sylwiaal
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2016
- Postów
- 896
Chorowitkom życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
ojj widzę, że każda teściowa taka sama. Moja ogólnie jest taka oschłą osobą na dodatek ma taki wygląd, że idzie się jej bać, tak jakby wiecznie była zła na wszystko. Teściowie mieszkają od nas hmm z 20min autem także blisko, ale bardzo rzadko praktycznie w ogóle nas nie odwiedzają :/ teściowa liczy, że to my ciągle będziemy do nich jeździć no ale to też jest troszkę męczące, zważając na to że brzuszek już większy się robi no i co jakiś czas cierpię na ten nieszczęsny ból pleców ostatnio stwierdziła, że jak będę wracać od gin ( bo chodzę akurat niedaleko miejsca jej zamieszkania) to muszę ją odwiedzać.. i co jeszcze ma taka samą drogę, raz na jakiś czas mogę wpaść no ale bez przesady, ja po lekarzu muszę jechać do pracy podpić l4 później do zusu oddać je to trochę dnia mi zajmuje
Co do reakcji, tak to obydwoje chcieli się "zesrać" żebyśmy mieli dziecko, co chwile tylko o to pytali, a jak już się okazało że jest ta ciąża ta co? cisza, raz na jakiś czas padnie słowo jak się czujesz, bądź ooo brzuch rośnie - wow! W ogóle się nie interesują, czy czegoś Nam nie potrzeba, czy w czymś nie pomóc cisza.. A to będzie ich pierwsza o jak na razie jedyna wnuczka.. Na szczęście mam swoich rodziców, mama oszalała, bo co chwile tylko oferuje swoją pomoc, tata mniej entuzjastycznie do tego podchodzi bo jest po chorobach ale też się zainteresuje moi rodzice mają już wnuka, teraz będzie wnuczusia
Basia- szerokiej, spokojnej drogi, szczęśliwego dotarcia do domu
Malutka, jak będziesz mieć znów taką sytuacje z moczem to pewnie jedź na IP, nie ma co, lepiej dmuchać na zimne.
ojj widzę, że każda teściowa taka sama. Moja ogólnie jest taka oschłą osobą na dodatek ma taki wygląd, że idzie się jej bać, tak jakby wiecznie była zła na wszystko. Teściowie mieszkają od nas hmm z 20min autem także blisko, ale bardzo rzadko praktycznie w ogóle nas nie odwiedzają :/ teściowa liczy, że to my ciągle będziemy do nich jeździć no ale to też jest troszkę męczące, zważając na to że brzuszek już większy się robi no i co jakiś czas cierpię na ten nieszczęsny ból pleców ostatnio stwierdziła, że jak będę wracać od gin ( bo chodzę akurat niedaleko miejsca jej zamieszkania) to muszę ją odwiedzać.. i co jeszcze ma taka samą drogę, raz na jakiś czas mogę wpaść no ale bez przesady, ja po lekarzu muszę jechać do pracy podpić l4 później do zusu oddać je to trochę dnia mi zajmuje
Co do reakcji, tak to obydwoje chcieli się "zesrać" żebyśmy mieli dziecko, co chwile tylko o to pytali, a jak już się okazało że jest ta ciąża ta co? cisza, raz na jakiś czas padnie słowo jak się czujesz, bądź ooo brzuch rośnie - wow! W ogóle się nie interesują, czy czegoś Nam nie potrzeba, czy w czymś nie pomóc cisza.. A to będzie ich pierwsza o jak na razie jedyna wnuczka.. Na szczęście mam swoich rodziców, mama oszalała, bo co chwile tylko oferuje swoją pomoc, tata mniej entuzjastycznie do tego podchodzi bo jest po chorobach ale też się zainteresuje moi rodzice mają już wnuka, teraz będzie wnuczusia
Basia- szerokiej, spokojnej drogi, szczęśliwego dotarcia do domu
Malutka, jak będziesz mieć znów taką sytuacje z moczem to pewnie jedź na IP, nie ma co, lepiej dmuchać na zimne.