reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2016

Ja z zębami tez mam problem ale boje się teraz iść do dentysty bo krew i w ogole jest przewrażliwiona ze cos nie tak może pójść nie wiem. . Malka to super ja będę wtedy w 22 tyg :)
 
reklama
Ja jutro mam wizytę kontrolną i dostanę skierowanie na połówkowe, pewnie pójdę przed świętami w 22 tygodniu ale zobaczymy co i jak jutro :) co do samolotów to ja zaliczyłam 6 lotów miedzy 15 a 18 tygodniem i juz w 18 tygodniu taka podróż była dla mnie męcząca więc latanie sobie odpuszczam na dłuższy czas. Do dentysty też muszę się umówić na przegląd ale to pewnie w nowym roku bo do świąt grafik jest mocno napięty: praca, dom, święta, 2 koty - jest co robić ;)
 
Ja do dentysty dopiero muszę się wybrać. Najpierw odwlekałam z uwagi na mdłości i wymioty, później już nawet byłam umówiona, ale zrobił mi się zajad w kąciku ust i musiałam odwołać i jeszcze nie dotarłam.

Ogólnie kiepski dzień dzisiaj mam. Miał być tak fajnie. Narzeczony miał dzisiaj rozmowę kwalifikacyjną w związku z czym miał mieć wolne dzisiaj w pracy (jechał tylko na 2 godziny rano), potem miał tą rozmowę, a potem mieliśmy załatwić kilka spraw (pójść do USC załatwić uznanie dziecka, iść do szkoły rodzenia się zapisać i takie tam), ja tu na niego czekałam, a on przyjeżdża po rozmowie i mówi, że jednak jedzie do pracy, bo musi. Zdenerwowałam się i tyle. Po pierwsze nie znoszę zmiany planów w ostatniej chwili, a po drugie ostatnio strasznie mnie takie rzeczy denerwują i tyle. Wkurza mnie, gdy zostaje po godzinach w pracy - niby więcej kasy, ale ja czekam na jego powrót jak na zbawienie. Myślę, że to wynika częściowo z tego, że siedzę na L4 w domu (gdybym pracowała, to sama wracałabym o 18, i w ogóle by mi to nie przeszkadzało), a po drugie z uwagi na remont u mnie, dalej mieszkam u "teściowej", co mi strasznie doskwiera. Nie czuję się tu swobodnie i wolę, gdy on jest w mieszkaniu:/ Ech, musiałam się wygadać.

Z plusów - pisałam wam ostatnio, że wyszły mi kiepskie wyniki moczu, znaczna ilość bakterii i podwyższone leukocyty (niby w normie, ale podwyższone). Od lekarza w poniedziałek dostałam furaginum i urosept i dodatkowo skierowanie na posiew. Mocz na posiew zaniosłam wczoraj, a dzisiaj postanowiłam sprawdzić na stronie luzmedu, czy już są (niby Pani na recepcji mówiła, że się czeka 5-8 dni roboczych, ale w necie wyczytałam na jakimś forum, że jeśli bakterie nie rosną, to nawet po 1-2 dniach jest wynik) i były. W wyniku napisano, że bakterii nie wyhodowano, czyli chyba wszystko ok? Zastanawiam się, czy jeszcze raz nie oddać moczu na te zwykłe badania, bo nie wiem, czy odstawić leki, czy jeszcze trochę brać. Przynajmniej odkąd je biorę nie ląduje w toalecie co 5 minut, ale trochę rzadziej.
 
Kaylla rozumiem o czym mówisz. Ja tez odkąd siedzę na zwolnieniu to każde spóźnienie mojego A odbija sie na nim przestrasznie. A gdy pracowaliśmy (pracujemy na jednym magazynie) dybalismy nadgodziny aż miło i wcale mi nie przeszkadzało, ze obiad nie zrobiony, ze pranie czeka... A teraz czekam nań jak na zbawienie. Bo tęsknie:)
 
Ostatnia edycja:
To ja dziewczyny praktycznie sama siedzę od rana do wieczora bo mój mąż pracuje od 8 do 16 a później jeszcze wyświetla filmy w kinie a jak nie to po 16 idzie do domu remonty kończyć i tak wraca na jakąś 21 . Tez mi strasznie go brakuje i tęsknię ale co poradzić . A to praca a to zakupy a to remont a to pomoc mamie i tak w kółko .
 
Wiola, ale cudowny wypad Ci sie szykuje!
Ja co roku obiecuje sobie taki wypad i od kiedy jestesmy w trojke to ani razu nie zaliczylismy cieplych krajow, a w czworke to juz pewnie wogole bedzie gorzej cos zorganizowac.

Dentysty jeszcze nie zaliczylam, ale nam zamiar go odwiedzic - zanim zaszlam w ciaze wsztstkie zabki zrobione ciekawe czy nie zaszla jakas rewoluja:eek:
Zaczely mi krwawic dziasla, moze powinnam zmienic paste do zebow?
 
reklama
Ja myślę, że u mnie w dużej mierze to wynika jednak z tego, że nie jestem aktualnie u siebie. Liczę, że jak już remont się skończy i wrócę do własnego mieszkania, to jakoś mniej mi to będzie przeszkadzać. Tu po prostu odliczam godziny do jego powrotu, bo wtedy się swobodniej czuję, a tak, to jakaś skrępowana jestem. Chociaż i tak mnie denerwuje to, że często o tym, że nie wróci o 15, dowiaduję się o 14.30, więc ciężko cokolwiek zaplanować, choćby głupi obiad.
 
Do góry