reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2021

Ja się znów stresuje, bo wczoraj znów nie mogłam usnąć i się naczytałam, że rozstrzygające jest to usg połówkowe... ja mam dopiero 1 grudnia. Te 2 tyg normalnie jak wieczność... poza tym gin mnie "ostrzegał", że na początku przedziału (to bedzie 18 tc) może jeszcze nie wszystko być widoczne i może się okazać, że je będę musiała powtórzyć i żebym oczywiście się tym nie denerwowała, bo to nic niezwykłego.
Też mam świadomość, że jak na pierwszym badaniu będziek ok to fajnie, ale to jeszcze nie czego nie przesądza. Z resztą mam w rodzinie ginekologów więc w swoim życiu przy okazji usłyszałam dosyć dużo historii o tym jak na początku było dobrze a np. w 6 miesiącu czy nawet po porodzie okazywało się, że coś było nie tak albo jak często zdarza się poronienie lub "trafia" ciąża do terminacji. To wszystko było bardziej realne niż czytanie opowieści gdzieś w internecie i dlatego bardzo zapadło mi to w pamięć. Teraz żyję od badania do badania, ale im bliżej do wizyty u ginekologa tym większy stres, ale i tak pewnosc można miec dopiero po porodzie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja juz po prenatalnych. Na wyniki mam czekać 2 tygodnie. A z samego usg to lekarz stwierdził ze trudne warunki do badania ze względu na bliznę po cesarce i na moją nadwagę.
Płci tez nie mówił bo nie widział ze względu na te czynniki.
Pozostaje czekać na wyniki noi później na połówkowe.
 
Też mam świadomość, że jak na pierwszym badaniu będziek ok to fajnie, ale to jeszcze nie czego nie przesądza. Z resztą mam w rodzinie ginekologów więc w swoim życiu przy okazji usłyszałam dosyć dużo historii o tym jak na początku było dobrze a np. w 6 miesiącu czy nawet po porodzie okazywało się, że coś było nie tak albo jak często zdarza się poronienie lub "trafia" ciąża do terminacji. To wszystko było bardziej realne niż czytanie opowieści gdzieś w internecie i dlatego bardzo zapadło mi to w pamięć. Teraz żyję od badania do badania, ale im bliżej do wizyty u ginekologa tym większy stres, ale i tak pewnosc można miec dopiero po porodzie.
A najgorsze jest to, że nigdy nie można mieć pewności i to jak przechodzimy ciąże i inne rzeczy zależy od indywidualnej odporności na stres. Bo się mówi, że jak na prenatalnych ok to już super, a jak się urodzi i wydaje zrdwoe to koniec problemów, a ja mam w rodzinie przypadek, że na badaniach ciążowych wszystko było ok, dziecko urodziło się zdrowe...a w wieku 5 miesiący miało stwierdzoną silną białaczkę i już od roku z nią walczą. Tak naprawdę nigdy nie można być niczego pewnym :(
 
Świadomość tego wszystkiego mam. Chociażby historia z dr Chazanem była właśnie przy wadzie stwierdzonej w 20 tc. Moja koleżanka - 3 dzieci. Wszystkie ciąże leżała praktycznie od samego początku, bo szyjka czy coś, badania dzieci wszystkie ok, a każde urodziło się z wadą (każde z inną), że tak powiem "mechaniczną", których na usg nie sposób wykryć...
 
Cześć dziewczyny :) Jestem Aga. Jestem w 17tygodniu ciąży. Termin mam idealnie na 1 maja ;) Do tej pory nie przyszło mi do głowy żeby się zapisać na jakieś forum, ale trochę sobie poczytałam i sądzę, że fajnie będzie przeżywać tą ciążę wspólnie. Jest to moja druga ciąża, więc może też będę mogła komuś coś podpowiedzieć i podzielić się własnymi doświadczeniami.
 
A najgorsze jest to, że nigdy nie można mieć pewności i to jak przechodzimy ciąże i inne rzeczy zależy od indywidualnej odporności na stres. Bo się mówi, że jak na prenatalnych ok to już super, a jak się urodzi i wydaje zrdwoe to koniec problemów, a ja mam w rodzinie przypadek, że na badaniach ciążowych wszystko było ok, dziecko urodziło się zdrowe...a w wieku 5 miesiący miało stwierdzoną silną białaczkę i już od roku z nią walczą. Tak naprawdę nigdy nie można być niczego pewnym :(
Nie mogę czytać takich rzeczy 😔 Najsmutniejsze, że nikt z nas nie ma większość rzeczy wpływu.. musimy tylko liczyć na to, że będzie dobrze.
 
Ja sie odniosę do tych terminów z usg z om. Najbardziej precyzyjne jwst okreslenie wlansie na 1usg prenatalnym bo wtedy dzieci rosna w tym samym tempie i tego terminu powinno sie trzymac. Jesli usg a om wychodzi roznica wiecej niz 7 dni to biora temrin z usg, a jak jest mniejsza roznica to terminem porodu jest om. Np u mnie wedlug miesiączki mialam 12+3 a na usg prenatalnym wyszlo 12+4, ale ze to tylko jeden dzien roznicy to temrinem ostatecznym zostaje ten z miesiączki i nie nalezy go zmieniać.
Czy tak samo tlumacza to wasi ginekolodzy?
 
Dlatego ja już unikam czytania takich rzeczy w internecie żeby się niepotrzebnie nie nakręcać. Na pierwszym USG nie było widocznego zarodka i według internetu puste jajo płodowe, caly tydzien przepłakałam do kolejnego USG, na którym zobaczyłam już bijące serduszko:) nie ma co się nakręcać, ja to strasznie przeżywam takie rzeczy, tym bardziej że to pierwsza ciąża więc nie wiem w praktyce co i jak :p ale na szczęście mąż ma łeb na karku i w kryzysowych chwilach sprowadza mnie na ziemię 😊 będzie dobrze, don't worry :)
Ja się znów stresuje, bo wczoraj znów nie mogłam usnąć i się naczytałam, że rozstrzygające jest to usg połówkowe... ja mam dopiero 1 grudnia. Te 2 tyg normalnie jak wieczność... poza tym gin mnie "ostrzegał", że na początku przedziału (to bedzie 18 tc) może jeszcze nie wszystko być widoczne i może się okazać, że je będę musiała powtórzyć i żebym oczywiście się tym nie denerwowała, bo to nic niezwykłego.
 
Cześć dziewczyny :) Jestem Aga. Jestem w 17tygodniu ciąży. Termin mam idealnie na 1 maja ;) Do tej pory nie przyszło mi do głowy żeby się zapisać na jakieś forum, ale trochę sobie poczytałam i sądzę, że fajnie będzie przeżywać tą ciążę wspólnie. Jest to moja druga ciąża, więc może też będę mogła komuś coś podpowiedzieć i podzielić się własnymi doświadczeniami.
Witaj 🤗🤗 według mojego ostatniego USG termin też na 1 maj. 😁 Dzisiaj 16t4d ciąży. Badanie mam w poniedziałek. 🙂 Pierwsza ciąża.
 
reklama
Miałaś prenatalne tez dopochwowe? A to aż jestem w szoku, myślałam ze to się robi tylko przez brzuch 🥰

Tak, już nawet jak byłam w 10 tyg moja prowadząca mówiła ze widzi siusiaka a teraz na prenatalnym inny ginekolog pwokeddial ze na pewno chłopak, bawet pokazywał mi na ekranie w którym miejscu dokładnie on się znajduje 😂😅
O jaki fart ja byłam na prenatalnych to mi powiedzial ze za wcześnie
 
Do góry