reklama
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
matusia współczuję .. i dziewczyny maja rację.. on się Ciebie wstydzi... moze lepiej tata??
o wedrujących jąderkach coś mi się obiło o uszy.... ale nie wiem co
o wedrujących jąderkach coś mi się obiło o uszy.... ale nie wiem co
Agniieszka
Fanka BB :)
Moj brat mial wlasnie wedrujace jaderko i niestety mial operacje wlasnie z tego powodu, wiec to nie byle co, trzeba pilnować takich spraw, tak samo ze stulejka wlasnie. U nas niby podejrzewali ze Igor moze miec ale ostatnio pani doktor powiedziala ze jeszcze moze miec wiec na razie czekamy spokojnie.
Napiszę tu to chyba odpowienie miejsce
Czy wasze maluchy przeżywają lęk separacyjny
Bo ja sobię nie daję rady,nikt tego łotra nie może wziąść na ręce, nie potrafi sam zasnąć muszę go brać na ręce i tak mnie mocno trzyma za ubranie że nie da się go odłożyć bo się zaraz budzi.Aw nocy muszę go wziąść dołóżka bo nie pośpimy.
On nawet przezsen mnie szuka i łapię za piżamę.
Dodam ze dziewczynki tak nie miałay, czy to jakaś męska przypadłość bo nie daję rady
Ajak już usiądzie na chwilę tomusi mnie widzieć, nawet w kibelku na mnie spogląda.
Czy to mija czy zostanie już na zawsze???
Czy wasze maluchy przeżywają lęk separacyjny
Bo ja sobię nie daję rady,nikt tego łotra nie może wziąść na ręce, nie potrafi sam zasnąć muszę go brać na ręce i tak mnie mocno trzyma za ubranie że nie da się go odłożyć bo się zaraz budzi.Aw nocy muszę go wziąść dołóżka bo nie pośpimy.
On nawet przezsen mnie szuka i łapię za piżamę.
Dodam ze dziewczynki tak nie miałay, czy to jakaś męska przypadłość bo nie daję rady
Ajak już usiądzie na chwilę tomusi mnie widzieć, nawet w kibelku na mnie spogląda.
Czy to mija czy zostanie już na zawsze???
reklama
bra00721
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2010
- Postów
- 4 548
paula u nas może nie jest aż tak spektakularnie, ale lęk sam w sobie jest. ja ze swojej strony staram się Lence ulatwiac ten stan, bo wychodzę z założenia, że ona czuje sie gorzej niż ja. no pomyśl sobie jak czuje sie maleństwo, które mysli, że mama ktora gdzies znika, odchodzi na zawsze? ono nie wie jeszcze , że zaraz wróci i tego właśnie teraz sie uczy Lenke zabieram wszędzie, gdy marudzi gdy mam iść siusiu, biorę ja z sobą sadzam tak, by mnie widziała i jest szczęśliwa i tak ze wszystkim. jest coraz lepiej, coraz dlużej potrafi się soba zająć, a ja z siebie co chwilkę ja zapewniam, że jestem, że kocham, że jak cus to przylecę na skrzydłach ))
Podziel się: