Camel po 15 min na pewno spora jego część.
A Ty dajesz na rzekome zęby?
Leskowa - to rzeczywiście wczasy all in
Lidl dobra sprawa
ja na przykład jutro wybieram się po dresy
Samej zmiany klimatu Ci zazdroszczę. A ja bym nawet Młodego wzięła podpache i sama na tydzień pojechała gdzieś - góry, morze...poterzebuje jakiegoś resetu. Zmiany otoczenia.
U nas dzisiaj tesciowie przybyli z obiadem. Jak zwykle umowieni na 14 wiec tak sie wpasowuje ze spacerem, przybyli za kwadrans 3 i nie wiadomo czy iść czy jeść. W koncu poszliśmy wszyscy ale tempo było nieodpowiednie
Pierwszy raz od kilku już tygodni Młody wył jak na syrenie, a pora była jak najbardziej spaniowa. Dowiedziałam się ze ja za szybko na spacerach chodzę :/ no ale jakby mama musiała pójść do dwoch czy trzech sklepów, wdepnac po drodze na pocztę czy do apteki i wrócić szybko żeby zrobić obiad to by zrozumiała dlaczego mam takie tempo. W ogóle pod koniec byłam tak wymeczona towarzystwem że myślałam, że zasne. Przy okazji pierwsza proba Lovi360 spalona. Dziecko nie wie co z tym zrobić wiec kubkiem macha jak grzechotka, no więc zabrac mu bo po pierwsze uderzy się! A po drugie chlapie! Dodam ze wodą...Nie wiem czy ja jestem wyrodna matka ze olewam ze się zachlapal woda czy z nimi coś nie tak. Ale co ja wam tu będę narzekac...
jak u was? Udane weekendy?