reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

hejaaaaa

Filipia-kazdy ma prawo do gorszego dnia. Mam nadzieje, ze nocka bedzie lepsza i jutro juz bedzie ok. :)

Ewcia-odwazna jestes kobieta, ja bym raczej stchorzyla (choc w UK wytrzymalam 3 lata)

Mdla-zazdroszcze, udanego wieczoru

U nas ok. Babcia byla na troche tylko :) i teraz weekend bez niej :). Jutro zostawiam P. z maluchami i z Ania robimy wypad na jakies zakupy.

Adopcja niestety stoi, a nawet leży. Wyobrazcie sobie, ze pani sędzina jest na urlopie, dokumenty leza na jej biurku (tak jakby innych sędziow nie bylo), maluszek w szpitalu czeka na odebranie...a przeciez bez decyzji nici....Mieli odebrac w poniedzialek, juz sie przesunelo na srode (wydanie aktu urodzenia), a potem decyzja tej sedziny. Nawet nie myslalam, ze to tak stresujaco bedzie, sąd, sprawa, rozmowy z lekarzami, kurator, kontrole....echhh. Zycze mojemu bratu i bratowej mnostwo cierpliwosci. Plus jest taki, ze maja troche wiecej czasu na przygotowania. Malucha nie widzieli jeszcze, czas mija, matka narazie zdania nie zmienila, wiec z nadzieja czekaja.
 
reklama
Hej mamy, mam nadzieje ze wasza nocka byla lepsza, bo u mnie pobudka co godzinę...jestem padnieta, a tu tyle roboty bo chrzcinujemy jutro...

Najlepiej wypila bym dzbanek kawy a nie tylko kubek...

Milego weekendu

Elajar..trzymamy kciuki za brata...niech juz im dadza to malenstwo...jak sobie wyobrażam chwile jak oni ida po ta dzidzie to az sama sciska mnie w gardle i serduchu..

Mdla gadaj zaraz jak po randce..
 
Ostatnia edycja:
Bosz...Elajar trzymajcie sie!Niech sie te sprawy biurokratyczne skoncza.Dobrze,eze widzicie plusy.Ze wiecej czasu na przygotowanie domu.Ale stresu towarzyszacego sobie nie wyobrazam! Jak juz go wezma na rece to wszystkie stresy prysny jak banki mydlane!;-)

Na randce bylo super.Mloda zachwycona restauracja,chodzila i wybierala co by tu jeszcze zjesc.Ja prawie peklam :sorry2: Zjadlam ogromne ilosci.Czesc byla doskonala a to co mi nie podpasowalo zrzucalam na talerz "odpadkowy".:-D Sushi maja wstretne w kazdym razie.Zreszta odkad zjadlam raz przygotowane sushi przez znajoma z Wietnamu to zadne mi pozniej nie smakowalo.A to co ona wyrobila moze sie snic po nocach :tak: Podsumowujac:bylo pysznie,cieplo,bardzo wesolo! Malizna siedziala w krzeselku dla niemowlat,zabralismy jej jakies ksiazeczki i kilka klockow.Byla wesola i entuzjastyczna.Wykrzykiwala te swoje "mbam" w nieboglosy :-D Polecam dziewczyny! Oderwalismy sie od domu chociaz na chwile.O nocce pozniej nawet sie nie wypowiadam ale warto bylo dla tych kilku radosnych chwil ;-)

Ewcia to juz zostawiaj z tata i w miasto!Co z tego,ze nie jest uszczesliwiony? :laugh2: Powiedz mu,ze jak jest z tego powodu nieszczesliwy to dziecko to wyczuwa i jest marudne!Wiec jak bedzie zestresowany to mu da popalic :laugh2: A Ty dla przyjemnosci wez chociazby ksiazke i idz do kawiarni na goraca czekolade :tak: Mmmmm....dobry pomysl :-D
 
Dziendoberek

właśnie M. po raz pierwszy usypia Wojtka... ciekawe jak mu pójdzie...

Co do wyjść z domu ta ja zawsze ciągnę ze sobą Młodego... no może tylko jak do weta jeździłam to nie. Trochę brakuję mi babskich wyjść, ale moje psiapsiuły nie mają jeszcze dzieci i powoli nie mamy wspólnych tematów, więc też nie mam po co wychodzić.

Dziewczyny jak ubieracie dzieciaki na spacer? Bo ja już zgłupiałam. Ubieram go w rajstopki dresy i kombinezon... myślicie że potrzebny jest jeszcze śpiworek? Nie wiem czy mamy kupować czy nie?

P. S. nie udało się... tatuś zrezygnował z usypiania...
 
Ormianka ja zakladam Maliznie legginsy i kombinezonik.Ale u nas temeperatura ok 12°C caly czas.Jak czuje,ze jest chlodniej to zarzuce jej kocyk i to wszystko.Ale nie wiem jak pogoda u Was?Poza tym Malizna nie znosi przegrzania.Jest wtedy marudna,drazliwa.I akcja syrena spacerowa gwarantowana....
 
cześć dziewczyny :happy:

u nas też akcja ząbkowanie... przedwczoraj przebiły się górne dwójki - oj, to było straszne... przez tydzień dawałam 3x dziennie Camilię, bo bez tego w ogóle nie chciała spać :/ czuję, że górne jedynki też już są w pogotowiu
nie wiem też, co robić z jedzeniem... Kuba pięknie pałaszował słoiczki, a Łucja nic nie chce, ani mojego, ani słoiczkowego (tylko deserki). Zje 4-5 łyżeczek i drze się jak opętana:no: Próbowałam ją nawet na siłę karmić, ale to przecież nie ma sensu na dłuższą metę... We środę na szczepieniu lekarka stwierdziła, że dobrze, że przynajmniej tyle zjada, może jej się odwidzi. Kazała zagęszczać mleko delikatnie kaszką, ale mówiła też, że Łucja ma idealne wymiary. Tyle, że nie mówiłam jej, że od chyba 2 miesięcy waży 9 kg i nie przybywa. Może to już skończył się etap tego gwałtownego przybierania na wadze?
Nie ukrywam, że się martwię tym jej niejedzeniem...

ormianka - ja na domowy strój Łusi (czyli body i legginsy/spodenki) zakładam kombinezon i jeśli jest powyżej 5 stopni, to nie wkładam do śpiworka, tylko zakładam taki wózkowy ochraniacz na nogi. A jeśli jest zimniej, to zasuwam do śpiworka.
Śpiworek na pewno się przyda, jeśli w końcu przyjdzie prawdziwa zima:sorry2:

camel - trzymam kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z planem!:tak:
 
U nas przerwa w robocie bo janko spi..

My w ogole nie uzywamy kombinezonu..mlodego ubieram w body, cienkie rajstopy ( nie te frotkowe) i spodnie ( jeansy/ dresy/ sztruksy) , kurtka i do spiworka ale polarowego, jak ponizej 0 zapinam spiwor, jak cieplej to troche rozpinam, jak bardzo zimno wkladam spodnie ocieplane..

Co do wychodzenua..u nas nie ma problemu..tatus zostaje na posterunku..np wczoraj kosmetyczka i fryzjer i 3,5h sami..zjedli bawili sie..toc to duze dzieci juz mamy...jak byl malutki sciagalam mlesio i tez dawali rade...dzic byli na 2h soacerze a ja placki popieklam..
 
Camel powodzenia na chrzcinowaniu.

U nas minikna nocka nie była z tych najlepszych. Mlody do północy w swoim łóżeczku a pozniej jak mama postanowiła pójść w koncu spać to ten się obudzil. No i przez 40mjn przekonywalam zeby w łóżeczku pozostal. Pospal jeszcze z półtorej godziny i wylądował u nas. Przy czym od 5 juz byl wkurzony zdrowo że jeszcze mu się każe spać. W odwecie narobił. Potem basen i zakupy w biedrze. Ale ale to nie wszystko. Zrobilam przegląd i okazalo się ze dziec ma w ciul wszystkiego (nakupowalam tyle ze chyba jeszcze w lecie w dlugie rękawy zamierzalam go ubierać...gdzie ja miałam głowę? ) ale spioch dobry jest jeden j na dodatek w praniu. Niewiele się zastanawiając obulam meza w opiekę nad spiacym mlodym po to by na jednej nodze skoczyć do h&m. Nie było mnie 2,5 h. Mlody oczywiście obudził sie 15 min po moim wyjsciu ale ojciec odfajkowal całą 'czekliste' czyli moje wytyczne na jego pytanie co robić jak się obudzi: pobawicie się, dasz mu obiadek ( wybierz sam ktory chcesz mu dać) na marudzenie chrupka a na później sok. No i wyrobił wszystkie te czynności. Do zabawy wlozyl chyba wszystkie swoje sily bo jak weszlam do domu to chodzil bez koszulki bo mu goraco :D ale był z siebie dumny i oznajmil ze moge te godzinę sobie urywac na bieganie bo da rade :D jupi!
A ja kupilam sobie rękawiczki bo co roku nie udaje mi sie skończyć sezonu z parą i przygnalam do domu...lekko zdolowana tym ze wiosna w sklepy wstąpiła i steskniona za synem. Szok. Czlek chce sie urwać a zaraz teskni.
Mdla mam nadzieję ze to najedzenie to nie oznacza 2 liscie salaty i 4 fasolki ;) Niech Ci na zdrowie pójdzie.
Ormianka ja tez rajstopki cienkie, body z długim i kombinezon. I tez glupieje bo ubieram tak czy jest +3 czy -2 stopnie. Na nozki mamy tylko ochraniacz. W parasolce mam spiworek ale jakoś teraz nią nie jeżdżę. Wydaje mi się ze mniej oslania od wiatru. Moje dziecko nje ogarnia sie w kurtce. Chociaz może teraz jak umiejetnie siedzi to j w kurtce by posiedzial...
 
Hej Dzieweczki;)
Dzięki za wczorajsze ciepłe słowa. Dziś już lepiej. Noc taka sobie, najadł się to pokimał do północy, potem się powiercił i koło 1 po jedzeniu zabrałam go do siebie, bo stwierdziłam, że odpuszczam na razie. Dziecięciu już ząbka spod dziąsełka widać, pewnie go pobolewa, swędzi, niepokoi, to niech choć z matką pośpi.

Ewcia, a Wy nie macie chęci wybrać się do jakiejś Fiki czy Pompona, bo my tak z M. kombinujemy, ale samemu nam się nie chce. Najbardziej zbliżone wiekowo jest dziecko kolegi męża, ale zgadać się nie możemy, bo ciągle im choruje.

Ja Filipa ubieram w bodziaka, rajstopki, dresik albo kombinezonik polarkowy, a na to kombinezon ocieplany. Nie łazimy jakoś ekstremalnie długo i jak na razie nie było zimno więc to starcza. Czasem jak mam wątpliwości, to jeszcze kocykiem przykryję.

A my dziś dzień tylko we trójkę i od razu humor lepszy. Rano dali mi odespać do 8, bo wczoraj, jak M. przyjechał z pracy, to zastał mnie zapłakaną i chyba się zlitował. Na basen się spóźniliśmy. Potem w domku troszkę, zakupy, bo jutro na urodziny pędzimy, to prezent trzeba było kupić, potem znowu domek. Na koniec przypomniałam sobie, że może dziadkom laurki z filipim zdjęciem zrobić i odciskiem łapki, no i znów na zakupy;) szybko dzień minął, ale miło. Tylko Fifi jakoś się przez sen wierci i mam obawy co do długości snu.
No i czekamy na pizzę;)
 
reklama
Filipia a co mogą nasze maluchy w takim Fikim czy Pomponie robić? Ja nie wiem, nie bardzo się orientuje jakie tam są atrakcje. Ale jeśli tylko coś tam ich zainteresuje to ja zawsze chętnie z domu wyleze.
Ja tez się zorientowalam ze dzien babci tuż tuż i jak zwykle z prezentami zaspalismy wiec pewnie Leos jakiegoś kwiata w dłoni podzierzy.

Filipa myślę ze mialybysmy niezły ubaw z mezowych jak będą sie wychwalac pod niebiosa jacy to oni pomocni i niezastapieni są :)
 
Do góry