reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Oj kobiety. Te wasze dzieci to anioly. Moj dopiero zasnął.
Tez sacze wino.
48 kg HAHAHAHAHA kobieto hyba nigdy tyle nie wazylam. Ostatnia waga jaka pamiętam, czyli z czasow kiedy w ogole zaczelam zwracac uwage to 58 kg ale to prahistoria :) a teraz uwaga. Jak po porodzie zostalo mi dwa kg, do NADWAGI przedciazowej to od przyjazdu do Tychow kolejne 2 kg in plus :'( nie wiem kiedy wskoczylo. Siedze do nocy na kompie wpieprzam czekolade na stresy, pewnego dnia stanelam na wage i kurnia zdziwiona...wscieklam sie na swoja glupote a teraz ni pol grama nie chce zejść. Takze dupa dupa dupa. Ale samo ocene mam jak Camel. Zle sie z tym czuje. Popadam w kompleksy a to mnie nakreca jeszcze bardziej zeby jakims smieciem poprawic sobie humor. Tyle ciuchow sie marnuje a w sklepach nic na siebie nie moge kupic w cxym nie wygladam jak baleron, albo ciuch nie jak worek. Wrr szkoda gadac. Juz bym rozstepy pokochala byleby nie ten tluszczowy nawis na brzuchu i dupsku.
Wiolon do afrykanarium ja prowadze. Ja pojade wszędzie :)
Trójkąt? Ach ten Twój mąż to figlarz :) Pil to samo wino co Ty ? ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja Filipu rzadko zmieniam pieluchę w nocy, bo jak wstaję i sprawdzam, to nie ma tak napompowanej, a rano powódź. On albo prawie wcale nie pije w nocy albo trąbi jeden niekapek za drugim. No i wtedy sika na potęgę. O nocniku na razie nawet nie myślę, bo nie widzę żadnego zainteresowania. Poczekam jeszcze trochę i sama mu zasugeruję;)
Jejku, jaki u nas armagedon za oknem. Wichura, zamieć śnieżna, duje, że ciężko oddychać nawet w mieszkaniu;)
 
Hah, a ja 58kg nigdy nie ważyłam (a jestem niski koczkodan). Moja waga to 83kg i to już jest otyłość, ale nie wiem czy 1 czy 2 stopnia. Kolana od jakiegoś czasu mnie napierniczają... Kiedyś myślałam, że jak ważę 65kg to źle, ale wróciłabym do tej wagi.

Kurde, moi znów chorują. Wkurza mnie to ich kaszlenie. Stary chodzi i "chrycha". Jak ja tego nienawidzę.

Dlatego zdrówka życzę każdej z osobna.
 
Az poszlam zobaczyc do okna a zwlec moje dupsko z rozcietym brzuchem to wyczyn i pacze ze tez zamiec ale bez wichury....wichury byly wczoraj....wiec poszly do wad choc i troche wieje u nas...
 
Oooooo
 

Załączniki

  • 1420495632306.jpg
    1420495632306.jpg
    13,6 KB · Wyświetleń: 38
Czesc dziewczyny , u nas w Bieszczadach bardzo zimowo ,wczoraj była tu śnieżyca zasypało nas na maksa ,mam nadzieje ,że się trochę poprawi bo jak ja dojade w piątek do szkoły .Bardzo nie lubie jeździć autem jak nie widać drogi zwłaszcza w nocy jak wracam pustki straszne wtedy na drodze .

A co do wagi to ja kiedyś ważyłam 42kg,ale to było w gimnazjum wiec strasznie dawno temu ,jakos teraz mi tak strasznie nie zależy aby mieć mega zgrabna figurę ,ja byłam bardzo szczupła w ostatnim czasie to nie czułam się jakoś super ,ile można sobie odmawiać dobrego jedzenia tzn nie tam jakieś śmieci typu fast foody bo tego nie tykam ani moja najbliższa rodzina (m i mała ) bo teściowie jedzą strasznie tłusto i i wyglądają tłusto .

Moja mała w nocy prawie nie sika czasem cos tam zrobi do pampersa ,ale ona dawno w nocy nic nie pije ani nie jej ,wiec powoli zaczynamy naukę sikania do nocnika .

U nas choroba dopiero się skończyła trwała 1,5 tyg ,kaszel,katar,wymioty ,i tak na okrągło najgorzej było w sylwestra kumulacja wszystkiego na raz ,myslalam ze sobie w łeb strzelę ,koszmar jakiś .
 
Hej mamy...u nas tez dzis mroźno ale przyjemnie...
Byłam z Jankiem w kościele bo tata w robocie dziś..ledwo się dowlekłam..bo nie mogę tego klocka podnośić a musiałam go jakoś wtachać do wózka...bo ze schodów w te i z powrotem niestety musiał sam..nie dalabym rady..szwy by mi chyba popekaly...
teraz Janek spi wszak niespokojnie bo na górze sąsiedzi dodam gorliwi katolicy uczeszczajacy w kazda niedziele i swieta do koscioła urządzili sobie w dzien swiateczny remont i tłuką się jak po****ni...szurając przy tym stołkami i w ogóle sajgon..ze janek budzi się co 15 minut..

A ja chyba walnę sobie zaraz kawusie...tak w razie jakby moje cisnienie spadlo po wkurzaniu się na sąsiadów...
 
Jejku, jak ja nie doceniałam tego, że Fifi tak ładnie sypia;) On idzie na drzemkę i mam pewność, że nie będę musiała do niego zaglądać co 10 minut, a Zosia raz śpi, a raz nie;) Filip przedrzemał dziś prawie trzy godziny, zdążyłam nawet film obejrzeć, ale w większości z Zośką na rękach, bo odłożyć, to ona się nie dawała wcale.
 
reklama
Camel i i Fifcia to jak Wy nosicie te nasze 13 kg dzieci???Z tą wagą 48kg to pisałam Do EVI , bo pamiętam ją ze zdjęć i silnej motywacji, więc prosze się Ewcia nie załamywac, ja mam w szafce 3 kg cukierków czekoladowych i co otwieram ta szafkę to z 3 wchłaniam, najlepiej nie miec takich rzeczy w chałpie, ja niestety te plus 3 to efekt ostatniego miesiąca i już czuje je w gaciach
 
Do góry