reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2016

Hey dziewczyny :) jak tam u Was samopoczucie ?
My od dwóch dni po każdym jedzeniu praktycznie wymiotujemy - coś mi się nie przyjmuje nic :/ no ale nic trudno , zawsze po mi lepiej :)
Chcislam Wam pokazać jaką dostałam kolyske :)
 
reklama
I jak ?
 

Załączniki

  • 1451857453683.jpg
    1451857453683.jpg
    67,1 KB · Wyświetleń: 48
Ewa90 super kołyska. Co do wymiotów to żebyś się nie odwodniła. I jak teraz po każdym posiłku wymiotujesz to nie jedz wszystkiego tylko delikatnie. Nie jedz nabiału ani przetworów aż żołądek ci nie wróci do normy. Skoro wymiotujesz to też może być jakiś wirus.
 
nawadiam się cały czas.
kurde nie wiem co jeść. czego bmy nie zjadla to mi nie podchodzi :czyli na razie sery białe mleko itp odpada :/a zawsze z rana była grana owsianka .
 
Ewa90 no super zakup! Współczuję wymiotów… ja się pilnuję żeby jeść od rana, bo jak nie, to zaliczam toaletę. Ostatnio teściowie nas odwiedzili i byli w szoku, że ja z rana takie dźwięki wydaję z siebie ;) tłumaczyłam, że to tylko ciąża plus refluks. I tak to za kilka miesięcy będzie mglistym wspomnieniem. Wszystko się przetrwa :)
 
Ewa90 no super zakup! Współczuję wymiotów… ja się pilnuję żeby jeść od rana, bo jak nie, to zaliczam toaletę. Ostatnio teściowie nas odwiedzili i byli w szoku, że ja z rana takie dźwięki wydaję z siebie ;) tłumaczyłam, że to tylko ciąża plus refluks. I tak to za kilka miesięcy będzie mglistym wspomnieniem. Wszystko się przetrwa :)
Dziekuje :) kolyske dostałam od szwagierki :)
Ja właśnie się teraz mecze bo zjadłam kolacje po 21 dwie kanapki z ciemnym pieczywem no i juz mnie tak podbija :/ ze pewnie przywitam się z kibelkiem bo nie usne :/
 
Hej :)

Ja dziś znowu w pracy, ale już niedlugo - myślę, że max. do 28 stycznia, czyli kolejnej wizyty. Nie chce mi się już strasznie. Zajęłabym się wyprawką dla Poli albo po prosto leżeniem I czytaniem książek :D

Wczoraj wieczorem zaliczyłam wizytę na IP. Oczywiście tylko spanikowałam, ale cieszę się, że to sprawdziłam, bo inaczej nie funkcjonowałabym normalnie. Ostatnie 3 dni stosowałam Pimafucin I wieczorem pojawiły mi się jakieś upławy w kolorze pomarańczowo-czerwonym, w sumie mocno przypominające krew. Nigdy nic takiego po Pimafucinie nie miałam, więc w auto I do szpitala.
Na szczęście jest ok, szyjka zamknięta I długa nadal, ale strachu się najdałam.
Jedynie dwie rzeczy mnie zastanawiają po wczorajszym badaniu.

Po pierwsze lekarka podczas usg stwierdziła, że moja szyjka ma ok. 4,5 cm długości. Wcześniej lekarze mówili o 3,5 cm. Czy możliwe jest, że szyjka się wydłużyła? Chyba nie słyszałam nigdy o takim przypadku...

Po drugie dziecko podobno ma zbyt duży żołądek... Mam na najbliższej wizycie 7.01. porozmawiać o tym z moim lekarzem.
22 grudnia miałam połówkowe I to 3D I nic takiego lekarz nie wykrył, więc znów nie wiem co mysleć. Lekarka powiedziała, że podobno dziecko mogło nałykać się wód, ale że trzeba to sprawdzić.

Ogólnie powiem Wam, że jeszcze trochę I osiwieję. Jeden lekarz widzi problem z szyjką, dwóch kolejnych żadnego. Następny widzi łożysko przodujące, dla dwóch kolejnych wszystko jest w normie. Teraz po połówkowym na NFZ oraz prywatnie w 3D dziecko miało być okazem zdrowia, a kolejna pani doktor widzi powiększony żołądek. Chyba przestanę chodzić do lekarzy.
 
Maui tylko my rodzimy w maju a ja nie wyobrażam sobie nie wyjść na spacer z dzieckiem. Nie mam ogrodu, tylko balkon. A fotelika to tylko do samochodu a i tak ułatwieniem jest stelaż. Ja z synem nawet mając samochód to wychodziłam na dwór na spacer i po drodze jakieś zakupy się robiło. Poza tym nam spacery też się przydadzą :)

GosiaLew -ależ oczywiście! Na spacer - nawet jak ma się ogród- warto iść dla samej siebie, żeby pupę ruszyć :-) byłam w szoku, więc się z Wami podzieliłam informacją, że widać można żyć i bez wózka. Jest to już skrajność bariery dźwięku :-) ale morał i ta jeden- głęboki nam potrzebny na krócej a kluczowa jest spacerówka. Z grzeczności dla koleżanki nie napisałam wprost, ale prawda jest taka, że jest 6 miesięcy po porodzie a sama mówi, że waży tyle co w ciąży. Zero ruchu- auto -praca-auto, na obiad mrożonka, dziecko ma gerberki.... Mąż mój pierwszy zauważył, że wózek dla niej byłby dobry :-)

Ewa90- fajnie masz z tą szwagierką, bo kołyska cudna! "Zazdraszczam" :-) no nie kupię, bo już i tak wszystko muszę kupić po 19 prawie latach od urodzenia pierwszego dziecka, łącznie z wózkiem, więc kołyska jest na liście marzeń ale nie zakupów :-)

Niesia chodzić możesz, ale czy któryś jest dla Ciebie autorytetem? Ja chadzam w sumie do 3, ale jeden jest dla mnie wyrocznią, a reszta to takie rutynowe kontrole potwierdzające lub nie różne warianty; psychika podpowiada, żeby trzymać się tych lepszych wersji, bo nerwy zbędne; A połówkowe jak miałaś w klinicznym szpitalu - ja tak miałam- to raczej jest to taki sprzęt i tacy fachowcy, że by widzieli jednak. Tak myślę.


No i skasowało mi się a pisałam- porodówki chcę w Poznaniu jeszcze sobie objechać, bo mnie trochę klinika-fabryka odpycha, a św. Rodzinę zachwalają wszyscy, więc jakby z dzieckiem było ok, to może sobie zrobić dobrze i nie w klinice?....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry