reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2016

A tak naprawdę to sama juz nie wiem czemu tak mi się zmienia ten termin niby trzymam sie 20 maja ale nie wiem... Wszystkie które maja 30 tydz maja termin kolo 15 a ja 20,... :\
 
reklama
Ja po śniadaniu poszłam spać i niedawno się obudziłam.

Mam kryzys związany z teściową, już nic do niej nie dociera. Prosiłam tyle razy, żeby jak skończy palić u siebie wywietrzyła pokój dobrze, zanim otworzy drzwi na korytarz. Dzisiaj normalnie mam wrażenie, że w chmurę dymu weszłam. Oczywiście się przez to popłakałam, że ma w dupie mnie i dziecko. A ona nie widzi problemu... ani ja, ani mąż nie potrafimy jej wyjaśnić.
Następnym razem powiem jej, że może zapomnieć o dotknięciu, ba popatrzeniu na dziecko.
 
Rozliczyłam pita w końcu. Już wysłany teraz tylko czekam na zwrot.

Madzia termin się zmienia bo dzidzia różnie przybiera, oni termin wyliczają na podstawie wagi.

Wioleta93 u mnie też jeszcze malowanie będzie w weekend - tym razem duży pokój.
 
Gosia, ja pita rozliczałam już, pierwszy raz z mężem mogłam w końcu :) Wczoraj teściową rozliczyłam i mi namąciła w głowie, że ona zawsze z teściem powinna się rozliczać. Ale on dostaje już rozliczonego Pita z ZUSu... więc nie wiem, o co jej chodzi.
 
Mój zakład pracy dostarczył pity do naszej placówki jak zwykle na koniec- odebrałam 29 lutego.

Malutka466 a teść na rencie czy emeryturze jest? Może za bardzo nie zorientowana w temacie jest dlatego wydziwia. Współczuję przejść z teściową i paleniem.
 
Malutka ja i mąż też nie palimy, a teściowa kopci jak lokomotywa. Kiedyś to 2 paczki dziennie szły i mimo, że mieszkaliśmy na piętrze, a ona na parterze, to niestety... Były to czasy, kiedy wolno było palić w miejscach publicznych i ona obrażała się jak musiała wychodzić do siebie zapalić, kiedy u nas była uroczystość. Dopiero ustawa kobiecie uświadomiła, że palenie szkodzi innym.. serio... Niestety nałogowy palacz nie rozumie kompletnie o co Ci chodzi... Dzisiaj jak dzieci wracają od babci (mieszkamy osobno), to w wiatrołapie już same rozbierają się do gaci. Jak do niej wejdę- a nie pali przy mnie- to ciuchy mam do prania, włącznie z kurtka wiszącą w szafie... To taki typ co popielniczkę ma w łazience nawet...
Jeśli jest to mieszkanie teściów, to jedyna rada, żeby siekiery nie latały - wyprowadzić się. Jeśli jest u siebie, to raczej palenia nie rzuci...

Koleżanka jak urodziła to miała zafajdane łożysko a na pewno nie pali, za to jej teściowa w domu... no niestety.
 
Malutka, może byłoby dla teściów korzystniej jakby się razem rozliczali ;) To, że mu ZUS rozlicza nie oznacza, że nie może sobie sam rozliczyć, jeżeli dochodzą mu jakieś ulgi lub właśnie rozliczenie się z małżonką.

Ewa ja jestem trochę w plecy z tygodniami, ale mam też zlecone na za 3 tygdonie (czyli 31tc) hbs, morfologie i mocz. Obiecał mi już też, na następnej wizycie GBS, choć wydaje mi się, że za wcześnie, ale tak sobie myślę, że on sobie myśli, że ja może prędzej urodzę :p

Dziewczyny mam problem z zębami, ósemkami... nie mam na nie miejsca, a one bezczelnie wyłażą i rosną jak chcą w każdą stronę :( Nie zdążyłam zrobić z nimi porządku przed ciążami ani pomiędzy i teraz d...a. Od czasu do czasu wraca ból na kilka dni potem jest spokój, ale teraz to już przesada, bo obudziłam się z opuchniętym ryjkiem :( Zastosuję nieskonsultowaną z lekarzem szałwię i macie pomysł co jeszcze?
 
reklama
Malutka, może byłoby dla teściów korzystniej jakby się razem rozliczali ;) To, że mu ZUS rozlicza nie oznacza, że nie może sobie sam rozliczyć, jeżeli dochodzą mu jakieś ulgi lub właśnie rozliczenie się z małżonką.

Ewa

Dziewczyny mam problem z zębami, ósemkami... nie mam na nie miejsca, a one bezczelnie wyłażą i rosną jak chcą w każdą stronę :( Nie zdążyłam zrobić z nimi porządku przed ciążami ani pomiędzy i teraz d...a. Od czasu do czasu wraca ból na kilka dni potem jest spokój, ale teraz to już przesada, bo obudziłam się z opuchniętym ryjkiem :( Zastosuję nieskonsultowaną z lekarzem szałwię i macie pomysł co jeszcze?
Też mnie męczą ósemki. Moje nie mogły się przebić przez dziąsło. Jak bardzo bolało to brałam paracetamol albo smarowałam żelem na ząbkowanie dla dzieci. Ale w końcu się wkurzyłam i sama tak odepchnęłam dziąsło, że pękło i przestało boleć.
 
Do góry