reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2016

Jak tak piszecie o tym cukru to aż się boje co u mnie wykaże:( wizytę mam 27 ale mam nadzieje ze będzie wszystko dobrze
 
reklama
plucik nie ma co się martwić ja akurat miałam zawsze koło tej górnej granicy normy, już na początku ciąży wyszło mi 96 więc podejrzewałam, że może być problem ale tak jak piszę ja ostatnio słodycze jem tonami:-) :)
A co do samego badania trochę się stresowałam, że zasłabnę albo zwymiotuję jak pisali w internetach ale nic takiego się nie stało. Słodkie jest okropnie, pod koniec szklanki się poddałam i dodałam trochę soku z cytryny, później polizałam plasterek i słodycz w ustach się zniwelowała. Miałam gule w gardle ale po tych 2 godz przeszło i wcale nie byłam głodna jak wypiłam taki nektar mimo dość długiego czekania
 
Ja przy badaniu glukozy tylko się boje, że zwymiotuje, bo mam teraz wrażliwszy żoładek a piłam to już 3 razy w swoim życiu. Wtedy nie było źle.
 
Ja na glukoze też wybieram się w ostatnim tygodniu stycznia. Chciałabym, aby mężuś jechał ze mną, bo nie wiem jak mój organizm zareaguje a dwa dla towarzystwa ;-) ;)

Dziewczyny pogrążyłam się totalnie!:growl:
Od poniedziałku czekały na mnie te o to niepozorne wory
20160112_185555 (Kopiowanie).jpg
także wczoraj zaczałam odkopywanie.
Dziś drugi dzień z nimi walcze i końca nie widać:errr:
Wogóle ciężko jest mi to przesortować i przebrać ( synek - zimowy chłopiec, a teraz ma być letnia dziewczynka )
No i oczywiście przewaga to błękity i beże, niektóre takie słodkie, że szkoda mi się pozbywać, więc zostawie - chyba się nie obrazi jak matka troche w niebieskie barwy ją przystroi :-D
No i zamiast nacieszyć oko malusimy ciuszkami i powspominać jak synuś był mały to jestem poprostu w czarnej d****!
Ha to się wyżaliłam :laugh2:
20160112_194228 (Kopiowanie).jpg Nawet nie pamiętałam, że za niemowlaka mój Synuś miał te same buciki co teraz te wychechłane:-) :)
 

Załączniki

  • 20160112_185555 (Kopiowanie).jpg
    20160112_185555 (Kopiowanie).jpg
    131,8 KB · Wyświetleń: 49
  • 20160112_194228 (Kopiowanie).jpg
    20160112_194228 (Kopiowanie).jpg
    173,7 KB · Wyświetleń: 51
Mnie też to czeka ale po remoncie :p ale u mnie za dużo nie będzie bo ja mam dużo do dziewczynki wiec i tak będę musiała co nie co kupić :p myślę że coś z ciuszków wybiorę te co już mam :p
 
Ja na glukozę też jadę z mężem. Nie mam pojęcia, jak mój organizm zareaguje na ten roztwór... Dlatego chcę mieć towarzystwo.

Zazdroszczę Wam, że macie co przeglądać po starszych dzieciach ;) Ja jadę w piątek do znajomej taty, ona ma jakieś ciuszki, wanienke, bujak itd. Może nie wrócimy z pustymi rękoma.

Wstałam dziś przed 8. Do 9 ma przyjść ktoś ze spółdzielni, bo mamy awarię kaloryfera w wc. Więc czekam. Jak znam życie to do 9 nikt nie przyjdzie ;(
 
Ja mam pół szafy ciuszków po synku. Wylewają się wręcz. A ja płci nie znam. Nie chce kupować nowych, bo nawet nie miałabym gdzie schować. A miałabym komu je wydać. Tych małych mam mało, ale tych od 74 to mam pełno. A i tak część poodsprzedwałam kiedyś. Mam nadzieję, że tego 29.01 to się dowiem, bo to już 26 tc gdzieś będzie.

Koleżanka mi mówiła, że ma krzesełko do karmienia i inne takie rzeczy do oddania to też zobaczę. Bo krzesełko po synu to się dla drugiego dziecka już nie nadaje.

Od czasu do czasu zdarzają mi się i zaparcia i wyjątkowo dzisiaj piję kawę, bo pomaga. Nawet woda przegotowana nie pomogła a brzuch już twardy miałam.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kobiety nooooo nie jest kolorowo:-D
W moją kurtkę zimowa to może się jeszcze zmieszczę przez tydzień, dwa góóóóra trzy
Kurcze niech się ciepło robi albo muszę jakiegoś namiotu na zimę poszukać
Tak mi brzucho wywaliło że szok -już teraz chyba z dnia na dzień rośnie...

Plus jest taki, ze jak mi M wczoraj nogi wymasował to spałam jak zabita całą noc -jaka ulga
Dziś lekarz więc zapytam go o te puchnięcia

Jeszcze chwila i 3 trymestr :-D
leci ten czas jak szalony!!!

AAA co do kolorów -za czasu naszych babć to dziewczynki nosiły niebieski a chłopcy różowy. Stąd też babcie mogą mieć o tym inne pojęcie niż my dziś. Ja nie wiedzę nic złego w dziewczynce w niebieskim, zielonym czy żółtym. Sama kupowałam córce rzeczy w kolorach unisex ale system mnie pokonał niestety:-D:-D:-D

Miłego dnia Wam życzę i dużo odpoczynku
 
Do góry