reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

Co do jedzenia staram się nie dawać małej zapychaczy ani żadnych parówek ani tym podobne. Na dzień dzisiejszy zje mały słoik obiadku i słoik owocu a w między czasie cycuś. Rano czasem bułkę lub kromkę chleba z masłem trochę pomemla. I też nie przepada za grudkami choć próbuje ją do nich przyzwyczaić, nie spinam się jeżeli czegoś w danej chwili nie zje i najlepiej smakuje jej gdy my jemy. Dzisiaj byliśmy na sesji zdjęciowej. Czekamy na efekty. Dziewczynki w miarę pozowały.
 
reklama
Moja zjada rano np. jajko na miękko - zwykle samo żółtko, albo środek z pół kromki chleba z masłem, lub po prostu podpis pierś. Między 11 a 12 dostanie tubkę owocową lub pół słoiczka owoców - co drugi/trzeci dzień dodaję do owoców kilka łyżeczek jogurtu naturalnego. Potem między 15 a 16 zje pół słoiczka obiadku (czasem pół mniejszego, czasem dużego). I wieczorem kaszkę - albo z HiPP 5 zbóż bez cukru albo z Bobovity te z serii bez cukru lub gotową kaszkę że słoiczka HiPP. Pomiędzy tym wszystkim karmimy się piersią. Uważam, że bardzo ładnie mi je :)
 
Mój syn je 4 x 150 mm, kaszkę Holle i obiadek. Ma 6 posiłków dziennie.
Nie daję obiadów ze słoiczka, tylko sama gotuję codziennie.
Po słoiczkach ulewa mocniej- to objaw alergii.
 
Mój syn je 4 x 150 mm, kaszkę Holle i obiadek. Ma 6 posiłków dziennie.
Nie daję obiadów ze słoiczka, tylko sama gotuję codziennie.
Po słoiczkach ulewa mocniej- to objaw alergii.
Ja nie mam na tą chwilę dostępu do dobrych warzyw czy owoców, planuję na dniach kupić coś z działu bio, ale w sezonie zimowym jakość warzyw owoców nie jest najlepsza. W tym momencie wolę przebadane słoiczki.
 
Ja nie mam na tą chwilę dostępu do dobrych warzyw czy owoców, planuję na dniach kupić coś z działu bio, ale w sezonie zimowym jakość warzyw owoców nie jest najlepsza. W tym momencie wolę przebadane słoiczki.
W lecie robilam sloiczki owocowe z domowych owocow ale dodalam cukier wiec nie wiem czy to podawac synkowi.
 
reklama
Wiesz co ja niby nie dawalam duzo cukru i to owoce w sloiczku nadal maja ta swoja kwasnosc. Coz bedzie wiekszy to mu podam bo teraz sie boje.
Ja używam teraz mrożonych. To fajna opcja, bo wyciągam tylko ciut, a są zebrane w sezonie i nie straciły dużo na wartości odżywczej, bo nie są poddane obróbce cieplnej.
 
Do góry