reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

City ma ciut wieksze kolka ( wiem bo jak nam sie zepsuło to pozyczylqm od captivi i niestety musialam wziac dwa bo jedno bylo wieksze od drugiego) i calkiem dobrze pokonuje przeszkody, ma regulowany stopien naprezenia amortyzacji i moze dlatego tez niezle jezdzi po wertepach...wtedy daje na miekki i jest lux.. Ja tez niestety na 2 mieszkam..ale teraz zostawiam w piwnicy..
 
reklama
No..to jest fakt...a ze ja mam wszędzie pod gorke ti wiem o czym piszesz...wszak nie wiem jak to wyglada z lzejszym wozkiem bo nie próbowałam pod gorke..pewnie zrowniwazy to waga mojego Janka...
 
Ja jestem zadowolona z mova, lekko sie prowadzi, naprawdę ok wózek. Tylko klamot wielki, cały bagażnik w aucie zajmuje ;) na szczęście nie muszę go dźwigać, bo faktycznie ciężki.
 
Kurcze...zapodalam mlodemu czopka ibufenu co by mu ulatwic sen i sobie...a ten zrobil kupe po 15 min... Teraz erz czlowieku zachodz w glowr czy zdazyl sie wchlonac.... Ble...
 
Camel po 15 min na pewno spora jego część.
A Ty dajesz na rzekome zęby?


Leskowa - to rzeczywiście wczasy all in ;) Lidl dobra sprawa :) ja na przykład jutro wybieram się po dresy :) Samej zmiany klimatu Ci zazdroszczę. A ja bym nawet Młodego wzięła podpache i sama na tydzień pojechała gdzieś - góry, morze...poterzebuje jakiegoś resetu. Zmiany otoczenia.

U nas dzisiaj tesciowie przybyli z obiadem. Jak zwykle umowieni na 14 wiec tak sie wpasowuje ze spacerem, przybyli za kwadrans 3 i nie wiadomo czy iść czy jeść. W koncu poszliśmy wszyscy ale tempo było nieodpowiednie :) Pierwszy raz od kilku już tygodni Młody wył jak na syrenie, a pora była jak najbardziej spaniowa. Dowiedziałam się ze ja za szybko na spacerach chodzę :/ no ale jakby mama musiała pójść do dwoch czy trzech sklepów, wdepnac po drodze na pocztę czy do apteki i wrócić szybko żeby zrobić obiad to by zrozumiała dlaczego mam takie tempo. W ogóle pod koniec byłam tak wymeczona towarzystwem że myślałam, że zasne. Przy okazji pierwsza proba Lovi360 spalona. Dziecko nie wie co z tym zrobić wiec kubkiem macha jak grzechotka, no więc zabrac mu bo po pierwsze uderzy się! A po drugie chlapie! Dodam ze wodą...Nie wiem czy ja jestem wyrodna matka ze olewam ze się zachlapal woda czy z nimi coś nie tak. Ale co ja wam tu będę narzekac... :) jak u was? Udane weekendy?
 
Ostatnia edycja:
nosz kur....by zapiał..tyle sie opisałam i znikneło...
Ewcia tak daje na te wyimaginowane zeby...bo budzi sie mlody z piskiem drąc uszy jak oszalały...jak mu rece zabiore bo boje sie ze pourywa to dwie pcha do otworu gebowago wywołujac przy tym nie małe konwulsje

oj temat mam cioc tesciowych i innych "rzyczliwych" to tmat rzeka...
im sie wydaje ze my nic nie robimy tylko lezymy i pachniemy, na wsztstko mamy czas...bo przeciez one to byly takie idealne i obiad na stole i kolacja juz w lodowce i dzieci w lozeczkach w swiezo wykrochmalonych piżamkach...bla bla bla...tylko wiekszosc zapomniala dodac ze miałyi= nieustajacą pomoc mam i tesciowych..a my raczej zdane jestesmy na same siebie...
i te gadki...a kiedys toi pampersow nie bylo i pralek i dupy maryny...
Ale ostatnio jak usłyszałam taką gadkę to powiedziałam ze kiedys to sie dzieci miało...jednop po drugim..a teraz sie je wychowuje a nie wychowuja sie same ot tak przez przypadek..i zatkało kakało...

co do weekendu...nie lubie weekendów...nuda straszna i wychodze z rytmu...
 
Temat teściowych i babć u mnie też na topie.
Z mojej strony, jak już nie raz pisałam, tatuś specjalnie się nie wtrąca, dziadków z jego strony brak więc spokój. Mamy nie mam, została babcia, czyli mama mamy, też się nie wtrąca, jest spokój.
Ale rodzina męża nadrabia zaległości z nawiązką. Nie widziałam się z nimi od ponad miesiąca, jak się wkurzyłam za uwagi teścia i jak teściowa zaczęła udawać, że mnie na świecie nie ma. A dziś mi się wprosili z odwiedzinami;) Zabawne;) Nawet czekoladki dostałam. Zero komentarza, krytyki, nic. Ciekawe na jak długo;)
 
Camel - oczywiście proszę nie odbierz tego niewłaściwe, ja z czystej troski, a sama wiesz najlepiej co dla Jasia dobre, ale dawałaś mu paracetamol w czopkach? Może jesli go "tylko" boli to by wystarczyło i nie potrzebny jest ibuprofen, hmm? Próbowałaś?
 
reklama
Paracetamol oczywiscie ze dawałam...tylko efektów było brak...a dokładnie efferalgan 150mg dostawał od czasu do czasu...potem kupiłam ibum w syropie ale jakos nie chce mu do żołądka pakowac..wydaje mi sie ze w czopku bepieczniejsze mniej inwazyjne dostał raz w syropie i ładnie pospał...a rano inne dziecko...wypoczęte,,, ale mu chyba ten ibufen w czopku nie słuzy skoro kupke uwalił odrazu
 
Do góry