reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2021

reklama
@CiemnaMasa ja się tak przejmowałam pracą, pracowałam w ciąży praktycznie do końca, a później zaszłam znów w ciążę, którą straciłam w 14tc prawdopodobnie przez stresy w pracy :( teraz już jestem na zwolnieniu to wielce się na mnie obrazili, ale ja powiedziałam sobie stop, rodzina i dzieci są dla mnie najważniejsi.
ja rozumiem że praca jest ważna, oczywiście, ale można sobie żyły wypruwać a na końcu nawet Ci nie podziękują
 
@CiemnaMasa ja się tak przejmowałam pracą, pracowałam w ciąży praktycznie do końca, a później zaszłam znów w ciążę, którą straciłam w 14tc prawdopodobnie przez stresy w pracy :( teraz już jestem na zwolnieniu to wielce się na mnie obrazili, ale ja powiedziałam sobie stop, rodzina i dzieci są dla mnie najważniejsi.
ja rozumiem że praca jest ważna, oczywiście, ale można sobie żyły wypruwać a na końcu nawet Ci nie podziękują
Mam tak samo.. z tym ze ja w pierwszej ciąży pracowałam do 8 miesiaca ciazy, praca zmianowa w galerii handlowej.. a jak przyszło co do czego to !!zapomnieli!! mi wypłacić premii, i tez dali odczuc ze nie ma ludzi niezastąpionych. Teraz jestem na zwolnieniu od 10 tygodnia. Fakt ze znacznie gorzej znosze ta ciążę niż pierwsza ale tez mam całkowicie inne podejście.
 
U mnie też fochy, że poszłam na zwolnienie, bo według pracodawcy to powinnam pracować ile się da. Zmęczona bylam tym wszystkim zwlaszcza, że przez ostatnie 10 lat ani jednego dnia nie spędziłam na zwolnieniu więc teraz odebrałam z nawiązką ;)
 
@Never give up to ja miałam tak, że mi specjalnie premii nie wypłacili za miesiące, w których pracowałam. To miała być taka kara, że poszłam na zwolnienie! jak się upomniałam to dopiero coś mi tam wypłacili, więc niestety ale kobiety zazwyczaj mają pod górkę w pracy i są niedoceniane, a jak już jesteś w ciąży to traktują jak zbędny balast. i też mam teraz wskazania do zwolnienia właściwie od samego początku, a poszłam od 11tc
 
U mnie też fochy, że poszłam na zwolnienie, bo według pracodawcy to powinnam pracować ile się da. Zmęczona bylam tym wszystkim zwlaszcza, że przez ostatnie 10 lat ani jednego dnia nie spędziłam na zwolnieniu więc teraz odebrałam z nawiązką ;)
I słusznie! Serio ja potrzebowałam czasu żeby zrozumieć ze nikt się ze mną nie będzie patyczkował i jak nie ja to przyjdzie ktoś inny.
Ale bardzo często wlasnie sie słyszy ze pracodawca ma fochy ze kobieta jest w ciazy i powiem Wam ze to straszne naprawde..
 
Ja w pierwszej ciąży poszłam na zwolnienie 2 tyg przed porodem, a potem zmienili profil firmy tak, że nie miałam gdzie wracać. Nie mówiąc o tym, że tak mnie wyrychtowali, że macierzyńskiego też nie dostałam, bo w kadrach mi na umowie haczyka jednego nie zaznaczyli.
W obecnej pracy generalnie ludzie są w szoku, że chcę pracować do 8 msca, bo generalnie przyjęło się krócej. Szef jest dla mnie niesamowicie milutki i zabronił innym mnie denerwować. Ale to tylko dlatego, że boi się, że pójdę na zwolnienie zanim dopnę wszystkie rozpoczęte sprawy 😆 A wie, że nikt innych ich nie ogarnie. Samobójcą nie jest...
 
@Never give up to ja miałam tak, że mi specjalnie premii nie wypłacili za miesiące, w których pracowałam. To miała być taka kara, że poszłam na zwolnienie! jak się upomniałam to dopiero coś mi tam wypłacili, więc niestety ale kobiety zazwyczaj mają pod górkę w pracy i są niedoceniane, a jak już jesteś w ciąży to traktują jak zbędny balast. i też mam teraz wskazania do zwolnienia właściwie od samego początku, a poszłam od 11tc
Mi powiedzieli ze zapomnieli o mnie..
Oczywiście pisalam maile, dzwoniłam w tej sprawie ale ciagle mnie zbywano..
 
Ja w pierwszej ciąży poszłam na zwolnienie 2 tyg przed porodem, a potem zmienili profil firmy tak, że nie miałam gdzie wracać. Nie mówiąc o tym, że tak mnie wyrychtowali, że macierzyńskiego też nie dostałam, bo w kadrach mi na umowie haczyka jednego nie zaznaczyli.
W obecnej pracy generalnie ludzie są w szoku, że chcę pracować do 8 msca, bo generalnie przyjęło się krócej. Szef jest dla mnie niesamowicie milutki i zabronił innym mnie denerwować. Ale to tylko dlatego, że boi się, że pójdę na zwolnienie zanim dopnę wszystkie rozpoczęte sprawy 😆 A wie, że nikt innych ich nie ogarnie. Samobójcą nie jest...
Na umowie o prace nie mialas macierzyńskiego ?
U mnie w pracy nikt nie robi problemow, jak im powiedziałam o ciazy to zalatwili prace zdalną, teraz powiedzialam że od polowy stycznia ide na l4 zeby mieli czas cos zrobic to powiedzieli ze super i tyle.
 
reklama
Eh no właśnie a jak moja ginekolog kazała wziąć ten invag i ze nie ma potrzeby mnie oglądać 🤔
Poczekam w takim razie pare dni, te grudkowaty śluz zaczął się jak zaczęłam stosować luteinę ...
w sobotę byłam u ginekolog i nie zauważyła nic niepokojącego. Przez 2 dni mogłaby się rozwinąć już grzybica?
Mogla, ja mualam wtedy w środę u mojego gina prowadzącego ciążę (prywatnie) i było czysto, 2 dni później na wizycie na NFZ pani doktor już zauważyła zmiany:/ w cytologii wyszło to samo... Bierz ten invag ale jak będzie Ci się pogarszać to leć do lekarza po co masz się męczyć 😊
 
Do góry