Ufff...biedna kicia i biedny Jasko. Mam nadzieje, ze mu ta goraczka odpusci. Teraz grypa szaleje. My tez swoje wychorowalysmy z O. przed swietami. Obylo sie bez antybiotyku na szczescie.
A u mnie zimno! Wczoraj rozmawiajac z kolezanka przez telefon, pogonilam O. od kaloryfera, bo cos przy nim grzebala. Potem zaraz wychodzilysmy. Po powrocie w mieszkaniu zimno jak w lodowce. Okazalo sie, ze O. wylaczyla kaloryfer a na dworze bylo (i nadal jest) minus 10...
Ja znowu mam dzis wolne... siadam do kompa i przeszukam ogloszenia o prace, bo tak nie moze byc... Ale najpierw kawka
Witch pytalas w jakim wieku jestesmy? Chyba wiekszosc w granicach 30-35 (??). Niektore pracuja, inne sie ucza, jeszcze inne szukaja pracy lub mozliwosci rozkrecenia wlasnego biznesu, itp.
A u mnie zimno! Wczoraj rozmawiajac z kolezanka przez telefon, pogonilam O. od kaloryfera, bo cos przy nim grzebala. Potem zaraz wychodzilysmy. Po powrocie w mieszkaniu zimno jak w lodowce. Okazalo sie, ze O. wylaczyla kaloryfer a na dworze bylo (i nadal jest) minus 10...
Ja znowu mam dzis wolne... siadam do kompa i przeszukam ogloszenia o prace, bo tak nie moze byc... Ale najpierw kawka
Witch pytalas w jakim wieku jestesmy? Chyba wiekszosc w granicach 30-35 (??). Niektore pracuja, inne sie ucza, jeszcze inne szukaja pracy lub mozliwosci rozkrecenia wlasnego biznesu, itp.
Ostatnia edycja: