reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

reklama
Ja nie wiem co z moim chłopem-dzieckiem jest.jest taki rozkapryszony. Zastanawiam się jak długo dam radę karmić piersią! To już coraz bardziej mnie irytuje. Tylko w nocy potrafi normalnie jeść.w dzień kaprysy,albo nie chce zjeść pomimo że widzę że głodny,albo się prezy steka jeczy wypluwa, a za 5 min je normalnie,chwila i znow jeczy i tak z cyckiem mogę chodzić cały dzień na wierzchu bo co chwilę dostawiam i coś skubnie potem zasypia albo ma focha. Teraz od 4 godz się meczymy bo nie chce się najesc i co chwilę placze jak tylko go odstawie bo np zasnal A jak już ma histerie to nic nie chce
 
Serdec u nas podobnie. Widzę że głodna ale przy piersi usypia. Jak uśnie to ją odkładam a wtedy ryk ... To znów do piersi, łapie, wypluwa, stęka, pręży się, złości się że jej wypadło ... Ech ... Ale wszystko ma swoje podłoże ... Ja myślę że jak bączka nie może puścić to są takie akcje bo zdarza się że pięknie zje i śpi [emoji854]
 
Serdec u nas podobnie. Widzę że głodna ale przy piersi usypia. Jak uśnie to ją odkładam a wtedy ryk ... To znów do piersi, łapie, wypluwa, stęka, pręży się, złości się że jej wypadło ... Ech ... Ale wszystko ma swoje podłoże ... Ja myślę że jak bączka nie może puścić to są takie akcje bo zdarza się że pięknie zje i śpi [emoji854]
U mnie np po kapieli nie ma mowy o jedzeniu. Uspic ja trzeba i po godzinie znow sie budzi by sie najesc :) Na szczescie pozniej odkladam i spi kolo3-4 godzin tak do 2 rano a pozniej wstaje co 2 h :)
 
reklama
@Agunia93 @sredec1982 nasza kruszyna tak samo miała przy karmieniu piersią. Do tego miałam kaprurek na piersi, bo wklęsłe mam brodawki. Possala, zasnęła, nalecialo do kapturka, przypomiali jej sie, że ma jeść, pociągnęła i nie raz zakrzyusila się, a ja panika. Mężowi bardzo zależało bym karmiła piersią, ale irytowala mnie ta sytuacja, dlatego nawet po kilku próbach zaczęłam tylko ściągać pokarm laktatorem i mam spokój. Wiem, że mała jest najedzona, mogę coś porobić w domu, starszą odprowadzić i odebrać z przedszkola, mam zapasy w lodówce i mogę wyjechać z domu coś pozalatwiac, tak jak dziś. Może to pójście na łatwiznę, ale chociaż się psychicznie nie wykańczam...
Podziwiam was, że macie przy tym tyle cierpliwości.

Mam pytanko, jeżeli jesteście w stanie odpowiedzieć na nie: ile wypijaja wasze maleństwa na kp? I ile przybrały na wadze? Dziś była położna i nasza kruszyna ma 4tyg i 2 dni, wypija 90ml i w przeciągu tygodnia przybrała na wadze z 4100g na 4510, czyli 410g/7dni. Gdzieś wyczytałam, że dziecko przybiera jakieś 20g/dobe... Położna powiedziała, że jezeli jest kp, to ok, ale przeraża mnie ten przyrost wagi...
 
Do góry