reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2021

No ja już w sumie się dobrze czuję, ale stwierdziłam, że poczekam do wizyty i jeśli będzie wszystko w porządku, to zacznę regularnie ćwiczyć. Chciałam sobie zamówić tą piłkę dla kobiet w ciąży i chyba z nią będę ćwiczyła, przyda się też mojemuezowi na kręgosłup. 😁 A wizytę mam już w piątek, więc tyle jeszcze wytrzymam. I tak mam ruch. Bo cały czas pracuję, mam psy, to też spaceruję i zajmuje się porządkami w ogrodzie, więc nie jest źle. 😃
Piłka to dobry pomysł!
A w ogóle nie powiedziałam Ci, ale dzięki Tobie w sumie powiedziałam w pracy że jestem w ciąży :D i to była bardzo decyzja, dzięki wielkie! :D
 
reklama
Dziękuję za odpowiedź. 🤗 Chyba nie chce, bo bez względu na to, czy dziecko będzie zdrowe, czy chore urodzę je, a świadomość choroby w ciąży to byłby zbyt duży stres dla mnie i mogłoby to jeszcze bardziej zaszkodzić. Z te badania podobno i tak nigdy nie gwarantują 100 procentowej pewności i czasami dzieci, które miały się rodzic chore, rodziły się zdrowe. Także dla swojego lepszego samopoczucia wolę nie robić, bo nie mamy w rodzinie żadnych poważnych schorzeń.
Trochę glupie myslenie, bo jak dziecko okaze sie chore to bedziesz wiedziala że musisz rodzic w spzitalu o najwyzszym stopniu referencyjnosci, a po porodzie specjaliści beda gotowi odrazu na zabranie noworodka chociazby na operacje ratujaca zycie.
I owszem usg+ test pappa to badanie przesiewowe, dla wszystkich tych ktore sa przed i nie mialy wczesniej z tym doczynienia poczytajcie sobie, zeby w razie jakis nieprawidlowowsci nie popasc w rozpacz. Bo to badanie przesiewowe a nie diagnostyczne, czyli jak cos wyjdzie zle kieruja na dalsze badania ale sam test pappa to nie wyrok. Okolo 5% wychodzi falszywie pozytywnych czyli u okolo 5% z nas tes pappa wykaze podwyzszone ryzyko wad plodu a w dalszych badaniach okaze sie że dziecko jest zdrowe.
 
Trochę glupie myslenie, bo jak dziecko okaze sie chore to bedziesz wiedziala że musisz rodzic w spzitalu o najwyzszym stopniu referencyjnosci, a po porodzie specjaliści beda gotowi odrazu na zabranie noworodka chociazby na operacje ratujaca zycie.
I owszem usg+ test pappa to badanie przesiewowe, dla wszystkich tych ktore sa przed i nie mialy wczesniej z tym doczynienia poczytajcie sobie, zeby w razie jakis nieprawidlowowsci nie popasc w rozpacz. Bo to badanie przesiewowe a nie diagnostyczne, czyli jak cos wyjdzie zle kieruja na dalsze badania ale sam test pappa to nie wyrok. Okolo 5% wychodzi falszywie pozytywnych czyli u okolo 5% z nas tes pappa wykaze podwyzszone ryzyko wad plodu a w dalszych badaniach okaze sie że dziecko jest zdrowe.
Nie uważam, że myślę głupio jak to określiłaś. Nie zmienię zdania. Szanujmy swoje decyzje. Niejeden lekarz jest tego zdania co ja, ale są też tacy co podzielają Twoje.
 
Trochę glupie myslenie, bo jak dziecko okaze sie chore to bedziesz wiedziala że musisz rodzic w spzitalu o najwyzszym stopniu referencyjnosci, a po porodzie specjaliści beda gotowi odrazu na zabranie noworodka chociazby na operacje ratujaca zycie.
I owszem usg+ test pappa to badanie przesiewowe, dla wszystkich tych ktore sa przed i nie mialy wczesniej z tym doczynienia poczytajcie sobie, zeby w razie jakis nieprawidlowowsci nie popasc w rozpacz. Bo to badanie przesiewowe a nie diagnostyczne, czyli jak cos wyjdzie zle kieruja na dalsze badania ale sam test pappa to nie wyrok. Okolo 5% wychodzi falszywie pozytywnych czyli u okolo 5% z nas tes pappa wykaze podwyzszone ryzyko wad plodu a w dalszych badaniach okaze sie że dziecko jest zdrowe.
Szczerze mówiąc nie zgadzam się z Twoją wypowiedzią. O ile faktycznie wiedza o tym czy dziecko jest chore czy nie jest jak najbardziej przydatna, bo np. można iść do szpitala o wyższym stopniu referencyjności albo od razu zrobić cc (Zamiast próbować SN np. w przypadku zespołu Downa, gdzie SN może zaszkodzić) to nie uważam, że test Pappa w czymś jakoś pomoże. Czy dostanę wynik/ryzyko 1:200000 czy 1:10000 czy 1:500 czy 1:200 to i tak uważam, że ryzyko jest małe i nie zdecyduję się na dalszą inwazyjną diagnostykę, a bez tego to i tak nic nie będę wiedzieć na 100%. W pierwszej ciąży robiłam to badanie i szczerze mówiąc nic mi ono nie dało, bo to nadal tylko wynik/ryzyko/współczynnik (jak zwał tak zwał) i o niczym nie przesądza i tak właściwie nic nie mówi, bo zawsze można mieć pecha i być tym 1 na 20tys przypadków, które mimo dobrych wyników urodzi chore dziecko.
 
Hej Dziewczyny, a chciałam się zapytać, czy planujecie robić badania wolnego dna płodu? Albo może już robiłyście w poprzednich ciążach? Bo ja tak myślę, że chyba się na nie zdecyduję, tylko nie wiem jeszcze, który panel bym chciała wykonać.
 
Ciekawa jestem jak to jest u mojego lekarza, ale wątpię, że za darmo. Jednak warto mieć takie zdjęcie zwłaszcza, że założyłam album i już jedno zdjęcie tam widnieje, ale nie 3D. 😁
Mój lekarz robi zarówno zwykłe USG jak i 3D i to jest w cenie. Po prostu w trakcie badania pokazuje mi dzieciątko trochę w tej technologii a trochę w tej. Chyba wszystko zależy od sprżetu danego lekarza. Po prostu niektórzy nie mają tego z opcją 3D/4D.
 
reklama
Spoko, jak uważacie. Jak po tescie pappa nie zamierza ktos robic badan inwazyjnych to faktycznie bez sensu. Do tej pory raczej spotykalam sie z tym, że wszyscy wykonuja wszystkie dostępne badania, ale oczywiscie to wasz wybor.
Sama jestem po amniopunkcji wiec jak ktoras by miala jakieś pytania to zapraszam.
 
Do góry