reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2016

reklama
Mi zwiększyła moja lekarka do 4 tabletek dziennie, ale jak biorę dwie na raz to zaraz mi niedobrze. Masakra. Muszę chyba rozbić po jednej tabletce 4 razy na dzień... Masakra.
 
Malutka ja biorę profilaktycznie. Skurcze mnie nie łapią wiec nie widzę potrzeby większej. No ale jak ci lekarka zwiększyła, to co innego. Na opakowaniu jest napisane chyba, żeby brać w 3 dawkach od jednej do dwóch tabletek. I jest napisane żeby nie przyjmować więcej niż 6 tabletek na dobę.
 
Ja biorę asparginan extra i tam jest niby 2x więcej magnezu i potasu więc biorę tylko tabletkę dziennie ale gorzkie to paskudztwo jest strasznie :/
 
reklama
Dziewczyny, żeby czytać Wyborczą bez limitu, wystarczy wyłączyć pliki cookies w ustawieniach waszych przeglądarek.

@Malutka466 Aspargin biorę - 4 tabletki. Po dwie rano i dwie wieczorem.
@Maui dla każdego luksusem bądź namiastką luksusu jest co innego. Dla mnie thermomix czy kołdra to żaden wyznacznik statusu, zwłaszcza że tak jak mówisz, w chacie się nie przelewa. To chyba jakiś relikt z lat 90. Wtedy takie garnki czy kołdra oznaczały luksus. Też te produkty nie były tak łatwo dostępne, dlatego te prezentacje, pokazy, nadawały pewnej ekskluzywności, elitarności. :D

Ja bym wolała, gdybym była w takiej sytuacji jak Twoja znajoma, zamiast tych gadżetów mieć odłożone pieniądze na czarną godzinę w razie w że jakby jakiś lekarz, czy remont nagły, czy coś, to mam na to. To byłby dla mnie luksus - móc zasnąć i spać spokojnie.
 
Do góry