reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

hej Kobietki

u nas dzien prawie jak kazdy inny...no moze wiecej odpoczelam, bo P. zajmuje sie maluchami w weekendy :)
Jutro mamy gosci wiec troche poszalalam w kuchni dla rozrywki

Tomek ma juz prawie 8 zębów :szok: Na dole 4 juz bardzo widoczne, a na gorze do tej pory widzialam dwojke i jedynke lewe, a dzis juz zobaczylam przebita dwojke i kreske biala na jedynce, wiec bedzie lada dzien
U Izabeli zatrzymalo sie... na dole obie jedynki, a na gorze jedynka i dwojka lewe i tyle....nastepnych nie widac jeszcze

Nocki jak nocki, moglyby byc lepsze, ale ogolnie nie sa najgorsze (niektorzy maja gorzej)

Z Ania zrobilysmy laurke dla babci, przed nami do zrobienia jeszcze dla drugiej babci i dziadka, ale do nich nie wiem kiedy pojedziemy.
 
reklama
Ewcia, ja też nie wiem, ale się zorientuję. Jak byłam na tym spotkaniu w sobotę ostatnią, to jako opiekunki były właśnie dziewczyny z Fiki i fakt, że te zabawki, to bardziej dla starszych dzieci, ale i maluchami się zajmowały. A jak M. przyjechał z Filipem, to mały aż piszczał i rwał się do zabawek i do dziewczyn-opiekunek. Zawsze ktoś tam rzuci okiem na dzieciaki, a my się kawki czy herbaty napijemy i pogadamy.

Ja to nawet nie wiem co tam się w paszczy Filipa kryje, bo sobie nie da zajrzeć. Strzeże tej paszczęki jak skarbu. Prawej jedynki na górze nie da się przegapić, ale co dalej to ciężko powiedzieć. Pewnie coś się tam szykuje.
 
Jaka tu cisza, my dziś mieliśmy niespodziewanych gości przyjechała moja koleżanka z Irlandii z zaproszeniem na wesele ,spędziliśmy całkiem miłą niedziele zawsze to jakaś rozrywka ,nie wiem jak wy ,ale ja od narodzin małej nigdzie nie byłam z przyjaciółkami nawet na malutkiej kawie ,zawsze człowiek spieszy się aby jak najszybciej wrócić do domu bo dziecko czeka ,myślę ,że trzeba to zmienić czas wrócić do społeczeństwa :)

U małej dalszy ciąg ząbkowania ,w nocy płacze i się budzi od razu siada ,wcześniej obracała się na brzuch i trzeba była ja przewracać na plecy a teraz odkąd opanowała technikę siadania mamy problem trzeba ją cały czas kłaść z powrotem na plecy masakra!!! ,śpię może z godzinę .

Camel mam nadzieje ,że impreza się udała .
 
Ufff...my po imprezie..młody usmuechniety wedrowal z rak do rak...bylo fajnie..zawsze to jakas odskocznia..w kosciele jak aniokek..ale on zawsze taki w kosciele...jednym sliwem wszystko wypalilo..tylko zarcia zostalo ze mizna pol armii wyżywić....

Evi u nas to samo...zachodze to mlody albo na brzuchu, albo siedzi, albo na czworaka, albo na kolanach przy szczebelkach az obnizylismy jeszcze nizej lozeczko..a zeby wlozyc teraz tam te slodkie ponad 11 kg kręgosłup wysiada..

Ide spac bo nie daje rady...
 
Hej dziewczynki!
Jak weekendy?U nas bylo wesolo.Pogoscilismy sie u znajomych.Zjedlismy pyszne dania brazylijskie,pobiegalismy z psami po gorkach.Poswiecilo nawet przez chwile slonce :-)

Za to dzisiaj jest tak depresyjnie na dworze....:dry: Cale szczescie mam 2 wesole,radosne sloneczka w domu i na pewno nie pozwola mi sie nudzic :dry::cool2: Chociaz moze troche bym chciala?W domu znow sajgon....Jakos po weekendzie zawsze sprzatam do wtorku!a co bedzie jak do pracy wroce?! to kto bedzie sprzatal?!Tu tez musza zajsc zmiany! :-)
 
Poniedziałkowe lenistwo na bb ? ;)

Camel - super, że impreza się udała :)

Evi nocek współczuję!

Mdla - u nas też dziś pogoda depresyjna... Najchętniej bym drzemkę uskutecznila , ale się nie da ;) Córka nie poszła do szkoły , bo dostała dziwnej wysypki. Lekarka za bardzo nie wie co to jest, bo takie nietypowe. Mam ją obserwować :-/ No więc też mam w domu wesoło ;)
 
Witam.
Mnie dopadło niewyspanie i zmęczenie. Wczoraj olałam wszystko i leżałam w łóżku do 9.30. Nawet marudzenie Filipa mnie nie ruszyło, nie miałam siły wstać. A dziś powtórka. Ale nie dało się w spokoju poleżeć, bo najpierw kot chciał koniecznie wejść do sypialni, potem koniecznie wyjść, a na koniec dopadły mnie wyrzuty sumienia, że jak to tak, ja leżę, a tam dziecko kwęczy a M. nie może sobie z nim dać rady.
Wczoraj też się pogościliśmy, ale krótko, bo na drzemkę do domu chcieliśmy wrócić, a tu niespodzianka. Fifi odmówił spania. Od 11.30 do 20 nie spał. A potem spał niespokojnie. Wiercił się, przewracał, jak wzięłam do siebie nie było lepiej więc o moim spaniu mowy nie było.

A dziś popołudniem akcja robienia laurek;) Będą jaja, bo wymyśliłam sobie odcisk filipiej łapki;)
 
OOooo!!!!Dzieki,ze mi przypomnialyscie!Jutro przeceiez dzeien babci!Bij-zabij-ZAPOMNIALAM!!!

My weekend ostatni spalysmy razem.A ze dzisiaj przedpoludnie u babci wiec nauke zaczynamy jutro.Albo dzis wieczorem?Ja jestem zdecydowana.Wszyscy beda sie lepiej wysypiac wiec korzysci sa wszechstronne.Trzeba sie przemoc i wziac do roboty.Lekko nie jest-to tez wiem.Mam nadzieje,ze drugie podejsceie bedzeie mniej bolesne ;-) Ale prawda taka,ze trzeba to zrobic.Jak nie zrobie tego eteraz to kiedy?Jak mi bedzie z lozka sama uciekac?Wiec godze sie z rykami na cala miejscowosc.I zbieram sily psychiczne.:-D Bedezie dobrze.Nie dzis,nie jutro...ale za to za tydzien juz bedzie super!

Tylko wlasnie nie pamietalam o tych babciach,cholera.Co by tu wymyslec?Nie chcialam jutro jechac zeby drzemki dzienne uregulowac :dry:
 
reklama
Cześc dziewczyny.
Ja jestem w małej "żałobie". Mój mądry telefon doznał urazu śmiertelnego i teraz ni bb w telefonie, ni żadnego kontaktu, nic, totalnie nic. Wszystkie zdjęcia Leośka spowił najczarniejszy mrok...jestem zalamana. Czeka mnie albo zakup nowego albo przeszczep u tego. To i to niestety nie lekkie dla domowego budżetu. Mężowy chodzi już i warczy bo to nie pierwszy telefon, który tak załatwiłam..chyba kończy mu się "dobroć" dla nie ogarnietej/ nie rozgarniętej żony :/ Ech jak bez ręki.

U nas dzisiaj nocka z dwoma pobudkami. Ostatnia była juz o 5 rano więc zabrałam do łóżka. To chyba udana noc. Powiem wam ze wcześniej jak spał z nami to mówiłam, że nasze dziecko jest super bo całe noce spi. No śpi bo przy cycu. My w zwiąku z tym też wypoczeci bo nie wstajemy (szczególnie m.). A w tamtym tygodniu jak Mlodego zostawiałam w łózeczku i na kazde jego skwirknięcie to już nie było cyc na wierzch tylko leć do pokoju i zobacz, a moze utul a może nakarm a może utul, to byłam tak zmęczona że o 19 godzinie to ja już odjazd. Oczy na zapałki. Glowa mnie bolała co drugi dzień. Tak więc jednocze się z wami nie sypiającymi matkami i jakos watpię żebym dała radę tak latać od samego początku po porodzie. Podejrzewam ze już drugiej nocy bym zmiękła :)

Łapię juz stresa pracowego. Ogarnia mnie wrażenie że nic nie pamiętam. Zaczynam już grzebać w ustawach i sprawdzać co się pozmieniało. Już w głowie wizualizuje sobie jakies problematyczne sytuacje i to ze nie wiem jak je rozwiązać...:baffled:
 
Do góry