reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2015

U mnie pękł tydz temu w pon i leżałam w szpitalu.od pt jestem w domu. Przy wypisie miał 2na 2. 5cm.we wt byłam u lekarza miał 4.5 na 3 cm. Czyli urósł ale lekarz mówi ze macica rośnie wiec i on mógł.
Ależ tobie dobrze.
 
reklama
Ale wy rano dużo piszecie.
Ja miałam dla Weroniki Qunny taki na 3 kółkach i byłam z niego zadowolona ale używałam go tylko jako gondola , póxniej przeniosłam się w peg perego Uno bo potrzebowałam mniejszego wózka ale rozkładającego się na płasko bo jechaliśmy na wakację a młoda jeszcze nie mogła siedzieć. I już na tym zostaliśmy. Ale teraz albo wróce do quinny alebo wezme od bratowej Bebetto ale on ma strasznie mały kosz i trzba zakładać adaptery żeby wpiąć fotelik. Moja szwagierka za to ma X-landera i to jest fajny wózek, dużo skrytek, wygodna spacerówka, tylko ciagle jej pekaja opony w nim... I to podobno częste w tych wózkach...
No i wszystkie te wózki zajmują strasznie dużo miejsca... Ale na początku ważne żeby wózek dobrze resorował bo to ważne dla bezpieczeństwa maluszka.
 
Cześć dziewczyny!

Chyba do Was dołączę, ale wizyta u lekarza dopiero za kilka dni, więc sobie trwam w niepewności.
Jeszcze nie do końca się pogodziłam z myślą o dziecku.
Nie sądziłam, że będziemy mieć.
Staraliśmy się wiele lat (mąż miał problemy) i odpuściliśmy. Już sobie ustawiłam w głowie życie we dwójkę (+ masa zwierząt), a tu taka wiadomość! Nie umiem się z nią oswoić. Czuję się za stara na dzieci i zbyt wygodnie mi w obecnym naszym życiu. A tu trzeba będzie wszystko wywrócić do góry nogami. Przeraża mnie to. Ale może nie będzie tak źle.. :sorry:

Napiszę więcej o sobie (w innym wątku), jak już będę mieć pewność, że to ciąża.
Ale kurczę.. 2 tygodnie po okresie, testy sikane pozytywne.
 
Nie biorę żadnych leków.
Bety nie robiłam, bo u mnie sobie za to życzyli 65 zł, więc uznałam, że aż taka ciekawa nie jestem i mogę poczekać do wizyty u ginekologa.
 
reklama
A mnie właśnie wkurza najbardziej gdy słyszę od lekarzy ze dopóki nie widać serca i zarodka ciąża jest biochemiczna musi być potwierdzona przez uwidocznienie w usg serca... I tak właśnie dopóki nie zobaczysz żyjesz w stresie i niepewności bynajmniej ja tak mam. Dopóki nie pójdę na usg i nie zobaczę nie jestem w stanie do końca myśleć o tym ze ooo jestem. Szczęśliwą przyszła mama... I tak do czwartku czekam masakra!!!!
 
Do góry