reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2022

A z lżejszych tematów to u mnie (Szwajcaria) do 12 tyg nie zalecają zestawów witamin, jedynie foliany i może np wit D, jeśli mamy niedobór. To podobniez zmniejsza rewelacje żołądkowe, a i zarodek nie potrzebuje od nas tych witamin, które w sumie w większości wysikamy :D Więc ja biorę folian, trochę wit D, czasem dorzucam metylowane wit B12 i B6.
 
reklama
Nie róbcie tej bety już naprawdę, to totalnie nic nie gwarantuje, szczególnie na tym etapie… Nie chce być okropna, ale tez strata ciazy, która i tak nie ma szans, na naszym etapie, to byłby praktycznie fart… najgorzej byłoby, gdyby taka ciąża utrzymała się długo i pożegnała za dwa czy trzy miesiace. Niestety znam mase przypadków, gdzie dobra beta i super mdłości nic nie gwarantowały, to tak nie działa. Beta może pokazac tylko, ze komorki się zagnieździły i wytwarzają w dobrym tempie hormon, nic poza tym. Puste jaja płodowe wytwarzają betę tez ładnie. Dosłownie co ma być, to będzie. Nie ma takiego leku, aparatury i narzędzi na świecie, żeby kobiecie we wczesnej ciazy pomoc. Nawet to branie proga to praktycznie placebo, naczytałam się tyle badań, studiowałam tyle lat przedmioty z lekarskiego i serio, im więcej się wie, tym bardziej człowiek sobie uświadamia, ze ciąża to dalej dla nauki niezgłębiony temat z masą niewiadomych. Jedyne co tu może pomoc, to spokój w sobie i po prostu nadzieja, ze to dobra komórka, dobry plemnik, dobra blastocysta, dobry zarodek etc a jeśli nie są dobre, to pozostawiamy sprawe w rękach organizmu, który jest mądrzejszy niż nasze głowy.
Masz rację, robienie bety nic nie gwarantuje ale mnie na przykład uspokaja, że przyrost jest w normie i do tej pory jest wszystko ok. Ja jestem po kilku poronieniach wczesnych ciąż i dla mnie pierwsze tygodnie ciąży są naprawdę stresujące bo nie chcę znowu przechodzić przez to samo. I takie z pozoru nic nie znaczące badanie jest dla mnie nadzieją, że tym razem może się udać, że koniec już z zastrzykami, wydawaniem tysięcy na leczenie niepłodności bo może w końcu będzie dobrze. 😉
 
Ja odkąd wrzuciłam na luz to mam się psychicznie lżej
Ja też bym tak chciała ale jakoś nie potrafię, nie mam jeszcze dzieci więc nawet nie mam czym zająć myśli. Najdłużej udało mi się donosić ciążę do 8tc. Jeśli uda mi się przekroczyć tą granicę bez żadnych komplikacji to wtedy myślę, że będę w stanie dopiero wyluzować...
 
A ja nigdy nie robiłam bety. W pierwszej ciąży nawet nie wiedziałam o czymś takim, a teraz nie czuje takiej potrzeby, tym bardziej że jak piszesz outofthebox to nie gwarantuje że wszystko będzie dobrze. Ale rozumiem, że dziewczynom, które są po różnych przejściach może to pomóc poczuć się lepiej. 🙂
 
Przyszły wyniki i nie wygląda to zbyt obiecująco, bo progesteron jest za niski...powinien być miedzy 11 -44 µg/L
Dziewczyny, chyba pomału z Wami będę się żegnać... Dam jeszcze znać co w środę. Buziaki dla waszych Fasolek😘💕
 

Załączniki

  • Screenshot_20210916-092625.png
    Screenshot_20210916-092625.png
    59,5 KB · Wyświetleń: 101
Ostatnia edycja:
Jak Was czytam to się zastanawiam czy to dobrze, że tu jestem, bo jak byłam spokojna, że jest przyrost i będzie okej to zaczynam panikować... Dziś jadę na betę i progesteron tak dla Własnej wiadomości, bo i tak wizytę mam za prawie dwa tygodnie to chociaż tak się po uspokajam. Ja teoretycznie znacznie barzzien boję się Wad genetycznych niż poronienia z jednej strony, ale z drugiej już jedno dziecko straciłam i nie chciałabym po 12 miesiącach starań stracić kolejnego... 😑
 
Jak Was czytam to się zastanawiam czy to dobrze, że tu jestem, bo jak byłam spokojna, że jest przyrost i będzie okej to zaczynam panikować... Dziś jadę na betę i progesteron tak dla Własnej wiadomości, bo i tak wizytę mam za prawie dwa tygodnie to chociaż tak się po uspokajam. Ja teoretycznie znacznie barzzien boję się Wad genetycznych niż poronienia z jednej strony, ale z drugiej już jedno dziecko straciłam i nie chciałabym po 12 miesiącach starań stracić kolejnego... 😑
Wiem co czujesz. Ja w poprzedniej ciąży wypisałam się z grupy. Nie potrafiłam czytać tych wszystkich przykrych wieści i ogólnie ciężko mi było. Bałam się o wszystko. Cokolwiek nie czułam w swoim organizmie od razu myślałam o najgorszym. Do 10 tc praktycznie co tydzień jeździłam na usg czy serce bije bo objawy mniejsze . Ech.
Teraz tak jak piszesz bardziej boję się o wady genetyczne niż to,że ciąża się zatrzyma na wczesnym etapie.
 
reklama
Wiem co czujesz. Ja w poprzedniej ciąży wypisałam się z grupy. Nie potrafiłam czytać tych wszystkich przykrych wieści i ogólnie ciężko mi było. Bałam się o wszystko. Cokolwiek nie czułam w swoim organizmie od razu myślałam o najgorszym. Do 10 tc praktycznie co tydzień jeździłam na usg czy serce bije bo objawy mniejsze . Ech.
Teraz tak jak piszesz bardziej boję się o wady genetyczne niż to,że ciąża się zatrzyma na wczesnym etapie.


Ja też każdy ból brzucha czy jajnika zaraz biorę za bardzo zły objaw, a dodatkowo irytuje mnie czekanie na wizytę. Zastanawiam się nad wypisaniem z grupy, bo jednak trochę maci to w głowie a hormony same w sobie też nie pomagają. Chociaż, co ma być to będzie i w wielu przypadkach nie mamy na to żadnego wpływu.
Nie bój się Wad, u nas to był nieszczęśliwy traf. Będę trzymać kciuki za każdą z Was. Ale i tak będziemy trzęsły portkami, nie ważne, który tydzień ciąży to będzie.
 
Do góry