engacka
Fanka BB :)
AnnaMaria89 Mój miał tak samo w pierwszej ciąży, totalny zlew na mnie, nawet pojechał sobie sam do barcelony na tydzień (gdzie mieszkalismy u jego matki od 2 tygodni i nie mielismy za duzo kasy, ale co tam, wycieczka byla wazniejsza) a jak ja pozniej chciałam gdzies pojechac chocby na jeden dzien w gory, kiedy juz mielismy pieniadze to nie chciał. Nienawidziłam go wtedy, totalny gówniarz, nie dorósł wtedy do niczego, nie wspierał, nie szanował. Źle przechodziłam przez ciąże, moje serce nie wyrabiało, to miał pretensje, ze nie chce spotykac sie z jego znajomymi. Rok po porodzie postawiłam mu ultimatum, ze albo sie wyprowadzamy od jego matki (mieszkalismy u niej przez 1,5 roku od połowy mojej ciąży, bo moj jakos nie palił się do znalezienia bardziej stałej pracy) czy to za graice, czy wynajmujemy mieszkanie, albo ja odchodzę. No i wyjechalismy, tutaj do UK. Zmienił się, a raczej tak mi się wydawało. Chciał drugie dziecko, ja też, wiec się postaralismy. Ale odkąd znowu jestem w ciąży, mam wrazenie ze dawny on wrócił, i zastanawiam się czy sobie nie darować tego związku, bo nie chcę po raz drugi tego samego przechodzić.
Także, ogarnij tego swojego, powiedz ze potrzebujesz teraz opieki i wsparcia.
Także, ogarnij tego swojego, powiedz ze potrzebujesz teraz opieki i wsparcia.
Ostatnia edycja: