reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2015

Ja obniżyłam na najniższy poziom juz bo mala mi wychodziła jak chciała bym ja brała na ręce do usypiania i musiałam z nią walczyć.
Zauważam ze w ciągu dnia w ogóle nie chce piersi. A jak jej daje to pije 5 min i koniec. Więc od 4 dni dostaje o 9 rano kaszkę 140ml, koło 13-14 obiad 190 ml, deser owocowy ok. 150 ml. Do tego 2-3 flop w ciągu dnia plus herbatka/woda/soczek.

Problem jest z wieczornym karmieniem bo ewidentnie je za mało. Ssie tylko 5-7 minut i usypia a jak ja budzę to i tak z tego ssania nici. Podaje butelkę, 180 ml z jedną łyżeczka kleiku by była syta i lepiej spała. Jak uda mi się wmusic w nią 100-120 to jest sukces. Od 12-1 pobudki co 3 godziny na pierś do 6. Za dużo tego w ciągu doby. Chce jej dać więcej w ciągu dnia by nie budziła się w nocy tak często ale się nie daje.

Jajko dałam całe raz. Była wysypka na buzi wiec na razie nie daje

To daj samo żółtko. Bo to raczej białko uczula, a jajko juz jest ważne w diecie
 
reklama
My jesmy tak :
9 śniadanie - 150 ml mm
11 mleko przed snem ( ale ucze go nie zasypia przy tym bo juz miałam masakrę w nocy ...) 100-150 ml
14.30 - obiad czyli zupka warzywno mięsna z makaronem, ryżem czy co mi się tam przypląta, w sytuacjach wyjściowych je to co my tylko rozgniecione i bez sórowych warzyw i smażenia czy sosu.
18 - owoce z biszkoptem, nalesniczkiem czy serkiem białym
21 kaszka na noc i tu potrafi wtrabolic nawet 240 ml
I walcze w nocy o jedno karmienie 150 ml mm. Zawycxaj tak właśnie jest.
Wstaje kolo 8
 
Dziś dostał po spaniu jeszcze kanapeczke z szyneczka ze sprawdzonegi źródła. Czasem zamiast mleka na śniadanie robię mu jajeczniczke.
 
asiaf i daje rade z kanapką? tak myślałm o chlebku chociaż do possania-bo mały bardzo mlaska jak widzi nas przy kolacji-na razie chrupke dostanie... nasz alergolog kazał czekac do 10 miesiąca, ale nie wiem czy nie podam wcześniej choc trochę na próbę,
 
No to ja przy Was jestem w totalnej dupie z rozszerzaniem diety :-D zmagaliśmy się z eliminacjami alergenów i późno zaczęłam wszystko wprowadzać i baaaardzo powoli. Stąd my jesteśmy na mleku z piersi i tylko raz dziennie dostaje jakieś warzywko z kaszką manną. Ogólnie i tak jestem zadowolona bo gluten zaakceptował pomimo moich wcześniejszych obaw i nawet diety bezglutenowej. Teraz właśnie chcę spróbować z jajkiem i nie wiem czy zjeść najpierw sama czy dać jemu :-/ problem w tym, że po tych pokarmach jak ja zjem ewentualna alergia wyłazi dopiero po kilku dniach.
I tak jemy 6-7, 9-10, 13-14, 16-17, 19-20, 23-24. Między 10 a 13 daje coś dodatkowego, ale są to raczej małe porcje, tzn tyle ile chce. Wasze dzieci nie chcą dojadać już z piersi ? mój po kaszce zawsze wcina mleko.

etsa, jakie objawy alergii ma Twój synek ?

Wczoraj poszłam z nim do lekarza, bo katar niby zniknął, ale zaczął strasznie kaszleć. Osłuchowo na szczęście wszystko w porządku, ale martwi mnie ten kaszel, mam nadzieję, że zaraz zniknie :-(

kasiol, czy Twojego malucha nie da się przytulić, pogłaskać albo "zatkać" smoczkiem w nocy ? myślę, że nie jest aż tak często głodny :-) może butelka z wodą pomoże ?
Niesamowite, że Wasze dzieci już wstają :-)

asiaf, jak podajesz Małemu kanapkę, naleśnika itp ? ja Aleksowi próbowałam dać wodę do picia to się strasznie wściekał. W czym podajecie napoje ? często dopajacie ? nie wiem właśnie, czy jak jest na piersi to mam mu coś dawać jeszcze do picia.
 
Ostatnia edycja:
w dupie z rozszerzaniem to jestem ja ;p
mały dostaje tylko ziemniaka dynie marchew groszek brokuł jabłuszko i kurczaczka z oliwą z oliwek zdarza sie też chrupka kukurydziana.. ja nie blenduje Chciałam mu dawać jesć metodą blw ale szlag mnie trafia jaki sie syf przy tym robi.
i gotuje mu warzywa i tylko lekko rozgniatam widelcem.Nic ni blenduje. jemy bez sliniaka. Bo bardzo ładnie je.

do picia mam zamówione to fixed_canvas_ffffff.jpg a chce jeszcze to 25002_1.jpg

s tu moje brzdące
page.jpg
 

Załączniki

  • fixed_canvas_ffffff.jpg
    fixed_canvas_ffffff.jpg
    8,7 KB · Wyświetleń: 67
  • 25002_1.jpg
    25002_1.jpg
    40,9 KB · Wyświetleń: 77
  • page.jpg
    page.jpg
    24,8 KB · Wyświetleń: 64
Ostatnia edycja:
Ja zdecydowałam wczoraj by dać córce na noc mm. 210 ml z łyżeczka kleiku. Spała od 20 do 2 w nocy ! Potem znów mm, 180 ml i spanie do 6.40. Cycuś i pobudka o 8. Bez płaczu i krzyku, bez wstawania po 10 razy. Do tego gdy po położeniu jej sciagnelam sobie pokarm to z obu piersi miałam tylko 60 ml. Wniosek -glodzilam własne dziecko. !
 
Ja zdecydowałam wczoraj by dać córce na noc mm. 210 ml z łyżeczka kleiku. Spała od 20 do 2 w nocy ! Potem znów mm, 180 ml i spanie do 6.40. Cycuś i pobudka o 8. Bez płaczu i krzyku, bez wstawania po 10 razy. Do tego gdy po położeniu jej sciagnelam sobie pokarm to z obu piersi miałam tylko 60 ml. Wniosek -glodzilam własne dziecko. !
Dobrze że zrobiłaś taki eksperyment. Ja ostatnio robię Felkowi przed snem ok godz 19 kleik kukurydziany na moim mleku / podawany łyżeczką i też śpi dłużej,bo do ok 3:30-4:00 Wcześniej zawsze byla pobudka kolo godz 00:00. No a dzieciaczki nam rosną i potrzebują coraz więcej jeść . Ja każdego dnia i każdej nocy też, walczę o każdą kroplę mleka.../ od początku laktator/...Często brakuje mi już sił...są chwile zwatpienia bo takie posiedzenie z latatotem zajmuje mi ok 1,5 godz.jednorazowo a wypracowalam sobie system że ściagam 4 razy na dobe..
I tak juz 7,5 msc.bez dokarmiania mm
 
Dobrze że zrobiłaś taki eksperyment. Ja ostatnio robię Felkowi przed snem ok godz 19 kleik kukurydziany na moim mleku / podawany łyżeczką i też śpi dłużej,bo do ok 3:30-4:00 Wcześniej zawsze byla pobudka kolo godz 00:00. No a dzieciaczki nam rosną i potrzebują coraz więcej jeść . Ja każdego dnia i każdej nocy też, walczę o każdą kroplę mleka.../ od początku laktator/...Często brakuje mi już sił...są chwile zwatpienia bo takie posiedzenie z latatotem zajmuje mi ok 1,5 godz.jednorazowo a wypracowalam sobie system że ściagam 4 razy na dobe..
I tak juz 7,5 msc.bez dokarmiania mm
jestes bohaterką i dowodem że jak się chce to można.
 
reklama
jestes bohaterką i dowodem że jak się chce to można.
Dziękuję za dobre słowo. Nie chce i nie czuje się bohaterką...to co robię,robię tylko i wyłącznie dla dobra ukochanego Synia... ;-)po prostu nie chciałam w tym temacie łatwo odpuścić...uważam, że karmienie siedzi w glowie a nie w piersiach
...świadomość,że dziecko dostaje najcenniejszy pokarm pozwala mi często nabuzowywać się energią i siłą,ktorej tak często brakuje szczególnie wtedy jak spi się max 4 godz na dobę...
 
Ostatnia edycja:
Do góry