reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2015

Podbijam noworoczne życzenia!

Dziś po raz pierwszy, w związku z organizowaniem przeze mnie i męża imprezy sylwestrowej, zostawiłam córkę na całą noc u mojej mamy. Czuje się jak wyrodna matka. Zwłaszcza ze mala ma od wczoraj katar i budzi się co 15 minut przez całą noc. Oby nowy rok zaczął się jednak trochę lepiej.

Dziś dowiedziałam się że znajomi z córką w wieku naszych maluszków zginęli dwa tygodnie temu w Hiszpanii. Cieszmy się każdym każdym rokiem, każdym dniem w którym możemy żyć.
 
reklama
Maja, jak to zginęli, co się stało? Słyszałam że poszukiwana była taka rodzina, ale nie wczytywałam się w szczegóły.
Jest to tak straszne ze zupełnie nie do uwierzenia. Młodzi ludzie, malutkie dziecko, wymarzone wakacje, rodzina pełna miłości i teraz wszyscy nie żyją. I hiszpańskie media podają ze to on im zrobił. A potem się powiesił. Nie wierzę. Nie mogę. Nie chcę.
 
O mój boże. Liczyłam na to ze się znajdą lub ukryli się gdzieś np przed upierdliwa rodzina czy innymi kłopotami. Nie sadzilam ze nie żyją :(
 
Ja niestety nie zdążyłam na rota (moja pediatra przegapiła) :/ ale planuje na pneumokoki i meningokoki. Moja córkę szczepiłam na wszystkie trzy. Ma trzy lata, miała raz rotawirusa i przeszła go bardzo łagodnie.
 
Czy któraś z Was miała do czynienia z kaskiem do nauki chodzenia? Mąż napatrzyl się na dzieci po takich urazach głowy i namawia mnie byśmy kupili naszej małej. Choć dla mnie to nierealne trzymać dziecko w takiej czapce w domu przez najbliższe miesiące.
Dodam że córka staje prze wszystkim co się da, w nocy wstaje w łóżku i krzyczy aż do niej przyjdę, chwiejac się na tych małych nóżkach. Nie raz już się wywaliła i uderzyła głową, na razie o szczebelki lub dywan, ale będzie pewnie jeszcze gorzej.
Co sądzicie?
 
reklama
Ja jestem przeciwna takim wynalazkom. Dziecko się uczy, przewraca, to normalne. Jak bedzie w kasku to nie nauczy się żeby uważać, że trzeba chronić głowę podczas upadku. Miki na początku zaliczył kilka bolesnych upadków, a teraz jak upada to na pupę albo jak na bok to stara się w powietrzu przekręcić żeby było na brzuszek, wtedy podpiera sie rękami.
 
Do góry