reklama
dziewczyny tak mnie boli od soboty głowa ,że zaraz zwariuje.
jesu będzie walka? poleje się krew?nareszcie ;-)
a tak na poważnie to człowiek człowiekowi wilkiem. tyle mam do powiedzenia. przykro się czyta ,że ktos kogoś za fajkę skopał ,bez względu na to czy to jest lepsza czy gorsza dzielnica.
nanulika świetnie to wygląda:-) a nie dasz rady namowić męza ,żebyście do nas wpadli bo ja od roku od męza nie mogę się doczekać podświelenia podwieszanego sufitu w przedpokoju wężem ledowym.;-);-)
jesu będzie walka? poleje się krew?nareszcie ;-)
a tak na poważnie to człowiek człowiekowi wilkiem. tyle mam do powiedzenia. przykro się czyta ,że ktos kogoś za fajkę skopał ,bez względu na to czy to jest lepsza czy gorsza dzielnica.
nanulika świetnie to wygląda:-) a nie dasz rady namowić męza ,żebyście do nas wpadli bo ja od roku od męza nie mogę się doczekać podświelenia podwieszanego sufitu w przedpokoju wężem ledowym.;-);-)
NANU, no super sie prezentuje, te halogeny to fajna sprawa wieczorem, tez mamy i ciagle sie pala..
kiedy nasze "em" bedzie w koncu wygladalo jak trzeba to ja nie wiem, ciagle jeszcze sporo do zrobienia, pokoj dla dzieci od a do z, ale to takie dosyc przyjemne zajecia, tylko zeby czlowiek, w sensie ja mial wiecej sily..
czasem wstaje rano juz tak z urzedu zmeczona, ze sama siebie nie poznaje..
SEMBO, dawaj ta rame
kiedy nasze "em" bedzie w koncu wygladalo jak trzeba to ja nie wiem, ciagle jeszcze sporo do zrobienia, pokoj dla dzieci od a do z, ale to takie dosyc przyjemne zajecia, tylko zeby czlowiek, w sensie ja mial wiecej sily..
czasem wstaje rano juz tak z urzedu zmeczona, ze sama siebie nie poznaje..
SEMBO, dawaj ta rame
A ja się martwię- moja Madzia się nie rusza :-(
mój maluch też nie.... ponoć jeszcze jest na to czas....
dobra gaduły, ja spadam do gina, wcześniej jeszcze chcę spodnie ciążowe kupić ale łazić po sklepach nie zamierzam bo mi nie wolno...
kciuki za udaną wizytę!!! &&&
kaja - dokładnie,
wieczorkiem aż miło zapalić a listwa ledowa jak się odbijała w kafaelka to siedząc na kanapie czulo się jak po gałach daje....
Framama - mój S już wie że mu zyć nie dam jak coś co zakupimy nie zawiśnie albo nie zostanie zontowane max w przeciągu tygodnia
Ostatnia edycja:
no to się muszę wtrącić, bo ja przeżyłam 20 lat w Nowej Hucie, brałam udział w wielu akcjach promocyjnych dzielnicy, działałam też przy rozwoju Łaźni Nowej, inicjatywy odbusowy Świtu, wspierania młodych artystów z Nowej Huty, NHP (Nowa Huta Project, obecnie Unicut -Produkcja Nowohucka) i broniłam licencjata w temacie 'Przemiana społeczeństwa w okresie realnego socjalizmu na przykładzie Nowej Huty' więc bardzo chętnie podebatuje na temat dlaczego NH jest taka zła i obskurna skoro już jestem tym 'Hutasem' jakto mnie nazwałas
no sorry, nie chciałam nikogo urazić, ale okreslenie Hutas usłyszałam pierwszy raz jak sie przeprowadziłąm do Nowej Huty od ludzi uważajacych się za Nowohucian rodowitych... to jest raczej okreslenie żartobliwe niż obraźliwe,a przynajmniej ja jej tak odbieram...
a co do samej Huty - mam tu dużo znajomych, kumpli, ludzi którzy działają np. w stowarzyszeniu kibiców Hutnika, organizują fajne akcje... jak w każdej dzielnicy są ludzie i "ludzie"... naprawdę znam sporo fajncyh ludzi, wprowadzili nas tu, wydawało się ze fajnie, a tu na własnym osiedlu - nalot "nie swoich" - napisałam wszak, ze gówniażeria na "występach goscinnych"...
generalnie nic do Huty i ludzi nie mam, poza tym, ze dwa razy śmierć mi zajrzała w oczy i dwa razy w Nowej Hucie, przy czym raz na Szkolnym a raz koło DH Wanda- oba spotkania z gromadą pijanych gówniarzy wyposażonych w noże... moze mam pecha? a ostatnio J. miał przejscia...
znam historię Nowej Huty, wiem jaką pełniła role i jak była wykorzystywana zabudowa na tych najstarszych osiedlach.... zwłaszcza ze częsciowo to pamiętam... czołgi pod oknami cioci też...
kupa mojej rodziny mieszka w Hucie... naprawdę miałąm nadzieję, ze sobie tu pomieszkamy, bo to nie jest złe miejsce do mieszkania (dużo szkół, przedszkoli, jak ja to nazywam, niemal "samowystarczalnosć" osiedla) i zmienia sie z dnia na dzień na lepsze...
decyzja wyprowadzki z Nowej Huty nie jest podjeta na podstawie ostatnich wydarzeń, mysleliśmy o tym od dawna, a od momentu gdy dowiedzieliśmy się, ze syn bedzie, było to pewne....
zresztą powody wymieniłam....
chyba tyle...
aha... i wiem, ze w każdej dzielnicy Krakowa, miałam przyjemnosć mieszkać i w centrum i na woli duchackiej i na kurdwanowie i w rejonie bieżanowa - widziałam bandy goniacych się gnojków....
jak również w każdej dzielnicy pełno zebrzacych pijaczków...
Będzie bójka!
nie będzie ja nie mam zamiaru się bić, mam dosć, poza tym to już niebezpieczne na tym etapie ciąży;-)
mój maluch też nie.... ponoć jeszcze jest na to czas....
kciuki za udaną wizytę!!! &&&
kaja - dokładnie,
wieczorkiem aż miło zapalić a listwa ledowa jak się odbijała w kafaelka to siedząc na kanapie czulo się jak po gałach daje....
Framama - mój S już wie że mu zyć nie dam jak coś co zakupimy nie zawiśnie albo nie zostanie zontowane max w przeciągu tygodnia
zaraz Ci pokaze jak to u mnie wyglada, tylko pykne fotke..
reklama
sembonzakura
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2012
- Postów
- 1 572
kora30 walki w kiślu są dla ludzi płytkich, my jesteśmy inteligencja więc dyskutujemy, prawda? dyskusja stymuluje prace umysły, wyjdzie na dobre i nam i dzieciom.
Co do szydełka to polecam na poczatek kupic 3,50 mm plus jakaś mięciutką wełne tylko trzeba uwazać żeby ona była sleciona bo jak sie nitki rozłażą to robota zamienia się w horror - nie polecam. Na początek polecam posiedzieć godzinke i poćwiczyć - potrzebujesz umieć zrobić łańcuszek, słupek i słupek podwójny - na początek ci wystarczy.
filmiki instruktażowe tuaj: Chaîne de SenMaiBlog - YouTube
Na początek nie poleca szydełkowania bucików, ja sie wziełam za to i prawie wsystkim rzuciłam z frustracji, spróbuj zrobić kokonik, albo kocyk potem możesz poróbować czapeczki i buciki
Co do szydełka to polecam na poczatek kupic 3,50 mm plus jakaś mięciutką wełne tylko trzeba uwazać żeby ona była sleciona bo jak sie nitki rozłażą to robota zamienia się w horror - nie polecam. Na początek polecam posiedzieć godzinke i poćwiczyć - potrzebujesz umieć zrobić łańcuszek, słupek i słupek podwójny - na początek ci wystarczy.
filmiki instruktażowe tuaj: Chaîne de SenMaiBlog - YouTube
Na początek nie poleca szydełkowania bucików, ja sie wziełam za to i prawie wsystkim rzuciłam z frustracji, spróbuj zrobić kokonik, albo kocyk potem możesz poróbować czapeczki i buciki
Podziel się: