reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2022

reklama
Czytam tak Wasze wypowiedzi o L4 i sama się zastanawiam co robić... Chciałabym pójść od listopada na L4, poniewaz domyślam się że Covid nie odpuści, a ja pracuje w szkole. I tak jak do tej pory podchodziłam do tego tematu na luzie tak teraz boję się, ze mogłabym np zachorować, a podobno dla ciężarnych wirus jest bardziej niebezpieczny. Ale jako, ze ta samą funkcje co ja pełni tylko jeszcze 1 osoba i wykonywaniem tych obowiązków w pojedynkę to koszmar! A kolezanke bardzo lubię, z resztą ogólnie mam mega fajna ekipę w pracy i nie chciałabym ich zostawic z dnia na dzień. Ale z drugiej strony nie wiem czy mowienie o ciazy w pracy w około 7-8 tygodniu to dobry pomysl i sam nie wiem co robic.
Gdybym pracowała- poszlabym na l4. Mnie bez ciąży okrutnie przetyrało jak miałam covid a mąż z moim tatą i teściem trafili do szpitala. Mąż dusił się na moich oczach a tata prawdę mówiąc cudem przeżył. Nie dowierzałam w wirusa do póki nas nie przetyrało. Dlatego rób co ci serce podpowiada i myśl o sobie i dziecku. :)


Mnie się udało dziewczyny uśpić. Pije kawę. O tej porze mi smakuje bardziej , rano mi nie podchodzi ;) Nie wiem czy odpocząć czy sprzątać?:D
 
Czytam tak Wasze wypowiedzi o L4 i sama się zastanawiam co robić... Chciałabym pójść od listopada na L4, poniewaz domyślam się że Covid nie odpuści, a ja pracuje w szkole. I tak jak do tej pory podchodziłam do tego tematu na luzie tak teraz boję się, ze mogłabym np zachorować, a podobno dla ciężarnych wirus jest bardziej niebezpieczny. Ale jako, ze ta samą funkcje co ja pełni tylko jeszcze 1 osoba i wykonywaniem tych obowiązków w pojedynkę to koszmar! A kolezanke bardzo lubię, z resztą ogólnie mam mega fajna ekipę w pracy i nie chciałabym ich zostawic z dnia na dzień. Ale z drugiej strony nie wiem czy mowienie o ciazy w pracy w około 7-8 tygodniu to dobry pomysl i sam nie wiem co robic.

Jesli chodzi o covida w ciąży, to moja siostra miała, to było w drugim trymestrze i w czerwcu urodziła zdrową córeczkę.
Oczywiście to jak przechodzimy wirusa to sprawa indywidualna i lepiej żeby sie nie przytrafiło akurat w ciąży.
 
W ogóle popełniłam gafe nie pytając lekarza o wiek ciąży;) . Mam nadzieję że na kolejnej wizycie się dowiem , ale wg aplikacji jest 5+5. Po za tym ostat io te cykle miałam tak pokickane, że prawdopodobnie będzie liczyc z usg .
 
Nie wytrzymałam zadzwoniłam do mojej Pani ginekolog zapytać czy to nie za wcześnie po zabiegu i ogólnie miałam kilka pytań kiedy do niej wpaść najlepiej, bo być może zalecana jest wcześniejsza wizyta w związku z wydarzeniami z przeszłości.
Powiedziała że beta super, ale ze to też nie daje 100% pewności że jest wszystko ok, coś wspomniała o jakiejś rozrastającej się nadmiernie śluzówce co kolwiek to znaczy 🤷🏼‍♀️ mam powtórzyć betę jeszcze raz w poniedziałek i 29.06 przyjść na wizytę.
Do tego czasu to ja trafię do wariatkowa 😵
 
Hej ,ja w drugiej ciąży też miałam kartę założoną w 5 tc. nie było jeszcze serca i było ok ;)
Co do ciąż, to pierwsza najbardziej mi się dluzyla a druga zleciała bardzo szybko:) Jak są dzieci w domu to w sumie nie ma czasu na nudę:) Bywaly dni ,że nie wiedziałam który to tydzień ciąży:)
Boli mnie dziś podbrzusze , znaczy czuje że je mam :D . Trochę się chyba przerobilam ale w domu zawsze dużo pracy.

Czyli u Ciebie to tez bedzie trzecie bobo?
W jakim wieku masz dzieciaczki?

Duzo tu mam w trzeciej ciąży?
 
W ogóle popełniłam gafe nie pytając lekarza o wiek ciąży;) . Mam nadzieję że na kolejnej wizycie się dowiem , ale wg aplikacji jest 5+5. Po za tym ostat io te cykle miałam tak pokickane, że prawdopodobnie będzie liczyc z usg .
Myślę, ze u mnie też trzeba będzie liczyć z USG, bo mam krótkie nieregularne cykle od 21 do 25/26 dni wiec myślę, ze w takiej sytuacji nie będzie się nic zgadzało z tygodniami liczonymi od ostatniej miesiączki.
 
reklama
Do góry