czesc mamusie
no i przechwaliłam, że jest u nas lepiej, Wojtek cała noc walczył chyba z gazami, brałam go jak wcześniej na klatę to zasypiał, w łóżeczku się wybudzał i tak do rana, myślę, że pewnie dlatego, że zjadł o 19.00 większą niż zazwyczaj porcję mm 120ml (zwykle 60-90ml na raz), potem godzinę po dopił z cyca bo nie chciał zasnąć - myślałam, że tak głodny, bo ma skok rozwojowy, choć może i tak;
na szczęście teraz młodzież śpi, choć słyszę, że m jeszcze usypia starszego, ale mogę trochę odetchnąć;
u nas logistyka z zasypianiem wygląda tak, że ok 18 kąpiemy Wojtka, potem dostaje papu z cyca lub butli z Bebilonem pepti, i albo jeszcze poleży w bujaku, albo kłade już go spać jeśli jest zmęczony, ale i tak się budzi ok 20; Pawła m kąpie po 19, wtedy dostaje ode mnie kaszę, ogląda jeszcze bajeczkę i ok 21 zazwyczaj już śpi; M usypia Pawła, a ja Wojtka; Paweł zaczął przesypiać całe noce gdy go odstawiłam od piersi, czyli po roku, ale po moim pobycie w szpitalu i pojawieniu się Wojtka potrafi obudzić się w nocy ok 3-4.00 i domaga się jedzenia, zjada niewiele, więc uważam, że to nerwowe i mam nadzieję, że mu przejdzie
co do ospy, to nie szczepiłam Pawła i zastanawiam się, czy to robić, nasza pediatra mówi, że to nie uchroni przed zachorowaniem, ale pozwoli łagodniej przejść, no nie wiem, zobaczymy
Filipiamamo to ja któregoś razu wracam do domu, a m z Pawłem wcinają frytki z kfc - tak to jest zostawić facetów samych... jeszcze trochę a będą pić piwo zajadając pizzą... heh, żeby tylko pizzą... a co do naszych maleństw, to teraz jest ciężko, bo trzeba dwójkę ogarnąć, ale potem będzie fajnie, razem się wychowają, będą się bawić, i podwójnie psocić
między mną a moim młodszym bratem jest rok i osiem miesięcy różnicy i nie pamiętam czasu bez niego, wydaje mi się, że był od zawsze
Witch respekt dla Ciebie, musiałaś sporo przejść ze swoim synkiem, dobrze, że z nim teraz wszystko w porządku, ale wyobrażam sobie, ile to pracy Cię kosztowało
Ewcia dzięki
Camel jak się czuje Twój Jasio? Gorączka ustąpiła?
i mam pytanie, czy któraś z Was używała pasa poporodowego? Pytam, bo jestem po dwóch cc ze względu na duże dzieci, mięśnie brzucha mam tak rozepchane jakby ich w ogóle nie było, wisi mi takie brzuszysko jakbym była w kolejnej ciąży; wiem, że ważne są ćwiczenia, ale z nimi muszę jeszcze trochę poczekać, no chyba że właśnie pas mi to ułatwi, sama już nie wiem, tyle róznych opinii jest na ten temat