Ja mam zespół policystycznych jajników i od 5 lat nie zabezpieczaliśmy się z mężem, w tym czasie były starania, ale od jakiś 2 lat już się nie staraliśmy, uznaliśmy będzie co będzie. Ostatni okres w naszym życiu był bardzo pracowity i mieliśmy dużo problemów, ale też bardzo często się kochaliśmy i to nie, aby zajść w ciążę, ale dlatego, że mieliśmy taką ochotę. Okres spóźniał mi się jakieś 25 dni, ale nie podejrzewałam ciąży, bo u mnie takie spóźnienia to norma. Postanowiłam jednak zrobić test, bo chciałam pójść na zakrapiane spotkanie no i zobaczyłam dwie kreski. Zawsze myślałam, że kiedy je zobaczę będzie to dla mnie największa radość, natomiast pierwsze uczucie było "o nie" i płacz. Jednak potem radość.