reklama
Ale słodziak [emoji4] i te oczy takie sliczne duże[emoji7]Moj maly wielki czlowieczek ;*Zobacz załącznik 900113
Jarzynka79
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 31 Lipiec 2018
- Postów
- 142
Dzień dobry kobietki .Jetkaa synuś super ,a rechabilitacja dużo dobrego przyniesie. Co do siusiaków to u moich chłopakami tylko z napletkiem był broblem więc za bardzo nie pomogę.
Blondynka1988
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2017
- Postów
- 786
nknatalia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Wrzesień 2017
- Postów
- 634
Oj dziewczyny a ja się męczę już drugi tydzień z infekcją, mam zawaloną lewą zatokę i jak ją mam ją wylezec i wygrzać przy dwójce dzieci. Jest coraz gorzej głos mi zanika i pluję już na zielono, niczym konkretnym nie mogę leczyć bo karmię i tutaj jest problem. Marzę by nadal karmić ale chyba się poddam, moje zdrowie też ważne. Jak najdzie mi dzisiaj gorączka to będę musiała skończyć z tym i zająć się własnym zdrowiem. Trzymajcie się cieplutko.
Brzuszkowa
Fanka BB :)
Zdrówka życzę. Ale jakbyś chciała nadal karmić, to przy lekach odciągaj sobie pokarm, by kontynuować laktacje po chorobie. Ja przy pierwszej córce, jak miałam angine, zaniedbalam to i straciłam pokarm.Oj dziewczyny a ja się męczę już drugi tydzień z infekcją, mam zawaloną lewą zatokę i jak ją mam ją wylezec i wygrzać przy dwójce dzieci. Jest coraz gorzej głos mi zanika i pluję już na zielono, niczym konkretnym nie mogę leczyć bo karmię i tutaj jest problem. Marzę by nadal karmić ale chyba się poddam, moje zdrowie też ważne. Jak najdzie mi dzisiaj gorączka to będę musiała skończyć z tym i zająć się własnym zdrowiem. Trzymajcie się cieplutko.
tysia123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2009
- Postów
- 8 574
Dzień dobry.
Ja z siusiakien nie pomogę. Daj znać co lekarz na to.
Maciej załapał katar od dziewczyn. Na szczęście niedużo go. Oby szybko się skończył.
Pogoda dziś typowo jesienna. Nic się nie chce. Goście na jutro odwołani bo klimat chorobowy u nas a oni z dzieckiem mieli przyjechać. Robię sok z winogron i jabłek. Innych planów brak.
Dziewczyny, odciąganie siusiaka chłopakom? U nas pediatra nic nie mówiła, w szpitalu też. Ja nic nie robię ale ostatnio czytałam że jak się nie rusza to moE się zrosnąć..... Jak robicie, jak robiłyśmy IE że starszakami?
Ja z siusiakien nie pomogę. Daj znać co lekarz na to.
Maciej załapał katar od dziewczyn. Na szczęście niedużo go. Oby szybko się skończył.
Pogoda dziś typowo jesienna. Nic się nie chce. Goście na jutro odwołani bo klimat chorobowy u nas a oni z dzieckiem mieli przyjechać. Robię sok z winogron i jabłek. Innych planów brak.
Dziewczyny, odciąganie siusiaka chłopakom? U nas pediatra nic nie mówiła, w szpitalu też. Ja nic nie robię ale ostatnio czytałam że jak się nie rusza to moE się zrosnąć..... Jak robicie, jak robiłyśmy IE że starszakami?
reklama
Jetkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2017
- Postów
- 4 930
Hej.Ja odciagalam czyscilam pod napletkiem bo tam zawsze coś bylo. I nawet w prokocimiu kazaly mamom ściągać podczas kompieli po troszeczku zeby nie dostało dziecko zapalenia. A teraz starszak nie ma problemu z ściąganiem, i pozwalałam mu sie ze tak powiem bawic sisiakiem nie krzyczalam ze ma niedotykac czy cos i w sumie napletk caly schodzi..
U nas tez pada deszcz,zimno jest i sie nic nie chce starszy sie odziwo bawi sam za to Oskarek coś mi daje w kosc 2 noc zje i placze i rece pcha do buzi.. Niby dzis ma 4miesiące ale nie wiem czy to mozliwie skoro jest tak zacofany w czasie rozwojowym dzis nie mam na nic sil. Jestem jakas zmeczona.. Przez 24h karmie malego co 3h, malo sypiam bo w nocy tez wstaje co 3h. Maly placze. Syn się budzi i tez placze bo uparl sie ze bedzie spal z nami w pokoju. Przecież go nie wygonie. Troche z moim Damianem sie odsunelismy od siebie zmeczenie+chroba no ciężko.. Miedzy nami nie dochodzi do bliskosci bo mowi ze go przerasta jak widzi pompe .. Nie mysli o niczym innym tylko o kroplowce,pompie, bomblach i wogole.. Ja mu cos mowie a on odbija rozmowe w strone chorby lekarzy itp.. Mówię mu ze zwariuje... Ja tez to przezywam ale nie mowoe o tym 24/7dni.. Musimu zyc dalej. Normalnie w miarę ile sie da..
U nas tez pada deszcz,zimno jest i sie nic nie chce starszy sie odziwo bawi sam za to Oskarek coś mi daje w kosc 2 noc zje i placze i rece pcha do buzi.. Niby dzis ma 4miesiące ale nie wiem czy to mozliwie skoro jest tak zacofany w czasie rozwojowym dzis nie mam na nic sil. Jestem jakas zmeczona.. Przez 24h karmie malego co 3h, malo sypiam bo w nocy tez wstaje co 3h. Maly placze. Syn się budzi i tez placze bo uparl sie ze bedzie spal z nami w pokoju. Przecież go nie wygonie. Troche z moim Damianem sie odsunelismy od siebie zmeczenie+chroba no ciężko.. Miedzy nami nie dochodzi do bliskosci bo mowi ze go przerasta jak widzi pompe .. Nie mysli o niczym innym tylko o kroplowce,pompie, bomblach i wogole.. Ja mu cos mowie a on odbija rozmowe w strone chorby lekarzy itp.. Mówię mu ze zwariuje... Ja tez to przezywam ale nie mowoe o tym 24/7dni.. Musimu zyc dalej. Normalnie w miarę ile sie da..
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 318 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 454 tys
Podziel się: