agatenka33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2018
- Postów
- 196
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Przegapić nie przegapisz, ale na tym etapie na którym ty jesteś, myślałam sobie ze to niemożliwe że to już poród, kilka godzin później mały był na świecie jak torba gotowa, weź prysznic, może nawet się zdrzemnij jeśli się daNa 15 kwietnia, wiec zobaczymy. Na cale szczescie wszystko dzieje sie powoli. Skurcze mam ciagle co kilka minut i trwaja nawet 2 minuty, ale nie sa bardzo bolesne stad tak sie zastanawiam Poczekam i zobacze, na szczęście pierwszy porod to z reguly trochę trwa i chyba trudno przegapic ;p
Cudownie. Nie dziwię Ci się strachu i pustki w głowie. Ja mam tak samo.podpvno instynkt dużo pomoże. Ja też mam wrażenie że niebawem będę mieć podobne objawy.czasem boli mnie brzuch jak na okres i często chodzę do wc.no zobaczymy... Ale Twoje objawy są książkowe!! trzymam mocno kciuki za to by wszystko poszło szybko, sprawnie i szczesliwie)) daj nam znać!!Uff nareszcie nadrobilam, miałam ostatnio sporo na głowie i zero czasu na forum.
O pierwsze chyba Brzuszkowa miala wczoraj urodziny? Jesli tak i sie nie pomylilam to najleosze życzenia ))) najlepszy prezent juz masz w drodze hehe
Wiecie co zastanawiam się, czy dzisiaj nie urodze. Od 3h mam skurcze, co kilka minut trwajace ok 40 sek., jednak nieregularne. Wypadł czop dzisiaj. Jest mi ogólnie niedobrze, jakby się organizm oczyszczal. Dodatkowo oprocz skurczow czuję bolesne klucie w pochwie i naprawdę czuje czasami jakby dziecko po prostu wychodziło. Do tego bol w dole plecow, ale taki ewidentnie od pozycji dziecka, ktore czuje ze sie coraz mocniej wstawia. Wody jeszcze nie odeszly, ale mam ciagle wrażenie ze popuszczam lekko jakby mocz ale to kropelki. Boli mnie przy chodzeniu wiec leżę i odpoczywam. Przy tych objawach bardzo sie zestresowalam, że to już, a chciałabym uniknąć niepotrzebnej wizyty w szpitalu. Oczywiście caly czas sie obserwuje i chyba to jedyna rada, poczekac i zobaczymy, czy skurcze sie nasila czy ustapia. Tak mysle, ze gdyby nie ustapily do powiedzmy 1 w nocy, o ile nie zasne, to pojade na IP.
Jejku, tyle sie naczytalam, szkoła rodzenia itp, a czuje że mam pustke w głowie - jakbym nic nie pamiętała, wiec jak sie zajmę dzieckiem? Trochę panikuję, noworodek to takie maleństwo i czy będę umiała się nim zająć...
Przy okazji jeszcze jeden temat. Czy myslalyscie wstępnie o odwiedzinach rodziny? My w naszym mieście nie mamy nikogo, stad tez rodzina chcialaby poznac naszego synka po narodzinach. W związku z tym ze to nie jest tylko wizyta na kawkę, tylko kilka dni, to myslalam ze dobrze byłoby odczekać ze 3 tygodnie, az ja dojdę do siebie, opanujemy pielegnacje dzidziusia itp. Ponadto, szczepienia wykonuje sie dopiero w 6 tygodniu życia dziecka, co trochę mnie martwi. Czy martwie sie na zapas? Czy ktoras z Was przy poprzednich dzieciach może goscila kogos w domu? Nadmienie, ze nie mamy duzego mieszkania, ale sie jakos pomieścimy. Tylko zastanawiam sie, pomimo calej mojej miłości do rodziców, czy goszczenie ich to dobry pomysl.
Dla mnie też to mało przyjemne jak się rozpycha, mało dziury w brzuchu nie zrobi, ale stop nie widać tylko góry się robią.Czy was tez dzidzia kopie tak ze to nie jest przyjemnie? Jal rusza sie na dole to jest super lubie to, ale jak kopie kolo zeber i czuje te stopę lub ja widzę robi mi sie slabo.. Hehe nie temu ze mnie to obrzydza czy cos tylko dla mnie to nie naturalne , uwielbiam jak sie rusza i wogole, ale jak zaczyna wypychac stopy az blada sie robie..