reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2015

Też się nad tym zastanawiałam i znalazłam fajny pomysł, żeby np marchewkę ugotować na parze, zmiksować i pomrozić w silikonowym pojemniku (można kupić specjalny za ok 60zł albo użyć taki do lodu). Wtedy jak dziecku dajemy próbować po łyżeczce, wyciągamy jedną "kostkę" i gotowe:) tak zrobilam z jedną częścią działkowych marchewek a drugą też ugotowałam na parze i do słoiczków i pasteryzacja. Gorzej że ciężko dostać takie malutkie słoiczki.
 
reklama
Ciekawy pomysł z mrożeniem malutkich porcji.. A jak można potraktować buraczki na poczet zupek ? Bo czytałam że dynię spokojnie kroimy w kawałki i mrozimy, marchewkę i pietruszkę mrożenie lub pasteryzacja, kalafior i brokuł mrożenie, a buraczek ? Pamiętam że przy pierwszym synu mroziliśmy rożne zestawy świeżych warzyw ale te pierwsze łyżeczki dostawał z sezonowych bo akurat dietę rozszerzyliśmy w lecie..
 
A swoją drogą jak ten czas leci.. Dopiero co gotowałam pierwsze zupki, przeciery itp. Bartusiowi a teraz on sam zaczyna rządzić w kuchni.. Próbuje robić sobie śniadanie, kroi, panieruje, miksuje i jakby mógł przejąłby ją na wyłącznosć ;) jakiś czas temu teściowa gotowała u nas obiad to Bartek stał obok i dowodził: teraz pokroj mięso, przypraw, wyjmij talerz i na nim poukładaj, tu jest olej, w tym garnku ugotuj ziemniaki, w tym zupę itp. Tak nie rób, bo mama robi inaczej i nie będzie smaczne ! Było zabawnie ;) no nic, mały sie obudził.. Fajnie tak czasem posiedzieć ;)
 
Dziewczyny mój maly sie rozchorował i dostał czopek nurofen ,po podaniu robił kilka luznych kupek przez caly dzien a po kolejnej dawce zaczął dziwnie piszczec .. balam sie,ze nie moze złapać oddechu tak to wyglądało .oczywiście odstawiłam czopki bi sie wystraszylam..spotkalyscie sie gdzieś może z taką reakcją? Po doustntm podaniu przy krzykach i pluciu.... (dawalam lek na policzek zeby się nie zadlawil) wszystko ok jest. Czopek kiedyś dostał na wypróżnienie i nie było reakcji żadnej. ..oprócz jednej porządnej kupki
 
Migotka współczuję. Nie mam pojęcia co może być powodem.

A na marginesie kupy ... wszystkim odradzam zakup pomarańczowych pampersow. Zawartość wypływa .dramat.
 
reklama
Do góry