MB91 z czystym sercem polecam avent. Do niego dokupicie zamienne smoczki, które macie dostępne w każdej aptece (canpol). Do tomme tippe już nie. Ja miałam laktator ręczny z canpol (bodajże 99zł dałam) i normalnie butelka z avent pasowała. Jeśli chodzi o pojemniki do przechowywania mleka to nie polecam woreczków. U nas osobiście się nie sprawdziły. Chyba, że będziesz miała nawał, odciągniesz i potem dodasz sobie do kąpieli (świetna sprawa). Ja kupiłam zestaw 5 pojemniczków z nakrętkami za 15 zł do przechowywania mleka. Do tej pory mam
wyparzę i będą na zaś
Ja też polecam koszule nocne na zakładkę. Guziki to porażka przy karmieniu piersią
U mnie w szpitalu też nie można mieć dwuczęściowej piżamy. Tylko koszule nocne, ale to dlatego żeby pipka po porodzie oddychała
U nas do smarowania tylko tormentiol. Nawet bepantenol się nie sprawdzał. Co do sudocremu (ło matko) nigdy więcej! Ciężko go zmyć przy kąpieli, jest strasznie gęsty. Nie polecam.
Dzisiaj zamówiłam sobie zapas femibionu, trochę po ciąży mi zostanie w czasie karmienia i majtki poporodowe. Nie jestem pewna czy przypadkiem nie flanelowe. Poprzednio miałam z siateczki. Nie bardzo byłam zadowolona ale nie przez to że się rozciągały, z tym było wsio ok, ale skręcały się i przy szybkim zmienianiu podkładu było ciężko
Jak mi nie będą pasować, to mąż kupi inne
Ja karmiłam Zuzię półtora roku. Miałam mleko, ale po porodzie trzymałam się jednego- NIE ODCIĄGAĆ LAKTATOREM. To jednak sztuczne ssanie. Bobasek sprawdza się tu najlepiej
Mam nadzieję, że Franek będzie taki sam ssak jak Zuzia
Mam dwie znajome które próbowały po porodzie nakręcić się laktatorem i pokarm straciły całkowicie. Przynajmniej położne mówiły, że to przez ten laktator. Mówiły, że żołądek maleństwa po urodzeniu nie jest nawet wielkości połowy naszej pięści dlatego jest najpierw siara (z najważniejszymi składnikami i tak bardzo ważna).
A no i używałam nakładek silikonowych. Lepiej mieć w razie czego w torbie
Używałam ich przez 3 tygodnie