reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe maluszki, nasze wątpliwości i radości(pielęgnacja i higiena)

reklama
a ja mam pytanko do mam które podróżują z maleństwem,albo już odbyły jakąś dłuższą przejażdzkę, ile trzymacie dziecko w foteliku ? jesli spi, nie placze i moze przespac nawet 3h, to wyjmujecie je na rozprostowanie nóżek ?
bo my już zaliczyliśmy kilka dłuższych ok 400 km przejażdzek,ale zawsze po ok 1,5 h ,max 2 wyjmuję małego na chwilę i ewent jedzonko.
 
emikaa u nas max. był 3,5 h. Nasz bardzo lubi fotelik, bardziej niż gondolę, ale dłużej już nie chcieliśmy go w nim trzymać.
 
no nasz tez gdyby go nie budzic to by i cala droge pewnie przespal :) ale zawsze mi go szkoda,ze siedzi tyle, w jednej pozycji i dupke odciska :) bo pozniej zawsze od pieluchy ma tak odcisnieta biedaczek :/ ale moze 3 h patrzac na kregoslup nie byloby tragedii...
 
emilkaa my wyjmujemy Malego jak tylko się budzi na jedzenie:) wiec mniej więcej co 2,5 lub 3 godzinki, więc tak jak Ty, myslę,że to taki optymalny czas. WTedy zmiana pieluszki, jedzonko, gadani, przytulanie się i znów bach do fotelkia:)
 
U nas też w foteliku od karmienia do karmienia max. Potem z 30 minut na jedzenie i wyprostowanie.

A samolotem leciałam z Pauliną jak miała koło roku. Na kolanach. Nie było źle. Jej było wszystko jedno.
 
reklama
Do góry