reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe maluszki, nasze wątpliwości i radości(pielęgnacja i higiena)

reklama
a ja mam pytanko do mam które podróżują z maleństwem,albo już odbyły jakąś dłuższą przejażdzkę, ile trzymacie dziecko w foteliku ? jesli spi, nie placze i moze przespac nawet 3h, to wyjmujecie je na rozprostowanie nóżek ?
bo my już zaliczyliśmy kilka dłuższych ok 400 km przejażdzek,ale zawsze po ok 1,5 h ,max 2 wyjmuję małego na chwilę i ewent jedzonko.
 
emikaa u nas max. był 3,5 h. Nasz bardzo lubi fotelik, bardziej niż gondolę, ale dłużej już nie chcieliśmy go w nim trzymać.
 
no nasz tez gdyby go nie budzic to by i cala droge pewnie przespal :) ale zawsze mi go szkoda,ze siedzi tyle, w jednej pozycji i dupke odciska :) bo pozniej zawsze od pieluchy ma tak odcisnieta biedaczek :/ ale moze 3 h patrzac na kregoslup nie byloby tragedii...
 
emilkaa my wyjmujemy Malego jak tylko się budzi na jedzenie:) wiec mniej więcej co 2,5 lub 3 godzinki, więc tak jak Ty, myslę,że to taki optymalny czas. WTedy zmiana pieluszki, jedzonko, gadani, przytulanie się i znów bach do fotelkia:)
 
U nas też w foteliku od karmienia do karmienia max. Potem z 30 minut na jedzenie i wyprostowanie.

A samolotem leciałam z Pauliną jak miała koło roku. Na kolanach. Nie było źle. Jej było wszystko jedno.
 
reklama
Do góry