reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

Słyszałam, że spanie z dzieckiem to wcale nie jest dobry pomysł. Dziecko się przyzwyczai a potem ciężko je odzwyczaić i jest mega problem, tak samo jak z noszeniem w kółko na rękach

3jgxskjosc311c31.png

Dlatego ani jednego, ani drugiego nie robilam;)



thgf3e3kb56d5n4q.png


atdcgu1ru4yleh7g.png
 
reklama
@klaslaw1987 super, gratulacje

A ja uważam, że są dzieci, które po prostu potrzebują dużo bliskości i przyzwyczajanie nie ma tu nic do rzeczy- po prostu są różne egzemplarze, tak jak są dorośli, którzy ciągle by się przytulali i żeby ich drapać itd i tacy niedotykalscy
 
Dzień dobry
Ja chociaż mam w szpitalu mnustwo czasu to jakoś nie mam czasu was nadrobić.
Nom ja niestety jeszcze dzisiaj zostaje może jutro wyjdę ... Ale to moje może to jest już od niedzieli

 
Oj ja tez mam glupie sny...

Zadne dziecko z nami nigdy nie spalo. Zawsze wozek albo lozeczko. Teraz tez tak bedzie.
 
Ja z własnego doświadczenia powiem, że po 1 zależy od dziecka.. po 2 od nas samych ( ja należę do osób bardzo miękkich i jak mały płakał to brałam od razu.) po 3 nie mając dziecka myślałam, że to wszystko takie proste.. karmienie, spanie w łóżeczku, oduczanie od pampersa,noszenie itd a w rzeczywistości jest niestety inaczej.. znam osoby, które nie pozwalały dziecka nosić, huśtać na rękach czy za dużo przytulać, a na nocnik dziecko wręcz zmuszały bo przecież „ najwyższy czas”. Mój Kuba uwielbia się tulić i zawsze zasypiamy razem ( czytam mu, głaszcze po włosach, śpiewam) pózniej idę do męża a on noc przesypia sam. Jak był malutki to łóżeczko ewidentne mu nie pasowało.. spał w łóżku.. i mógł spać nawet sam, byle w łóżku, a nie w łóżeczku.. ewentualnie w grę wchodził wózek..nie walczyłam.. na nocnik też nie zmuszałam.. miał dwa latka jak Pampers zaczął mu przeszkadzać i trafiona u nas była nakładka na wc. Z nocnika nie korzystał. A jeżeli chodzi o noszenie i przytulanie, to ja uwielbiałam to robić.. i gdzieś miałam rady typu „ przyzwyczai się i będziesz miała cieżko”. Nic takiego się na szczęście nie wydarzyło. Nie wiem jak bedzie teraz.. nie zakładam od razu spania razem bo też nie jestem za tym. Planuję kupić kołyskę, z racji chociażby tego, że w pokoju syna nie mam narazie gdzie wstawić łóżeczka i chce, żeby maluch był pierwsze 6 miesięcy z nami w pokoju. ( mieszkam w bloku, 2 pokoje 50m2 także szału nie ma). Postanowiłam nie przejmować się jak przy pierwszym.. nie tłumaczyć się bliskim i nie słuchania zbędnych rad. Nic na siłę..

@klaslaw1987, gratuluje udanej wizyty! Teraz mozesz odetchnąć z ulgą[emoji6] jutro kolejna ?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
U nas dziecko od początku spało z nami, nawet jak zasypiał wieczorem w łóżeczku, to w nocy budził się na karmienie i lądował u nas. Budził się często, mleka z butelki nie tolerował, cały czas na piersi. Nie chciało mi się go odnosić do łóżeczka i tak już zostawał.
 
Ja z własnego doświadczenia powiem, że po 1 zależy od dziecka.. po 2 od nas samych ( ja należę do osób bardzo miękkich i jak mały płakał to brałam od razu.) po 3 nie mając dziecka myślałam, że to wszystko takie proste.. karmienie, spanie w łóżeczku, oduczanie od pampersa,noszenie itd a w rzeczywistości jest niestety inaczej.. znam osoby, które nie pozwalały dziecka nosić, huśtać na rękach czy za dużo przytulać, a na nocnik dziecko wręcz zmuszały bo przecież „ najwyższy czas”. Mój Kuba uwielbia się tulić i zawsze zasypiamy razem ( czytam mu, głaszcze po włosach, śpiewam) pózniej idę do męża a on noc przesypia sam. Jak był malutki to łóżeczko ewidentne mu nie pasowało.. spał w łóżku.. i mógł spać nawet sam, byle w łóżku, a nie w łóżeczku.. ewentualnie w grę wchodził wózek..nie walczyłam.. na nocnik też nie zmuszałam.. miał dwa latka jak Pampers zaczął mu przeszkadzać i trafiona u nas była nakładka na wc. Z nocnika nie korzystał. A jeżeli chodzi o noszenie i przytulanie, to ja uwielbiałam to robić.. i gdzieś miałam rady typu „ przyzwyczai się i będziesz miała cieżko”. Nic takiego się na szczęście nie wydarzyło. Nie wiem jak bedzie teraz.. nie zakładam od razu spania razem bo też nie jestem za tym. Planuję kupić kołyskę, z racji chociażby tego, że w pokoju syna nie mam narazie gdzie wstawić łóżeczka i chce, żeby maluch był pierwsze 6 miesięcy z nami w pokoju. ( mieszkam w bloku, 2 pokoje 50m2 także szału nie ma). Postanowiłam nie przejmować się jak przy pierwszym.. nie tłumaczyć się bliskim i nie słuchania zbędnych rad. Nic na siłę..

@klaslaw1987, gratuluje udanej wizyty! Teraz mozesz odetchnąć z ulgą[emoji6] jutro kolejna ?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Łatwo się mówi "nie nosić" , zależy od dziecka, jak ma kolkę i drze się w niebogłosy to raczej nikt dziecka nie zostawi w łózeczku "bo się przyzwyczai na rękach", a nawet kilka kilo noszone przez dłuższą chwilę da się odczuć, nie wierzę że którejś mamie chciałoby się cały czas nosić dziecko, gdyby mogła je odłożyć.
 
reklama
W rodzicielstwie dziecko i życie weryfikuje prawie wszystko. Jak sobie przypomnę swoje wyobrażenia, oczekiwania i marzenia z ciąży a to co było potem, to mi się dziś śmiać chce. Poczekam, zobaczę i będę podążać za potrzebami dziecka nr 2, nr 1 i naszymi i za instynktem. Nie myślę, jak będę rodzić, karmić, spać, bo teraz to i tak bez sensu
 
Do góry