reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2016

reklama
Rzeczywiście jakaś cisza tutaj nastała..
Pogoda kompletne dno, zniechęca mnie do wszystkiego, tylko łóżko :-D

Wczoraj mieliśmy dzień pełny wrażeń..
.. a o to cudne skutki :-):-)
20151115_123031.jpg
 

Załączniki

  • 20151115_123031.jpg
    20151115_123031.jpg
    13,2 KB · Wyświetleń: 94
Moja rada do wyprawki jest taka zeby zbyt duzo nie kupować przed urodzeniem dziecka bo każdej z nas bedzie potrzebne co innego i nie koniecznie to samo co koleżance która doradzała. Ja poza rzeczami obowiązkowymi jak wózek, łózeczko, przewijak i wanienka plus ciuszki nie kupowałam żadnych sprzętów ani gadgetow dodatkowych. Wanienka była błędem bo moj akurat wył i nienawidził kapać sie w wanience wiec musiałam kupic wiaderko Tummy Tub i dziecko szczęśliwe, a za to jedyna rzecz która żałowałam ze nie mam przed porodem i nie wzielam do szpitala to był laktator. Bo nawał mleczny mnie dopadł jeszcze w szpitalu. A cała reszta jak kosmetyki, jakies smoczki, butelki, podgrzewacze, większa ilośc tetrówek, jakies kocyki, odciągacze do noska, wybranie firmy butelek czy smoczkow ( bo nie każde dziecko akceptuje wszystko i szkoda kupować cały zestaw jednej firmy zanim nie sprawdzimy ze dziecku pasuje). Generalnie większość rzeczy kupowałam po porodzie. Teraz nie ma problemu, wszystko jest dostępne, mozna kupic przez internet i za dwa dni miec w domu. Przy drugim dziecku moze troszkę inaczej bo wiem wiecej na temat tego co akurat mi bedzie potrzebne najprawdopodobniej, ale za pierwszym razem nie szalalabym z zakupami przed porodem. Poza podstawowa wyprawką do szpitala.
 
Podobno pada w Poznaniu, ale ja niedawno wstałam ;-) rano po śniadanku poszłam spać i tak zleciał dzień w łóżku. Wczoraj miałam aktywny cały dzień od 8.00 do 22.00, to może odreagowuje, albo ciśnienie niskie, a ja w ogóle niskie mam ;-) i potem tylko śpię!

Evelina, ​a co to za rasa?
 
U nas tez pada i buro i po sniadaniu od razu zaczelam ziewać masakra, az dzis mala kawke wypilam bo myslalam ze padne i tez glowa zaczela cmić.
Za to w nocy budzilsm sie i ze dwie godziny nie moglam usnac mimo ze poszlam spac o 23. Mam nadzieje ze bezsennosc nie wraca bo juz tak mialam.

Ewelina to mieliscie przezycie :) a teraz opieke :)
 
Uff, w końcu doleciałam do rodziny, na szczęście lot był spokojny. Ale przez ostatnie wydarzenia w Paryżu całą noc nie spałam bo w głowie tylko terroryści. Evelina piękne psiaki, uwielbiam takie małe słodkości ;-)
 
reklama
Dzięki dziewczyny! Tak, przeżycia niesamowite, ale jeden poród mamy już za sobą:tak:
Tak w skrócie Wam tylko opowiem.
Piesek był u mnie na służbie ( w sumie jakiś czas już jest, bo ją uwielbiam, a że teraz dysponuje nadmiarem czasu to chętnie się ją zajmuje). Według obliczeń poród miał nastąpić pod koniec miesiąca. A tu taki psikus:-D To był jej pierwszy raz, więc troszkę się namęczyła i musiała się jakoś odnaleść, ale była dzielna i dała radę:-) Dowodem są trzy słodziutkie szczeniaczki ;-)
Poniżej fotka 'dzień przed porodem' ( wogóle się nic nie wskazywało, że coś się zacznie, oby u nas też tak łądnie wszystko poszło hihihi )
20151106_160910.jpg

Maui Maltańczyk. Jeszcze nie ma roku :)
 

Załączniki

  • 20151106_160910.jpg
    20151106_160910.jpg
    43,3 KB · Wyświetleń: 59
Do góry