Cześć
wróciliśmy z wyjazdu, było super
w dniu wyjazdu Aleksowi wyszła dwójka na dole - siódmy ząb
no naprawdę nie miała kiedy tego zrobić jak na wyjazd
no ale był bardzo grzeczny i spokojny na szczęście. W samolocie spał
A od wczoraj super klaszcze i cieszy się przy tym bardzo
również bardzo lubi inne dzieci i patrzy na nie jak urzeczony
na wyjeździe wszystkich zaczepiał i zagadywał. Śmialiśmy się z mężem, że był gwiazdą wyjazdu
Co do butków to ja Aleksowi kupiłam takie:
Link do: paputki-sweetbaby polecam bardzo! są ze skórki cielęcej, mięciutkie i Aleks nic się w nich nie ślizga. W samych skarpetkach rozjeżdżają mu się nogi, poza tym skarpetki na nogach wytrzymują 5 minut i szlag mnie trafiał, a jak zostawiałam gołe stopy to jednak miał je lodowate. Ale to jednak takie kapcie po domu, na zewnątrz jeszcze nic nie wymyśliłam
póki Mały nie łazi to nie ma takiej potrzeby.
Co do Tuli, chyba również zakupimy sobie takie nosidło, ponieważ jak wiążemy Aleksa w chustę to jest taki ryk jakbyśmy go obdzierali ze skóry. Wije się jak piskorz i nie da się go zawiązać poprawnie, w rezultacie czego po chwili wszystko się rozjeżdża. Zdecydowaliśmy, że chusty użyliśmy ostatni raz na wyjeździe i koniec.
A na urodziny chcemy kupić nosidło turystyczne takie do siedzenia, będziemy używać na wycieczki górskie.
Aleks odkąd tylko odkrył uszy, to jak tylko jest zmęczony to bardzo je pociera i drapie.
Uwielbia również szarpać mnie za włosy, ale trochę go tego oduczyłam, szarpiąc go również
kiedyś mnie tak złapał, że w złości dorwałam się do jego włosów
oczywiście było to bardzo lekko, ale powiedziałam, że mnie to boli i że ma puścić. Niestety najpierw się zdziwił, a potem ucieszył haha ale kilkakrotne powtórzenie dało mi spokój na kilka dni! i teraz wie, że nie wolno i nawet jak złapie to lekko i zaraz puszcza.
W nocy karmię nadal niestety, ale na wyjeździe ze zmęczenia budził się już rzadziej w nocy i mam nadzieję, że tak zostanie!