychodzę z założenia, że skoro opcja "nie stresuj się" jest teraz niemożliwa to chociaż nie będę sobie wkręcać, że dziecku tym szkodzę. To już coś ;)
 
Dziewczyny byłam na wizycie we wrześniu skończone 7 tygodni. Teraz wizytę będę miała za tydzień skończony 13 tydzień. Ale od tygodnia boję się, że coś jest nie tak nie mam żadnych objawów, wszystko jest okej. I ciągle panikuje ze serduszko przestało bić. Czy też macie takie stany lękowe?
 
reklama
Dziewczyny byłam na wizycie we wrześniu skończone 7 tygodni. Teraz wizytę będę miała za tydzień skończony 13 tydzień. Ale od tygodnia boję się, że coś jest nie tak nie mam żadnych objawów, wszystko jest okej. I ciągle panikuje ze serduszko przestało bić. Czy też macie takie stany lękowe?
No jasne. Ja przez pierwsze dwa tygodnie ciąży byłam buddą, teraz lęki pierwsza klasa. Dzisiaj prawie zeszłam na fotelu ze stresu :)
 
Do góry