A i jeszcze jedno. Wszystko wskazuje że nasz region będzie żółtą strefą...pracuję ludźmi i tu będę musiała się zastanowić czy jednak nie pójść na zwolnienie wcześniej. Żółta to jeszcze nie dramat, się jeśli zmieni się w czerwoną? Czy warto ryzykować? Pewnie nie.
Ja bym nie ryzykowała. I nie ryzykuję
My kobiety to mamy chyba we krwi, że tak myślimy i się przejmujemy. Masz kochaną rodzinę która cię wspiera♥ Depresja jest zła - wiem coś o tym...
No zła... I nic się z nią nie da zrobić ale dziękuję
Hej, a czy lekarz mierzył już czynność serca. Ja w tym samym terminie byłam na USG i lekarz stwierdził czynność serca tylko 70, ale dodał, że ciąża jest młodsza niż to wynika z OM i że jakbym przyszła dzień wcześniej to nic by nie było jeszcze widać. 15 października mam wizytę i strasznie się boję jak to się dalej potoczy. Niskie tętno dziscko może oznaczać jakąś wadę rozwojową.
Mi nie mierzył. Powiedział, że jest serce i że jest git
Ja oodpadam, bo pół roku temu usunęłam FB
Podziwiam też się zastanawiałam, bo straszny pożeracz... Ale na razie jestem
W miarę powiększania się macicy rozwarstwia mi się blizna po cesarskim cięciu. Poprzednia ciąże straciłam z tego powodu.
Na zdjęciu mój mały skarb naprawdę przypomina mi mały pierścionek. Popłakałam się jak wyszłam od lekarza.
Cudowny obu się udało coś zrobić z tą blizną! Trzymam kciuki
Hej wam. Ja nie majowa, ale być może czerwcowa. Robiłam testy, 2 wyszły z bardzo bardzo jasna kreska i czekam do dnia spodziewanej miesiączki żeby zrobić znowu test. Do następnej zostało mi 9 dni, kochałam się z mężem 10 wrzesnia, a 11 był okres. Według kalendarzyka dni płodne zaczęły się 20 sierpnia. Mam już córkę, 10 miesięczna i pamiętam jak uprawialiśmy seks 8 lutego, 9 miałam okres, a później okazało się, że zaszłam i tak samo mi pokazywało dni płodne. Co prawda njie sugeruje się tym zbytnio, bo u mnie zawsze cykle są poszarpane jakby Reksio jadł szynkę, ale mam cicha nadzieję razem z mężem, że bedzie 2. Wtedy test robiłam tydzień przed okresem i wyszły 2 kreski, ale tamta blada. Jednak ta jest tak blada, że ja nie wiem czy w ogóle jest tam jakoś podbarwiona różem. Przed zrobieniem testu najpierw dobrze popatrzyłam czy testy są na pewno do użytku i nie ma linii. Kreski pojawiły się tuż po zrobieniu testu, tylko dzisiaj jak robiłam to pierwsza wyszła mega czerwona, a jak przechodziła na drugą linie, to się rozmazala i tamto wsiąkło w 2 linie. Dodam też, że staramy się, bo tak. Jak będzie to będzie nie mamy parcia na szkło, to dopiero 1 miesiąc staran po odstawieniu tabletek.
Ja też bym zrobiła z krwi... To tylko 40 zł, a na testy też przecież wydajesz. Poza tym z krwi wychwytuje nawet maleńkie ilości hcg...
Dokładnie tyle by się chciało zrobić a tu nie dzwigaj tu rąk nie podnoś.. Dla mnie ciąża to wcale nie jest cudowny czas [emoji28] o wiele bardziej wolę jak dziecko już mam po drugiej stronie brzucha [emoji12] wolę wstawać w nocy ale za to być w pełni sprawna.
Tu któraś kiedyś napisała, że czuje się w ciąży jak błogosławiona... Ja też się zawsze tak czułam. Jakbym była wyjątkowa dlatego zawsze kochałam być w ciąży, nawet jak czułam się fatalnie...
Ale teraz mam jakąś depresję... A może boję się, że coś będzie nie tak, jak poprzednio i dlatego tego błogosławiona nie czuję