Foka_szara
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2020
- Postów
- 757
Też mam świadomość, że jak na pierwszym badaniu będziek ok to fajnie, ale to jeszcze nie czego nie przesądza. Z resztą mam w rodzinie ginekologów więc w swoim życiu przy okazji usłyszałam dosyć dużo historii o tym jak na początku było dobrze a np. w 6 miesiącu czy nawet po porodzie okazywało się, że coś było nie tak albo jak często zdarza się poronienie lub "trafia" ciąża do terminacji. To wszystko było bardziej realne niż czytanie opowieści gdzieś w internecie i dlatego bardzo zapadło mi to w pamięć. Teraz żyję od badania do badania, ale im bliżej do wizyty u ginekologa tym większy stres, ale i tak pewnosc można miec dopiero po porodzie.Ja się znów stresuje, bo wczoraj znów nie mogłam usnąć i się naczytałam, że rozstrzygające jest to usg połówkowe... ja mam dopiero 1 grudnia. Te 2 tyg normalnie jak wieczność... poza tym gin mnie "ostrzegał", że na początku przedziału (to bedzie 18 tc) może jeszcze nie wszystko być widoczne i może się okazać, że je będę musiała powtórzyć i żebym oczywiście się tym nie denerwowała, bo to nic niezwykłego.
Ostatnia edycja: