Też mam problem z zaparciami, może nie taki mocny jak niektóre z Was,ale jednak...tzn. tak bym to nazwała, że to o zapaarcia chodzi, ale specjalistą nie jestem. Niby chodzę dwa razy dziennie ale niestety efekty nie są zbyt oszałamiająceJa potrafię tydzień nie iść
reklama
A tak się w ogóle zastanawiam czy ktoś ma też taki dziwny organizm jak mój Do tej pory miałam problem ze zmęczeniem i ciągłą sennością. W ciągu dnia chodzę nieprzytomna i ciągle myślę tylko o tym, żeby się położyć, a wieczorem po prostu padam na twarz....a od dwóch dni doszedł mi do tego problem z bezsennością czyli jestem ciągle mega zmęczona, śpiąca, nieprzytomna, a jak się wieczorem położe do łóżka to ponad 2h się przekręcam z boku na boku i kompletnie nie mogę zasnąć, a nawet jak się już uda to się wybudzam łatwo i znowu potem ciężko usnąć (choć już nie tak trucdno jak za pierwszym razem). Czy ktoś tak ma? Że jest masakrycznie zmęczony/padnięty a jak się już położy to za cholerą nie może usnąć? Drzemki w dzień, które wcześniej robiłam już totalnie odpadają, bo skoro usypiania zajmuje mi 2-3h to w dzień nie mogę sobie na to pozwolić ;/
Gdyby nie ciąża to ja mojego młodego planowałam dać do żłobka od grudnia/stycznia i sama wrócić do pracy. Ale w zaistaniałej sytuacja po prostu zostanie ze mną w domu i ze żłobka zrezygnujemy. Wydaje mi się, że najwcześniej oddam go od września/października przyszłego roku.Tez myślę nad wózkiem rok po roku, tylko znow mam obawy ze moj 2 latek bedzie gabarytowo za duży na taki wózek bo w oko wpadl mi Cybex Gazelle, można go używać jako wozek dla dwójki albo pojedynczo.
To przewijanie, karmienie tez zaprząta moja głowę [emoji85]
Mój mąż prowadzi własną firmę wiex troszke łatwiej o jego dostępność, a moj roczniak juz od września tego roku chodzi do zlobka wiec zawsze na kilka godzin jak go zaprowadzę będzie ciut lżej. Mam nadzieję ze do maja przyzwyczai sie do tego żłobka na tyle ze będzie szedł tam z uśmiechem bo póki co jest roznie.
A tak z ciekawości, bo jest tu kilka dziewczyn, które mają sytuację podobną do mojej czyli nadal są na macierzyńskim...Wy dajecie starsze dziecko do żłobka czy będzie siedzieć z wam w domu do rozwiązania i później też??? Jakie macie plany w tym zakresie?
Cresselia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Wrzesień 2020
- Postów
- 268
Mam identycznie. A jak usnę sobie o normalnej godzinie to obudzi mnie siku gdzieś o 2-3:00 w nocy i powtórka z rozrywki, znowu męczarnia żeby usnąć w nocy.Czy ktoś tak ma? Że jest masakrycznie zmęczony/padnięty a jak się już położy to za cholerą nie może usnąć? Drzemki w dzień, które wcześniej robiłam już totalnie odpadają, bo skoro usypiania zajmuje mi 2-3h to w dzień nie mogę sobie na to pozwolić ;/
I koło się zapętla. Nowy dzień i nowe zmęczenie od poranka.
Z_zaskoczenia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2020
- Postów
- 203
Mój macierzyński kończy się w tym miesiącu i niestety do porodu zostaje z niczym że tak powiem bo miałam umowę tylko do dnia porodu. Muszę zapisać się na bezrobocie żeby mieć prenatalne za darmoGdyby nie ciąża to ja mojego młodego planowałam dać do żłobka od grudnia/stycznia i sama wrócić do pracy. Ale w zaistaniałej sytuacja po prostu zostanie ze mną w domu i ze żłobka zrezygnujemy. Wydaje mi się, że najwcześniej oddam go od września/października przyszłego roku.
A tak z ciekawości, bo jest tu kilka dziewczyn, które mają sytuację podobną do mojej czyli nadal są na macierzyńskim...Wy dajecie starsze dziecko do żłobka czy będzie siedzieć z wam w domu do rozwiązania i później też??? Jakie macie plany w tym zakresie?
Foka_szara
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2020
- Postów
- 757
Mam wrażenie że w naszym majowym wątku jest dużo strat. Kiedyś zaglądałam na kwietniowe mamy, bo z moich wyliczeń wychodził mi przełom kwietnia i maja (jednak stawiam na maj ) a jeszcze wcześniej zaglądałam do styczniowych (tam się pożegnanłam w okolicach 6 tygodnia, ale też byłam jedną z ostatnich, które łapaly się na ten miesiąc, więc obserwowałam kobietki w ciąży 6 - 10 tydzień czyli tak jak jest teraz u nas) Fakt, że może nie przeczytałam wszystkich odpowiedzi od deski do deski, ale mam wrażenie, że tam było spokojniej. Przykro mi z powodu waszych strat, bo ja to też mocna przeżywamPrzykro mi dziewczyny z powodu Waszych strat. Każda boli, trzymajcie sie ❤
Ostatnia edycja:
Ania95
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2020
- Postów
- 568
Ja byłabym lutowa ale też nie było mi dane. Modlę się by teraz było wszystko dobrzeMam wrażenie że w naszym majowym wątku jest dużo strat. Kiedyś zaglądałam na kwietniowe mamy, bo z moich wyliczeń wychodził mi mi przełom kwietnia i maja a jeszcze wcześniej zaglądałam do styczniowych (tam się pożegnanłam w okolicach 6 tygodnia, ale też byłam jedną z ostatnich, które łapaly się na ten miesiąc, więc czytałam wątek gdzie były kobietki w ciąży 6 - 10 tydzień czyli tak jak jest teraz u nas) Fakt, że może nie przeczytałam wszystkich odpowiedzi od deski do deski, ale mam wrażenie, że tam było spokojniej. Przykro mi z powodu waszych strat, bo ja to też mocna przeżywam
becia.25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2020
- Postów
- 1 897
Ja tez tak zauważyłam. Nawet z ciekawości poczytałam właśnie inne wątki i tez odniosłam wrażenie ze u nas ktoś co chwila się żegnaMam wrażenie że w naszym majowym wątku jest dużo strat. Kiedyś zaglądałam na kwietniowe mamy, bo z moich wyliczeń wychodził mi mi przełom kwietnia i maja a jeszcze wcześniej zaglądałam do styczniowych (tam się pożegnanłam w okolicach 6 tygodnia, ale też byłam jedną z ostatnich, które łapaly się na ten miesiąc, więc czytałam wątek gdzie były kobietki w ciąży 6 - 10 tydzień czyli tak jak jest teraz u nas) Fakt, że może nie przeczytałam wszystkich odpowiedzi od deski do deski, ale mam wrażenie, że tam było spokojniej. Przykro mi z powodu waszych strat, bo ja to też mocna przeżywam
Dla mnie każdy dzień to strach, z jednej strony chce żeby ten pierwszy trymestr minął jak najszybciej a z drugiej to każdego dnia wstaje z duszą na ramieniu.
Ciagle plamie i bardzo się boje, ze któregoś dnia będzie właśnie koniec mojej ciąży... podchodzę już do tego bardzo chłodno i nie ciesze się tak jak wcześniej
Co jeszcze to chciałam powiedzieć, ze życie jest niesprawiedliwe.. pamietam jak jeszcze chodziłam do liceum i taka dziewczyna zaszła w ciąże, ani razu nie była u lekarza, ukrywała się cały czas, skakała, biegała, brała udział w zawodach, nosila bardzo ciasne spodnie które widać było ze okropnie ściskały jej brzuch, ewidentnie nie chciała tego dziecka a ma zdrowego, ślicznego synka. Albo po prostu zachodząca w ciąże kobiety alkoholiczki, piją cała ciąże, pala i nic się nie dzieje ... a tutaj człowiek chucha dmucha a i tak wychodzi różnie ... serce pęka naprawdę
Ja też miałam być lutową mamą.Ja byłabym lutowa ale też nie było mi dane. Modlę się by teraz było wszystko dobrze
reklama
Ania95
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2020
- Postów
- 568
Doczekamy się, maj to też piękny miesiąc ❤❤❤Ja też miałam być lutową mamą.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 455 tys
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: