reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

hahahah citrus :DDD to moja ostatnia perwersja jaka pozostała w obawie o zdrowie dziecka :D Targanie za włosy hahahaha :D szkoda że już się nie nadaję na przebieranki, żaden mój gorset nie ma opcji ciąża a obcasy to pewna śmierć ;/
 
reklama
hehehheh dobre sembo i citrus:p zdradzę się więc że ja też do zakonnic nie należe:p
coś się człowiekowi przecież od życia należy!!!:D
 
Jestem
biggrin.gif
na 100% córunia
biggrin.gif
Szyjka krótka, ale nie za krótka i twarda (28mm), wody płodowe duuużo, mała waży 285gram
yes2.gif
Widzieliśmy dokładnie, że siusiaka nie było między nóżkami, reszta parametrów w normie. Dostałam skierowania na róóóóżne badania (usg prenatalne, morfologia krwi, bad ogolne moczu, Aspat, AIAT, kwas moczowy, Na, K, glukoza na czczo, test obciążenia 75g glukozy, białko całkowite, kreatynina, toxo, TSH, ft4), no i muszę się zorientować jak to jest z tym USG 3d/4d. No i wydarzył się cud! Wlazłam na wagę pełna stresu ileż to już przybrałam a tam niespodzianka! 77kg! Byłam pewna, że co najmniej 2kg więcej, więc narazie 8kg na plusie. 2kg/miesiąc tym razem- jest ok
yes2.gif
Moja dr dała mi radę, że rozkurczowe oprócz nospy są też: czopki scopolan supp i można też brać luteinę 2X2 przez 2,3 dni. Skonsultowałam wszystko, co potrzebowałam, następna wizyta jakoś pod koniec stycznia. O szpitalu mamy gadać później, wie któraś z Was cokolwiek o szpitalu Orłowskim i na Karowej???? Warto?

A, co do sexu to mi się bardzo krótko NIE chciało
;-) W ogóle zawsze jakoś częsciej mi się chciało niż mojemu R. :zawstydzona/y: u mnie to działa tak: im częściej, tym bardziej się chce;P, ale o dotykaniu sutków nie ma mowy, jakoś mnie to drażni, no i przewrażliwiona jestem na jakieś skurcze itp. Też nie lubię jak R. łapie mnie za brzuch podczas igraszek, wolę, żeby jak najbardziej to rozgraniczał, ale jakoś nie boję się za bardzo o dzidzię, ja myślę, że jej sie to nawet podoba, takie różne ciekawe kołysanie, wibracje i tym podobne;-)
 
Łeb komuś rozwalę, słowo daję. Okazało się przed chwilą, że mój chłop musi jechać do pracy dzisiaj i jutro, chociaż ani słowa nie powiedział o tym wcześniej. Wyobraźcie sobie, w jaką furię wpadłam. Krzyczałam, płakałam, a moje przekleństwa fruwały w powietrzu. Nożżżżżżżzkuuuuuuuurwamać... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Citrus rozumiem,ja bym zatłukła na miejscu. Mojego z rana opieprzylam ze wrocil z roboty pol godziny pozniej niz zawsze...ze pies na spacer chce,ze ja czekam a on sie szlaja,ze wogole mnie nie kocha itd...powyłam sie,pokrzyczalam,drzwiami potrzaskałam....a on stał za świezymi bulkami i soczkiem dla mnie,dzisiaj nidziela wszystko pozniej otwarte........ale wtopa:/

Ostatnio po kazdym posilku jestem nieziemsko zmeczona i senna,poprostu odlot natychmiastowy zaliczam:/ Wrazliwiec sie ze mnie zrobil w ciazy ,wiec jestem na etapie wkrecania sobie cukrzycy:sorry2:

Zwariuje do maja....
 
Noelle, aż mi się łezka w oku zakręciła ze szczęścia, że nie jestem jedyna taka nienormalna :-D
Mnie już ta ciąża do szału doprowadza. Schylić się nie można, pobiegać nie można, wejść po schodach szybko, ani ćwiczyć intensywnie, bo się baba męczy. Nie można poleżeć na brzuchu i plecach tak, jak się chce, nie można sobie zrobić drinka. A tu zakłuje, a tu zaboli, a tu jeszcze coś innego. Jak już się to wszystko skończy, będę najszczęśliwsza na świecie. Ale wtedy pewnie będzie mnie irytować, że trzeba karmić dziecko w nocy, że się wyspać nie można, że się trzeba z wózkiem pierdzielić z trzeciego piętra, i tak dalej, i tak dalej.
 
citrus hehehe az mi lżej sie zrobilo!!! Bo myslałam ze tylko mnie tak te wszystkie ciazowe objawy i dolegliwosci do szału doprowadzają:dry: Ja już i psychicznie i fizycznie wysiadam:/ Wiecznie cos ! Jak nie rycze na srodku sklepu bo buty ładne a moja rozmiarowka sie skonczyla,to skręcam sie z bólu bo kręgoslup albo ta cho....rwa kulszowa. Nawet na zakupy isc nie moge sama,bo w moim zasiegu sa tylko produkty ze środkowych półek:dry: schylic sie nie moge,jak kucne to sama nie wstane a te produkty wyżej....eh....

no oo ulzyłam sobie troche:D:D
 
reklama
Załóżmy jakąś organizację wkurzonych ciężarnych, albo co? Gdzie są do jasnej cholery te babska, które ciążę uważają za najlepsze, co im się w życiu przytrafiło? Czemu nie można w ciąży chodzić przez tydzień i mieć z głowy? Czemu nie można znaleźć dzieci w kapuście, albo czemu ich nie przynosi bocian? Ktoś sobie wymyślił "błogosławiony stan", a ja bym mu za to aortę wygryzła, niech go szlag.
 
Do góry