Cześć Dziewczyny, u nas chorobowo było dwa tygodnie temu, młoda przewlekła wirusa z przedszkola, gorączka 40 stopni ale był katar i kaszel, mały zdrowy. Spakowałem dzieciaki i pojechałam do mamy, bo m ciagle w pracy, nie mogłam nawet wyjsć na spacer z małym. U córy skończyło sie antybiotykiem i zapaleniem oskrzeli, mały tylko katar. Tak wiec Filipia współczuje chorowania. Szybkiego powrotu do zdrowia.
Młody rośnie jak szalony, 13 ego skończy 5 miesięcy, tylko ze spaniem sie popsuł, najchętniej spałby ze mną przy cycu, a ja niekoniecznie mam na to ochotę, mała tez czasami przyłazi w nocy więc często śpię z dwójką. Straszny cycus z tego mojego synka, widzę różnice, siostra w jego wieku pięknie spała całą noc w łóżeczku a ten sie drze by go zabrać. Jakoś muszę sobie z tym poradzić. Z niecierpliwoscią czekam na wiosnę, bo tak buro i szaro na dworze, że nawet na spacer nie chce mi sie wyjść. I tak mija dzień za dniem. W przyszłym tygodniu zaczyna sie rekrutacja elektroniczna do przedszkola, ale jak byłam na drzwiach otwartych to dyrektorka uprzejmie poinformowała, ze ponieważ pozostaje większość sześciolatków w przedszkolu to dla trzylatków zostaje tylko 14 miejsc, wiec pewnie czeka na prywatne przedszkole. Wniosek złoże i zobaczę co będzie sie działo.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk