Kurde, listonosz wczoraj wrzucił mi do skrzynki awizo, mimo że byłam w domu. Od skrzynki na listy do domofonu ma ruch palcem, a od bramki do drzwi wejściowych może z 6 metrów. To się nazywa lenistwo.
Muszę iść na pocztę odebrać paczkę. W dodatku nie wiem, jaką: duża czy mała. Mam nadzieję, że dam radę sama przynieść. Nie pamiętam już co zamawiałam....zanik mózgu normalnie...
GosiaLew - a można tak wizytę szczepienną odwlec w czasie trochę? Bo z tego co wyczytałam, to dostaje się wezwanie na badanie z przychodni. A jak się nie pójdzie? Tylko później? Żeby właśnie tak małemu dziecku nie podawać szczepienia albo w trakcie choroby...